Robiliśmy przez wiele lat, w taki sposób wystawy te zewnętrzne - typu, nie wiem, była w Kijowie, była w Warszawie, była w Krakowie, Poznaniu, czy w Gdańsku - takie było założenie, że będziemy w 50 % pokazywać artystów, którzy pochodzą stąd, z Lublina i drugie tyle tych artystów, z którymi współpracujemy, typu właśnie Tarasewicz, Maszlanko, Sołowiej, Maciejuk. Taka była koncepcja. I tu ta koncepcja jest. Dzisiaj - bo to już jednak parę lat minęło - na pewno byśmy pokazali najmłodszych, bo robiliśmy np. wystawę niedawno, w dwóch edycjach, w sanockiej galerii BWA i tam pokazaliśmy zupełnie młodych artystów typu Mariusz Tarkawian - przecież jeszcze student, Karolina Komorowska, Magda Bicz - no, niedawna absolwentka. No to są wszyscy bardzo młodzi ludzie, i na pewno byśmy się jakby, siłą rzeczy wycofywali. Myślę, że pokazywaliśmy się, chyba tutaj w Lublinie, jakby też próbując - w cudzysłowie może - być, jakby...