Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

The story of Gienia Kopf - hiding by Antoni Teklak - Amit Hirsch - fragment relacji świadka historii Tekst

udostępnienie online najcenniejszych zasobów", Polish- Jewish relations, Righteous Among the Nations The story of Gienia Kopf – hidding by Antoni Teklak She went to Antek, Antony, Antek Teklak’ farm. He was a neighbor and they worked in his farm and he helped them to live a poor life when the war began, because their father [Lejb Kopf] passed away from typhus epidemic. And she went to the farm to the upstairs and lay over there. And in the morning he...

Czytaj więcej

The story of Gienia Kopf - the end of war - Amit Hirsch - fragment relacji świadka historii Tekst

udostępnienie online najcenniejszych zasobów", Polish- Jewish relations, Righteous Among the Nations The story of Gienia Kopf – the end of war In the end of the war, when the Russians came to the town, I think in July-August 1944, Teklak went to the Soviet Army and met over there a Jewish veterinarian soldier. He told him to come with him and he opened a hole, the hidden hole and the vet saw my grandmother and started to cry. He saw...

Czytaj więcej

Pomoc piaseckim Żydom w czasie II wojny światowej - Marianna Krasnodębska - fragment relacji świadka historii Tekst

W Piaskach zawsze było więcej Żydów niż Polaków. Kiedy w Piaskach utworzono getto żydowskie, to Niemcy stłoczyli w nim niewyobrażalną ilość Żydów. Wtedy jeszcze Żydzi mieli pieniądze i było im łatwiej żyć. Potem zaczęli sprzedawać lub zamieniać wszystko na żywność. Żywność dla Polaków też była racjonowana, ale mimo wszystko dzieliliśmy się nią z Żydami, bo ich los z dnia na dzień stawał się coraz gorszy. Mój brat Aleksander był z nimi w ciągłym kontakcie. Po wsiach kupował mąkę, warzywa, nabiał,...

Czytaj więcej

Losy rodziny Honigów w czasie II wojny światowej - Marianna Krasnodębska - fragment relacji świadka historii Tekst

[Kiedy] wybuchła wojna Mordka był powołany do wojska, na front i dostał się do niewoli. Jakoś czy uciekł stamtąd, czy [może] go ojciec jakoś wykupił, już nie pamiętam tego dokładnie, w każdym razie wrócił. Już ciężkie życie się zaczęło, ale jeszcze mieszkali tutaj, jeszcze handlowali jakiś czas. Utrzymywali się, żyli z tych zapasów jakie mieli. [Później] wyznaczono teren, gdzie [powstało] getto i tam mieszkały też polskie rodziny. [Te] rodziny stamtąd przemieszczali poza ten teren, a że Honigowie mieszkali poza gettem,...

Czytaj więcej

Od lat zajmuję się sprawami Sprawiedliwych wśród Narodów Świata - Zbigniew Dobkowski - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Od lat zajmuję się sprawami Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, bo nie tylko pochodzę z rodziny, która [pomogła Żydom], ale staram się także pomagać tym wszystkim, którzy poszukują związków własnych rodzin z Żydami, którzy byli ratowani. Pomagam, gdy szukają kontaktów przez Jad Waszem czy z Ambasadą Izraelską. Od 2015 przygotowuję kolaże, które są poświęcone Sprawiedliwym. Zacząłem od tego, że wykonałem 52 kolaże poświęcone Sprawiedliwym wśród Narodów Świata z każdego państwa, czyli z 52 państw świata. Niektóre państwa to są pojedyncze osoby,...

Czytaj więcej

Medal - Krzysztof Tutka - fragment relacji świadka historii Tekst

Dla nas to było takie miłe zaskoczenie, że ktoś zrobił coś takiego dobrego, mimo tych nakazów. Wiadomo było, [że] nie tylko on by był rozstrzelany, ale cała rodzina. I mnie by nie było… Ale podjął to ryzyko, miał głowę na karku. Nie dziwuję się, że robił z siebie dziwaka, ale to wszystko robił w dobrej sprawie. Był człowiekiem skromnym, ale i uczciwym, bo nigdy nie chciał – z tego cośmy się potem dowiedzieli – za to jakichś finansowych spraw. Nie...

Czytaj więcej

Wpływ przeżyć wojennych na późniejsze życie - Sabina Korn - fragment relacji świadka historii AudioTekst

To wpływa [na mnie] cały czas. Czasami w nocy nie mogę spać. Nie chcę okazywać tego dzieciom ani nikomu, bo każdy ma swoje przeżycia, ale to działa cały czas. Osiem lat temu byłam w lesie, tam gdzie zamordowali mi rodziców i braci. Ludzie mnie przywieźli na to miejsce. Potem [listownie] zapytałam jeszcze tego Bronka, co myśmy byli ukryci [u niego] w stodole. On wiedział dużo. Ja go zapytałam: – Powiedz mi dokładnie, gdzie leżą zwłoki moich braci i moich rodziców....

Czytaj więcej

Poszukiwanie ratujących - Sabina Korn - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Ja znam tutaj jedną [kobietę] z Lublina i z Łęcznej, która nie wie, kto ją ocalił. Ona wie, że ona jest z domu Kalmanowicz, ale kto ją ocalił w Łęcznej, nie wie. Jak się z nią spotykam, to ona mówi: – Ale kto mnie ocalił? Coś mnie ciągnie do kościoła, to myślę, że ochrzcili mnie i ocalili mnie, i ja żyłam jak Polka, jako dziecko polskie. Ona mnie prosiła, żebym jej pomogła odnaleźć tych, co jej ocalili życie. Już [na...

Czytaj więcej

Ukrywanie się i pomoc Polaków - Sabina Korn - fragment relacji świadka historii WideoTekst

To najgorsze, że ja nie pamiętam, jak oni się nazywali. To było w Łochowie, to była ta pierwsza odważna, co mnie odłączyła od losu moich braci i mamy. Była w tym czasie jej córka czy jej siostra z Saskiej Kępy z Warszawy i ona mnie na drugi dzień przywiozła do Warszawy. Ja byłam u niej jakiś czas, nie pamiętam ile. Nie wychodziłam, byłam zawsze zamknięta w tym pokoiku, czasami w łazience. Ale w pewnym czasie ona się bała, nałożyła mi...

Czytaj więcej

Losy rodziny podczas II wojny światowej - Sabina Korn - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Niemcy postanowili, że Żydzi mają żyć w getcie i wychodzić tylko z przepustką oraz znakiem, że są Żydami. Na początku wychodzili z tym znakiem z przepustką, a potem już nie mogli wyjść. Likwidacja [getta] w Łochowie była bardzo szybka, bo to było niedaleko Treblinki i co raz przychodzili, robili łapanki i ci ludzie nie wracali. Tatuś też nie wrócił pewnego razu. Ludzie się wałęsali grupami po ulicach. W jednym pokoju żeśmy mieszkali z rodziną, która miała pięcioro czy sześcioro dzieci...

Czytaj więcej

Wulwyś - Genowefa Wach - fragment relacji świadka historii Tekst

To było po strzelaniu tych Żydów, już później. Nazbierali kilkoro Żydów do szkoły. Sami Żydzi, Żydziaki takie starsze. Granatowa policja to u nas była dobra, jak spotkały Żyda, to udawały, że [ich] nie widzą, ale już jak z Niemcem przyszedł, to już musiał. I ich po strzelaniu tu ze szkoły wieźli na kierkut. I ten Wulwyś niby to miał być zabity, a on się na wozie wysunął gdzieś, szosa nie była taka, tylko doły i uciekł. To było już tak...

Czytaj więcej

Wdzięczność - Teresa Laszkiewicz - fragment relacji świadka historii Tekst

Chcę powiedzieć jeszcze raz, że jestem nadal wdzięczna, że ksiądz [Grzegorz Pawłowski] nas odwiedza, że pamięta, że pomaga Polakom – bardzo pomagał jeszcze w tym okresie, kiedy to Polacy wyjeżdżali „za pracą” do Izraela. Wiem, że Polacy niektórzy są mu wdzięczni za tą pomoc, okazuje tam serdeczność. Kiedyś zadałam [mu] pytanie: „Czy ksiądz utrzymuje ze swoją rodziną kontakt?” To powiedział: „Dla mnie rodzina to wy jesteście.” Było mi bardzo miło z tego powodu i jest mi miło, i myślę, że...

Czytaj więcej

Kto ratuje jedno życie... - Teresa Laszkiewicz - fragment relacji świadka historii Tekst

Zdanie zamieszczone na medalu: „Kto ratuje jedno życie tak jakby cały świat ratował” jest wielkie, bo to znaczy, [że] ratując jednego człowieka, ratujesz naród. Ratujesz naród, który ma prawo do przetrwania i do życia. Myślę, że to jest wielkie słowo i uważam, że każdy człowiek powinien kierować się miłością i człowieczeństwem. Nie powinno być żadnej dyskryminacji, czy to czarny, czy to skośnooki jak to mówią, czy żółty, czy to Żyd, czy Polak, czy Niemiec, bo wszędzie są ludzie, a ludzie...

Czytaj więcej

Spotkania z księdzem Grzegorzem Pawłowskim - Teresa Laszkiewicz - fragment relacji świadka historii Tekst

Pamiętam, [że] po raz pierwszy przyjechał z Izraela na dwudziestopięciolecie kapłaństwa, odprawiał mszę świętą w kolegiacie. Dostaliśmy zaproszenie dla mojej mamy i dla nas do uczestniczenia w tej mszy świętej. On po raz pierwszy mówił o swoich przeżyciach wojennych, [o tym] jak przetrwał wojnę. Ja [spotkałam go po raz pierwszy] i poznałam go dokładnie przy kościele w Zamościu, [w] kolegiacie, na tej mszy prymicyjnej właśnie. Nawet śmiałam się później: „Proszę księdza, kiedy weszłam z siostrą do kościoła, to wszyscy Polacy...

Czytaj więcej

Medal - Teresa Laszkiewicz - fragment relacji świadka historii Tekst

Muszę przyznać, że myśmy w ogóle nie zabiegali, nigdy żeśmy się o medal nie upominali. Często w telewizji było podawane, publikowane [coś na ten temat] i sami Żydzi występowali o ten medal. Moja mama zawsze o tym humorystycznie mówiła: „Mi nie potrzeba żadnych medali, ja nie robiłam tego dla medali, ja robiłam to dla dziecka – obojętnie jakie to jest dziecko – bo widziałam, że trzeba mu pomóc, trzeba się nim zaopiekować, bo to było dziecko”. I [przy okazji] wizyty...

Czytaj więcej

Lęk i bunt - Teresa Laszkiewicz - fragment relacji świadka historii Tekst

Zastanawialiśmy się często, dlaczego [Grzegorz Pawłowski] w „Tygodniku Powszechnym” nie powiedział prawdy. Mama powiedziała: „Mi nie zależy, tak to napisał, niech to zostanie”. Ale jednak w głębi [duszy] miała żal, bo było inaczej [niż napisał]. Wiem, że moja mama była dobrym człowiekiem, okazała [mu] serce. W tym dziecku małym był jak gdyby bunt, że on był tym Żydem, że on był tym marginesem dla Niemców, że to słowo „Żyd” i rozpoznanie [w nim Żyda] wystarczyło, by [zadać mu] śmierć. Ile...

Czytaj więcej

Babcia – Józefa Harasim - Teresa Laszkiewicz - fragment relacji świadka historii Tekst

Jeszcze wspomnę o swojej babci [Józefie Harasim- przyp.red.], że na pewno była dobrym człowiekiem, bo opiekowała się nie tylko nim, [Grzegorzem Pawłowskim- przyp. red.], ale i Polakami. Tuż po wojnie we wsi Białowola, gdzie babcia mieszkała, znalazła się samotna osoba, Franciszka Kukiełka, która kiedyś mieszkała w Białowoli; tam była urodzona, ale później wraz z rodzicami wyjechała na Ukrainę. Niemcy zabrali ją na roboty do Wiednia i dzięki temu przeżyła, a rodziców wraz z całą rodziną Ukraińcy zabili. I nią właśnie...

Czytaj więcej

Artykuł w „Tygodniku Powszechnym” - Teresa Laszkiewicz - fragment relacji świadka historii Tekst

Świata, Bajak, Laszkiewicz Teresa, Pawłowski Grzegorz, ratowanie Żydów, Holokaust Artykuł w „Tygodniku Powszechnym ” W [ciągu] kilku miesięcy wyszedł [artykuł księdza Pawłowskiego, jego wspomnienia wojenne - przyp. red.] w „Tygodniku Powszechnym”. No i myśmy odczuli po tym „Tygodniku” niesmak¼ Oczywiście największą jego tragedią i nieszczęściem było [to, że] stracił wszystko poza swoim życiem. Ale z jego opisu odnosiło się wrażenie, [że] on nie otrzymał również przychylności ze strony Polaków. Tak jak gdyby to doznał krzywdy, a nie serca; nie [napisał...

Czytaj więcej

Wizyta Grzegorza Pawłowskiego u Bajaków po wojnie - Teresa Laszkiewicz - fragment relacji świadka historii Tekst

W 1968 roku ksiądz Grzegorz Pawłowski odwiedził nas po raz pierwszy. Ja jako dziecko, powtarzam jeszcze raz, wspominałam go, bardzo to przeżywałam, cały czas stawiałam pytania: co się z nim stało? Jak on przeżył? Czy przeżył? Nie wiedzieliśmy o nim zupełnie nic. Kiedy po raz pierwszy przyjechał do nas, to mnie nie było [w domu], bo ja byłam w szkole w Biłgoraju, zdawałam maturę i w internacie mieszkałam. [O tym pierwszym po wojnie spotkaniu z księdzem Pawłowskim opowiadała mi mama]....

Czytaj więcej

Ksiądz Grzegorz Pawłowski - Teresa Laszkiewicz - fragment relacji świadka historii Tekst

Podczas pierwszego przyjęcia moja mama pytała się go: „No dobrze, wojna się skończyła, wypytałeś mnie, to ja ci podałam datę mojego urodzenia, śmierci mojej mamy. Powiedz co się z tobą działo? Powiedz [coś] o sobie.” Nie chciał o sobie mówić. Aż wreszcie moja mama użyła dyplomacji i powiedziała: „No, słuchaj Grzesiu, w końcu wojna się skończyła, przecież nie musisz się niczego bać, nie ma tu Niemców.” No i wtedy on na te słowa dopiero odpowiedział: „No tak... Czy mogę skorzystać...

Czytaj więcej