Ługowski przywiózł taką wielką wiertarę - Anna Nawrot - fragment relacji świadka historii [TEKST]
Była praca Rysia Ługowskiego, bodajże z [19]93 roku, pod tytułem „Wrota, do których wdzieram
się daremnie''. I tam między dwoma pomieszczeniami jest ściana nośna o grubości 120
centymetrów. I pamiętam, Ługowski przywiózł taką wielką wiertarę z wielkim dłutem i wbił w tą
ścianę laskę.
Pamiętam, Piotr Kurka w [19]97 roku zbudował taki peryskop, ponieważ dwa okna są
zabudowane płytą – tam, co prawda są wykusz[e] okienne, ale on tam wsadził szkło
powiększające i rurkę biegnąca do szyby. Gdzieś tak, myślę że to jest metr dziesięć. I można
było zaglądać z pomieszczenia w Galerii - przez ten peryskop oglądać świat, który był za oknem,
ponieważ przestrzeń była zupełnie tutaj wyciemniona i wysłonięta.
Była Joasia Hoffmann, która robiła taką pracę związaną z wahadłem Foucault'a, i ona próbowała...