Do głowy nikomu nie przyszło, żeby coś zniszczyć - Anna Nawrot - fragment relacji świadka historii [TEKST]
Staramy się pokazywać wystawy raz w miesiącu. Czasami w ramach Młodego Forum [Sztuki]
jeszcze jest dodatkowo druga wystawa. Czasami były organizowane wykłady i spotkania z
artystami, czy tam z krytykami, ale to jako coś ekstra. Ale generalnie raz w miesiącu jest
otwarcie nowej wystawy. Na samym początku to było troszkę rzadziej. Na samym początku - jak
tak popatrzyłam - to było pięć, sześć wystaw w pierwszym chyba, czy drugim roku. Ale to była
też taka umiejętność, że myśmy chcieli robić tę wystawę, ale np. sale były zajęte, wtedy. Nie
można było ich zrobić. Bo, na przykład dyrektorka ówczesna podpisała jakieś... Pamiętam była
wystawa Sigrun Jakubaschke. Ona robi wielką wystawę, maluje na ścianach, i po tygodniu Sigrun
już wyjeżdżała, ja wchodzę i widzę tam – Biblioteka ma półki z książkami. No, oczywiście to nie
przeszkadzało w żaden sposób wystawie - poniekąd. To było kilka, tam dwa czy trzy dni, ale...