Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Niektóre zanieczyszczenia wody były trudne do usunięcia - Tadeusz Fijałka - fragment relacji świadka historii WideoWideoTekst

Wiele takich elementów związanych z firmą dotyczyło pracowników i pracownicy musieli ciągle mieć się na baczności, dlatego, że prace wykonywane w firmie, czy na ulicy przy usuwaniu awarii, były obserwowane przez pracowników Służby Bezpieczeństwa. I gdyby nastąpiła awaria na dużej średnicy, to wtedy obligatoryjnie kilku takich panów stało i można było patrząc na tych gapiów, mówiąc tak tradycyjnie, to wytypować - ten, ten, ten. No, ale to jest zrozumiałe, bo jak była awaria magistrali Ø sześćset w kierunku Sławinka, z...

Czytaj więcej

Staw, lodownie i młyn na Czechówce - Maria Szydłowska - fragment relacji świadka historii WideoTekst

No i stawy pamiętam, to już było przy ulicy Północnej. Pamiętam, że chodziliśmy w czasie zimy na lód i pamiętam jak tam piłowano, rąbano ten lód i składano w takie pryzmy. To było w takim dużym wzgórzu w ziemi wykopane. Można tam było wejść, ale ja się bałam wejść do wnętrza, że się to wzgórze zawali. No ale musiało być to tak zbudowane, że było bezpiecznie. Tam całe lato był lód, który był potrzebny choćby do wyrobu lodów, no i...

Czytaj więcej

Powódź w Lublinie - Maria Szydłowska - fragment relacji świadka historii WideoTekst

W samym Lublinie pamiętam, jak wylała rzeczka nasza, Bystrzyca. Chodziliśmy z bratem moim najstarszym do jego kolegi szkolnego z gimnazjum Zamoyskiego, który mieszkał w oficerskim domu, bo ojciec był oficerem. To było przy ulicy Aleje Ujazdowskie idąc w kierunku na Sławinek, po lewej stronie, w głębi troszkę od ulicy. Tam się szło i tam było pełno wody, jak żeśmy dochodzili do tych budynków. Brat mi powiedział, że to wylała rzeka Bystrzyca. Budynków nie zalała, ale szło się po mokrym gruncie....

Czytaj więcej

Lubelskie rzeki: Bystrzyca, Czechówka i Czerniejówka - Maria Szydłowska - fragment relacji świadka historii WideoTekst

W Lublinie to ja pamiętam Bystrzyca jak wylała, ale mieliśmy jeszcze dwie inne rzeczki. Jedna rzeczka była Czechówka tak zwana, przy ulicy Północnej, tamtędy płynęła. I była Czerniejówka, która przecinała jak gdyby ulicę Lubartowską, tam był most w pewnym miejscu, przechodziło się przez most. Ale chyba największa to była Bystrzyca jednak. Pamiętam w okresie letnim myśmy chodzili na osiedle, które się Czuby nazywa, żeby się kąpać. Tam się ludzie topili po prostu, były wypadki utopienia się, więc to musiała być...

Czytaj więcej

Lodownie na ul. Północnej (Czechówce) - Maria Szydłowska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Na Czechówce tak zwanej, czyli na ulicy Północnej, był kowal, który miał kuźnię swoją i podkuwał konie i tak dalej. Tam były także dwie lodownie wykopane w ziemi w takim pagórku. Wznosiła się taka góra, na dole były łąka i były stawy, gdzie zimą rąbano bardzo gruby lód i składano to w pryzmy, w formie takiej stożkowatej w tych lodowniach. Przesypywano je trocinami żeby się nie posklejały i to było lód na całe lato dla tych, którzy potrzebowali lód. Kiedyś...

Czytaj więcej

Kioski z wodą na Podzamczu - Cyprian Skwarek - fragment relacji świadka historii Tekst

Ciekawa jeszcze taka rzecz. Były takie murowane budki sprzedające wodę. Wodociąg nie był doprowadzany do domów na żydowskiej dzielnicy, tylko były murowane czworokątne takie kioski, tam sobie jakiś siedział człowiek, który za 2 grosze sprzedawał wiadro wody. Wszyscy mieszkańcy chodzili do tych zdrojów, kupowali na wiadra wodę i w ten sposób żyli. Oczywiście, jak się wodę wiaderkami kupowało, to się tę wodę oszczędzało. Jak się wodę oszczędzało, to oszczędzało się na higienie i osobistej i wszystkiej. To rzutowało na atmosferę,...

Czytaj więcej

Lodowiska w Lublinie - Cyprian Skwarek - fragment relacji świadka historii Tekst

Normalnie główne moje życie toczyło się w rejonie ulicy Krakowskie Przemieście, plac Litewski, no i ulica Wieniawska, Lubomelska, Czechowska, na staw się w zimie chodziło na łyżwy, bo jak zamarzł, to była okazja pojeździć. Drugie lodowisko było tu, gdzie dzisiaj jest dyrekcja kolei, tam było WKS, Wojskowy Klub Sportowy. I on wylewał wodę na zimę na placu i tam była ślizgawka, bardzo ładna zresztą. Jeżeli się mogło coś zapłacić, to się chodziło właśnie na WKS, a jeżeli się nie miało...

Czytaj więcej

Czechówka - Cyprian Skwarek - fragment relacji świadka historii Tekst

Na północy cała Czechówka to były pola z pięknym zbożem, a tu gdzie dzisiaj jest Automobil Klub, taki piękny budynek barokowy, to były resztki zagospodarowania pana Chrzanowskiego. To się mówiło zawsze, że tam stał dwór Chrzanowskich, z tym że ten budynek, który jest, to jest adaptacja budynku gospodarczego. Z samego dworku to już za moich młodych lat nic nie było. Tam na Czechowie była jakaś cegielnia i to wszystko. Natomiast tutaj, gdzie dzisiaj biegnie trasa W-Z, to płynęła sobie taka...

Czytaj więcej

Wykrywanie awarii sieci wodociągowej - Tadeusz Fijałka - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Jak wykrywać awarie sieci wodociągowej? Mamy kilka systemów w tej chwili. Pierwszy, najprostszy taki, to dzwonią ludzie, że cieknie tu i tam. Ale to nie zawsze tak jest. W związku z tym kupiliśmy takie urządzenie, tak zwane korelatory do badania i ustalenia miejsca, gdzie jest ta awaria. Polega to na tym, że na jakimś metalowym elemencie sieci tej samej stawia się takie metalowe antenki i metodą porównywania czasu przepływu, głosu, komputer analizuje i podaje na ekranie, że dwadzieścia metrów od...

Czytaj więcej

Dostęp do bieżącej wody - Anna Pisarska - fragment relacji świadka historii Tekst

Tam, gdzie myśmy mieszkali to była [bieżąca woda], ale był czas, że nie było wody. To ja nie wiem, co to było, że chodziłam na stare miasto z czymś. To nawet wiadra nie miałam, tylko z czajnikiem, no bo nie było potrzeba, po co mi było wiadro, jak miałam w kuchni wodę. Później [woda] zamarzła, to chodziłam na stare miasto z czajnikiem po wodę.

Czytaj więcej

Obiekty hydrotechniczne zawsze były obecne w moim życiu - Joanna Sposób - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Muszę powiedzieć, że pierwszy obiekt, który widziałam, pokazał mi tato dawno temu - to były jazy. Więc gdzieś tam te obiekty hydrotechniczne, najróżniejsze, zawsze były obecne w moim życiu. Jazy, jakieś zapory wodne –i można też dyskutować, co rozumiem pod hasłem urządzenie czy obiekt hydrotechniczny. Okazuje się, że na przykład w nowym prawie wodnym nie ma w ogóle takiego hasła, ale jest to nazwane urządzeniami wodnymi i to jest szerokie spektrum, bo począwszy od zbiornika retencyjnego poprzez zapory wyloty na...

Czytaj więcej

Nam się tylko wydaje, że wody mamy dużo - Katarzyna Mięsiak-Wójcik - fragment relacji świadka historii AudioTekst

W zasadzie wszystkim mieszkańcom Polski wydaje się, że wody mamy dużo. Ale tak naprawdę pod względem zasobów wodnych jesteśmy na jednym z ostatnich miejsc w Europie. To są naprawdę niewielkie zasoby, przy czym my nie mamy tej świadomości, bo odkręcamy kran i ta woda jest. Zresztą jak patrzymy sobie na mapę, no to też tej wody jest. Ale to są tak naprawdę niewielkie zasoby. Dopiero jak są jakieś tam awarie wodociągów czy woda jest tylko ,,od tej godziny do tej’,...

Czytaj więcej

Bystrzyca może nam zaoferować sporo więcej - Katarzyna Mięsiak-Wójcik - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Wiele miast jest zwróconych ku rzece, i te obszary nadrzeczne stanowią właśnie takie miejsca rekreacyjne, w zasadzie nie tylko dla mieszkańców miasta, ale także dla przyjezdnych. No a Bystrzyca? –oprócz tego, że są ścieżki rowerowe, to tak naprawdę nic więcej nie oferują. Chociaż Bystrzyca w porównaniu z innymi rzekami nie wygląda jeszcze tak źle, ale nic więcej nie oferuje, a przecież kiedyś wyglądało to zupełnie inaczej. Tych obiektów wodnych było o wiele więcej, tak jak nawet wspominane pewnie wcześniej stawy...

Czytaj więcej