Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Żydzi z Lublina w czasie wojny - Biruta Fąfrowicz - fragment relacji świadka historii Tekst

W czasie okupacji to myśmy to wszystko widzieli, tą zagładę Żydów. Ja mieszkałam na Chopina 18 w czasie okupacji i na stację gonili tam Żydów – było [ich] bardzo dużo w takich myckach, w tych chałatach – i kazali im „Alleluja” śpiewać. Ja wyszłam na balkon i byłam przerażona. W ogóle nie widziałam [wcześniej tylu Żydów], bo na Lubartowską się nie chodziło, człowiek nie widział tych Żydów. W czasie wojny jeden Żyd z Łodzi był, ale nie mam pojęcia, dlaczego...

Czytaj więcej

Żydowscy sąsiedzi - Barbara Gawdzik - fragment relacji świadka historii Tekst

Myśmy się nawet bawili [z Żydami], bo tu, gdzie mieszkałam, obok mieszkał krawiec pochodzenia żydowskiego. On miał dzieci i ja tam chodziłam bawić się też z nimi. [To] byli porządni ludzie, tak że mnie nie przeszkadzało, czy to był Żyd, czy to był Polak. No, Niemca to nie lubiłam, na pewno. Ale Żyd to tak jak Polak prawie jest. Dzieci miał, ja też byłam dzieckiem, tośmy się bawili po prostu. Macę pamiętam, o, to najważniejsze, święta czy coś, to maca...

Czytaj więcej

Reakcje mieszkańców Puław na Holokaust - Andrzej Jackiewicz-Ruzgis - fragment relacji świadka historii Tekst

Dla [handlarzy polskich] nawet było i lepiej, że ich nie było, dla tych kupców polskich, ale żeby przypuśćmy pozytywnie wspominać, to się nie odczuwało. Ja przynajmniej nie pamiętam żeby ktoś wspominał, że o szkoda, że nie ma Żydów. Tylko taka jest prawda, że jeśli już to mówili: ,,O jedną rzecz Hitler dobrze zrobił, że Żydów nie ma.”. Taka jest prawda. Myśmy współczuli Żydom, bo człowiek jest człowiekiem i się ma serce dla każdego, prawda, bo byli okrutnie traktowani, ale miło...

Czytaj więcej

Żydzi w czasie okupacji w Puławach - Andrzej Jackiewicz-Ruzgis - fragment relacji świadka historii Tekst

Niemcy w [19]42 roku postanowili rozbudować Instytut i zaczęli plantować teren. Kim oni się posługiwali? Żydami. Jednak nie Żydami z Puław, bo już ich tu nie było, tylko oni sprowadzili Żydów z Francji i z Belgii. Ci Żydzi mieszkali w Końskowoli i oni dzień w dzień co świt, szli z Końskowoli na piechotę i tu pracowali przy plantowaniu tego terenu. Zdejmowali tą żyzną ziemię, układali w kopce i też mieli do dyspozycji takie różne urządzenia, ale głównie to się posługiwali...

Czytaj więcej

Wspomnienie społeczności żydowskiej w Rzeczycy Ziemiańskiej - Franciszka Bałaban - fragment relacji świadka historii Tekst

Michael zginął, w moim wieku chłopiec i Rózga, siostra jego młodsza. Zostali zastrzeleni, ojciec się uratował, a matka, dziadek i oni zginęli w takim domku. Podpalili [go] Niemcy i nie było możliwości uciec. Ojciec to Josek, miał imię, nazwisko Srul, uciekł do Ameryki, po wyzwoleniu. Niemcy okrążyli dom, [a] on się schował jakoś, że nie znaleźli [go], jak strasznie musiał cierpieć, że zostawił tą rodzinę i tamtego dziadka i tą babcię i tą żonę i dzieci. Później dość długo przechowywał...

Czytaj więcej

Zastrzelenie żydowskiego dziecka w czasie II wojny światowej - Franciszka Bałaban - fragment relacji świadka historii Tekst

W listopadzie, tego samego roku co Niemcy weszli, jest Wszystkich Świętych i ja z ojcem idę na cmentarz, niesiemy chryzantemy w ręku. Naraz Niemcy strzelają, ojciec się wystraszył i tak trochę spróbowaliśmy się skryć. "Halt! Halt!", krzyczy Niemiec [i] biegnie. Patrzę, a on za nogi trzyma dziecko małe i zbliża się z pistoletem do tego dziecka, i na moich oczach strzela. Ja krzyczę wniebogłosy, wrzeszczę. Ojciec mówi: "Cicho, cicho, cicho.". Oni do Żydów strzelali, bo słychać było strzały. Proszę mi...

Czytaj więcej

Likwidacja getta na Podzamczu - Halina Sołtys - fragment relacji świadka historii Tekst

Wtedy jak Niemcy Żydów likwidowali, to szliśmy do szkoły. Niemcy likwidowali całe getto, bo getto było tam na górze, Górka i Brama Grodzka, to tam już byli Żydzi. Tam właściwie się rzadko chodziło. To było wszystko w nocy, Żydów pozabierali i Niemcy właśnie poroztrzaskiwali. Mówili tam ci na dole, nawet siostry mówiły, że krzyk był, krzyk, oświetlone całe to wzgórze, ta cała Psia Górka, to wszystko. I Niemcy tam likwidowali, rozpruwali poduszki, pióra latały, jak myśmy szły do szkoły rano....

Czytaj więcej

Egzekucja żydowskich dzieci w Bełżycach - Józef Łakota - fragment relacji świadka historii Tekst

[W Bełżycach] zostało około stu dzieci żydowskich i ze cztery kobiety, [byli trzymani] w szkole. Gdzieś tydzień po tej egzekucji, podjeżdża dziesięć furmanek na parę koni, matka mówi: ,,Na pewno będą dzieci wywozić.’’. Tak było, że Ukraińcy przyjechali samochodem i na każdą furmankę po dwóch poprzydzielali tych Ukraińców. Wyprowadzali te dzieci, tak do dwunastu lat, [posadzili ich] na furmanki po dziesięć osób. Myśmy polecieli ścieżką i widzieliśmy to wszystko, jak schodziły te dzieci po dziesięć, jedna furmanka odjeżdżała, druga podjeżdżała...

Czytaj więcej

Egzekucja Żydów w Bełżycach w czasie wojny - Józef Łakota - fragment relacji świadka historii Tekst

Egzekucja Żydów w Bełżycach w czasie II wojny światowej Z mojego okna w domu to było wszystko widać, jak się to wszystko odbywało, gdzie ten dół straceń [był], jak podchodzili. Miałem siedem lat wtedy. Tu nikt z całych Bełżyc, nie będzie wiedział, co ja tutaj widziałem. W czerwcu w [19]43 roku zaczęły się egzekucje, [wtedy] przyjeżdżały co dzień dwa samochody Ukraińców, to było około gdzieś pięćdziesięciu osób i na motorze przyjeżdżało trzech esesmanów i oni to kierowali wszystko, a Ukraińcy...

Czytaj więcej

Mord na końskowolskich Żydach - B. S. - fragment relacji świadka historii Tekst

Tutaj gdzie ta skarpa była kiedyś, co ja z niej zjeżdżałam na tych majtkach, to teraz jest wszystko zarośnięte akacją. Ponieważ to jest taki wklęsły dół, to jak się idzie, po drugiej stronie jest wąska taka polna droga, jak się idzie po drugiej stonie tej skarpy, to się widzi tylko taką puszystą zieleń, akacjową, po prostu wierzchołki tych drzew, bo gdzieś w głębi są konary. I byłam świadkiem jak rozstrzeliwali Żydów. Stawiali ich jednego obok drugiego, tam gdzie ta skarpa,...

Czytaj więcej

Po ostatniej akcji zostało tylko stu ludzi - Zipora Nahir - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Po tej ostatniej akcji zostało około stu ludzi i to była taka komuna, powiedziałabym. To była jedna mała uliczka. Ludzie wprawdzie spali po różnych miejscach, to znaczy w tych domach opuszczonych już. Ale była jedna kuchnia. Ja wiem, że moja mama pracowała w kuchni i przygotowywała posiłki dla wszystkich. Bo wszyscy pracowali w opróżnianiu mieszkań. I przychodzili na posiłki właśnie do jednej takiej sali. I skąd brali żywność, ja nie wiem. Ale ja wiem, że mieszkali osobno, ale żyli jak...

Czytaj więcej

Judenrat i policja żydowska - Zipora Nahir - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Była policja żydowska [w getcie]. I ta policja to było ramię wykonawcze czy ręka wykonawcza. Oni mieli bardzo ciężki zawód. Bo powiedziałabym, że Judenrat właściwie wprowadzał pewien porządek, według różnych nakazów, takich czy innych. Bo stworzyła się taka wewnętrzna gmina z zewnętrznymi prawami. Były szpital, była kuchnia… Nie było szkół, bo nie wolno było. Ale była społeczność, którą trzeba było się zająć. Tym się zajmował Judenrat. Ale policja żydowska miała wykonać to. I to bardzo często były nakazania niemieckie, przez...

Czytaj więcej

Das ist Jude! - S. K. - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Jechałam kiedyś pociągiem z Lublina do Warszawy. To było latem, w południe. Strasznie było ciasno. Zatrzymaliśmy się na długo w Dęblinie, bo Niemcy robili tam rewizje, zabierali rąbankę, te różne mięsa co nasi wozili do Warszawy, bo tam nic nie można było dostać na kartki, to były minimalne przydziały. Koło mnie stała taka dziewczynka, może miała ze 13 lat. Miała ostentacyjnie wyeksponowany na szyi taki ładny złoty krzyżyk. Ja tak popatrzyłam na nią i pomyślałam, że to jest Żydóweczka. Żal...

Czytaj więcej

Wojenna tułaczka - Rachel Duwdewani - fragment relacji świadka historii Tekst

Tatuś handlował drewnem i w styczniu [19]39 roku otworzył też skład drewna do budowy, na Zamojskiej, na rogu Miłej. Między tymi, którzy kupowali drewno był ze wsi jakiś starszy pan i tatuś zawsze myślał, że starsi ludzie rozumieją życie lepiej jak młodzi. Zapytał go: „Panie Skrzypek, będzie wojna?”. On mu odpowiedział: „Będzie wojna. Jak w mieście nie będzie dobrze, to uciekajcie do nas.”. 9 września od rana aż do nocy bombardowali, późno wieczorem rodzice postanowili, że zostawimy wszystko i uciekniemy...

Czytaj więcej

Pani Zosia - Marianna Turek - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Żydzi jeszcze dali, niby do pomocy, bo nas było drobnych pięcioro dzieci, taką drugą Żydówkę w wieku mojej siostry. I ona mamie pomagała wychowywać to dziecko. I ona też ocalała. A pewnego dnia jak nie było ojca, bo pracował w takim majątku Palikije, Niemcy przyszli. To było z samego rana, a że było lato i gorąco, więc ona poszła nocować na strych, nie chciała w domu spać. I przyszli, bo po prostu szukali mężczyzn na roboty. My byłyśmy małe, więc...

Czytaj więcej

Przed wojną - Danuta Iwaniuk - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Dużo, bardzo dużo było Żydów. Przed wojną Żydzi byli najbogatsi. Umieli szpekulować, umieli zarabiać. Handlowali. Jajek nikt nie kupował, tylko oni tym się zajmowali. Ogromne dziadostwo było [wśród Żydów]. Sadów pilnowali. Żydzi w pożyczanych mieszkaniach mieszkali. Jak ktoś bidniejszy był [z Polaków], a miał dwa mieszkania [pokoje], to już aby kogoś w wziąć komorne. Wszystko wystrzelane. Nie było z Żydami litości... Wystrzelane, wymordowane.

Czytaj więcej

Dalsze losy Gitli - Danuta Iwaniuk - fragment relacji świadka historii Tekst

Jak już wszystko się unurmowało, pojechałam ją odnaleźć. Listy pisała. Jak rodzona siostra. Pojechałam do nij. Jeszcze była panienką. Chodziła do szkoły. Mieszkała w Łodzi, Stanisława, Staśka, Stasia. Cały czas Stasia. Jak wyszła za mąż, to też Stasia, cały czas Stasia. Konopka. Przed wojną Wagner. Dzieci wychowała, uczone. Powiedziała im, jak już podorastali, że jest Żydówką. A tak w tajemnicy trzymała, Polka, Polka, Polka. Nie mieli za złe, że jest Żydówką. Cieszyli się, że ktoś zaryzykował, że dał życie. Wcale...

Czytaj więcej

Medal - Danuta Iwaniuk - fragment relacji świadka historii Tekst

Dostałam. Zgłosiłam i dostałam. Gdzieś dwadzieścia parę lat temu.W Chełmie. Rodzice moi już nie żyli. Jeździłam. Zrobili takie ucztę. Nas było 7 osób, nie tylko z Wólki. I medale nam wręczali za te zasługę. Nie bardzo ktoś ryzykował komuś rękę podać. Wyjątkowo kto ryzykował, żeby życie ocalił. Kto ryzykował i ocalił życie, dostał medal. Nie za piniądze tylko za wiarę tych Żydków przetrzymali. Bo za piniądze inaczej utrzymywane, a za wiarę inna sprawa. Dużo się przeżyło i Bogu dzięki, że...

Czytaj więcej

Praca w obozie w Trawnikach - Danuta Iwaniuk - fragment relacji świadka historii Tekst

Przychodził sołtys, nazywał się Maśluch. On kontaktował z temi Niemcami, żeby spokój był, żeby ludzi nie brać do obozów. Chodziliśmy z siostrą cioteczną do obozu w Trawnikach, jak zima była. Dużo wymarzło Żydów. Ta zima była tragiczna. Tego pierza po tych Żydach było i napychaliśmy sienniki dla wojska, dla Niemców. Cioteczna siostra, była taka ładna i dowcipna, bała się sama iść, ja byłam niby jej córka. Jak tam worek trzeba było przytrzymać, żeby upchała, to ja jej pomagałam. Widzieć i...

Czytaj więcej

O tajemnicy ukrywania - Danuta Iwaniuk - fragment relacji świadka historii Tekst

Wojciechowscy mieli dużo lasu. Tam schronisko zrobili i jeść dostarczali. Całe rodzinę Żydów utrzymali. Zaraz po wojnie wszystko wyjechało i te Żydy też. Ta historia wyszła na jaw po wojnie. Skąd by kto wiedział? To tajemnica była. Nie tak to łatwo było, żeby ktoś wiedział. Tajemnica i to prawdziwa tajemnica. Każdy się bał o życie. Polaki sąsiad sąsiada mordował. Takie byli czasy. My też ukrywaliśmy historię z Gitlą, bardzo długo.

Czytaj więcej