Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Seminarium - Romuald Jakub Weksler-Waszkinel - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Gdyby ojciec nie umarł, ja nie wiem, czy ja bym był w seminarium. Być może ja bym zobaczył, że to niekoniecznie jest moje. W każdym razie to byłoby na pewno inne seminarium, gdyby ojciec nie umarł. Z całą pewnością. Śmierć ojca mnie absolutnie, totalnie zamknęła [w seminarium] i to dla mnie była decyzja nieodwołalna. W świetle tego, co powiedziała moja żydowska matka, ja to przyjmuję jako rzeczywistość wiary, która mnie napędza do tej pory. I z punktu widzenia wiary ja...

Czytaj więcej

Cały naród uwielbiał Gomułkę - Jerzy Żurawski - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Październik 1956 to ja doskonale pamiętam. Wtedy już pracowałem w Olsztynie, w urzędzie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i powołano mnie na takie ćwiczenia wojskowe, miesięczne. Przypominam sobie, że akurat miałem wartę jak Gomułka przemawiał. I ja słyszałem ten megafon, bo miałem [wartę] w jakimś miejscu, z którego przez okna słyszałem przemówienie Gomułki. Będąc w wojsku nie miałem takiego bezpośredniego kontaktu w dniach, w których to się wszystko działo. Dopiero później, wielokrotnie już oglądałem to przemówienie Gomułki na Placu Defilad. Cały naród...

Czytaj więcej

Wyjazd do Olsztyna - Jerzy Żurawski - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Z Łobezu [ojczym] zdecydował się wyjechać do Olsztyna. Właściwie pod Olsztyn, do Rogielnik, gdzie został kierownikiem Zakładu Doskonalenia Rzemiosła w Olsztynie. Miał w Rogiellach szkołę. Uczono tam różnych rzemiosł, koszykarstwa, czegoś jeszcze. Ojczym tam może przez dwa lata był kierownikiem tego. A potem został powołany na wojewódzkiego agronoma w Olsztynie. Dostał mieszkanie w Olsztynie i przenieśliśmy się z Rogielnik do Olsztyna. No i ja tam też przez jakiś czas mieszkałem. Rodzice mieszkali jeszcze w Rogiellach, mama z ojczymem, jak ja...

Czytaj więcej

Praca w Świnoujściu - Leszek Kwasek - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Pojechałem do Olsztyna i tam się dostałem na wydział rybacki. Bo okazało się, że po ukończeniu tego wydziału można było pływać na przetwórniach rybackich, bazach rybackich. Tam się wyjeżdżało albo na łowiska afrykańskie, albo na łowiska na przykład kanadyjskie. No więc człowiekowi coś takiego do głowy przychodziło, coś nowego, jakaś zmiana. I zostałem przyjęty na rok drugi. Po drugim roku rolnictwa, dostałem się na drugi rok rybactwa. I tam skończyłem w pięćdziesiątym dziewiątym roku i dostałem się do pracy. Ale...

Czytaj więcej

Wilczy bilet - Jerzy Żurawski - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Po maturze chciałem dostać się na polonistykę na Uniwersytet Warszawski. Przyjechałem na uniwersytet, na liście dopuszczonych do egzaminu okazało się, że mojego nazwiska nie ma. Wobec tego poszedłem do dziekanatu. A tam bardzo miłe panie powiedziały, żebym poszedł do uczelnianego komitetu ZMP, to tam mi powiedzą, dlaczego nie mogłem się dostać. Poszedłem do komitetu uczelnianego. A tam powiedziano: „Bo wy jesteście wrogiem ludu.” Okazało się, że za mną poszedł wilczy bilet. No cóż, nie udało się, zacząłem pracować w Olsztynie,...

Czytaj więcej

Praca po studiach - Jerzy Żurawski - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Tuż po skończeniu studiów [na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim] ożeniłem się z koleżanką ze studiów, Teresą z Fabiańskich, w wieku dwudziestu pięciu lat. Ja miałem dwadzieścia pięć, ona dwadzieścia trzy. Nie miałem pracy, ale moja siostra załatwiła mi pracę kulturalno-oświatowego, w owym czasie to było modne, w takiej szkole rzemiosł pod Olsztynem. Tam otrzymaliśmy pokój z kuchnią. To [było] trzydzieści parę kilometrów od Olsztyna. Ja tam się dobrze czułem, jak ryba w wodzie. Tam się bawiłem razem z tymi wszystkimi uczniami....

Czytaj więcej

Decyzja o wstąpieniu do seminarium - Romuald Jakub Weksler-Waszkinel - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Ja poszedłem do seminarium na złość ojcu. Wracałem raz ze szkoły i ksiądz, który uczył mnie religii, pyta mnie i kolegę: „A co będziecie robić po maturze?”. I ja chyba tak dla draki powiedziałem, że pójdę na księdza, i zacząłem się śmiać. Myślałem, że on wyczuł, że ja po prostu żartuję, ale jak powiedziałem to, przestraszyłem się i zawstydziłem. Zawstydziłem, że się śmiałem z tego, że zrobiłem sobie z tego żarty, a przestraszyłem, że powiedziałem nieprawdę, może nie po raz...

Czytaj więcej

Czasy seminaryjne - Romuald Jakub Weksler-Waszkinel - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Ja w seminarium przestałem się bać, bo wcześniej cały czas się bałem, że ja mogę być Żydem i że ci Żydzi są tacy paskudni, że oni zamordowali Pana Jezusa, to głównie o to chodziło, o bogobójstwo, zarzut bogobójstwa. Dużo było takich rzeczy, które mnie przerażały, ten Żyd pojawiał się jako ktoś taki właśnie niedobry, przeklęty. W szkole średniej dzieci są już większe, widocznie też moja twarz taka była może bardziej męska, nikt nie kojarzył mnie w każdym razie z Żydem...

Czytaj więcej

Edukacja i praca naukowa - Romuald Jakub Weksler-Waszkinel - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Od grudnia [19]92 albo [19]93 roku, to trzeba by sprawdzić dokładnie w papierach, nazywam się Romuald Jakub Weksler-Waszkinel. Urodziłem się w miejscowości Stare Święciany koło Wilna, nie znam [dokładnej] daty urodzenia. Mam przed oczyma taką metrykę, na której było wypisane 25 marca [19]43 roku, ale jak poszedłem do pierwszej klasy, nauczycielka czytała imię i nazwisko i kto kiedy się urodził, i przeczytała 28 lutego [19]43 rok. Oczywiście ja zaprotestowałem, że ja się wtedy nie urodziłem. Pani zapytała: „Skąd wiesz?”, powiedziałem,...

Czytaj więcej

Służba wojskowa - Jan Gryka - fragment relacji świadka historii Tekst

W [19]85 dorwało mnie wojsko na rok. Najpierw [pojechałem] do Koszalina, tam była szkółka taka. Myśmy byli jako podchorążowie, po studiach to tam trochę inne było wojsko, no i ciekawy przypadek był tego typu, że wyczaił mnie i takiego Marka Andałę generał z Warszawy, przedwojenny zresztą generał, że jesteśmy plastykami i po tym takim szkoleniu wojskowym do przysięgi przyjechał i nas wziął na poligon do Ustki. Taki po prostu normalny koleś, nie jakiś jak Jaruzel czy coś, nie, przedwojenny generał,...

Czytaj więcej

Przyjaźń ze szkolną koleżanką - Urszula Radek - fragment relacji świadka historii Tekst

Ona pracowała na montażu w planowaniu. Taki wydział był 42, tam robili łopaty. Mieszkała w hotelu, bo dla pracowników hotel był. Miała swój pokój jednoosobowy, czasem dziewczęta mieszkały po dwie, po trzy, ale ona sama miała. Wtedy z tytułem inżyniera to starsze pokolenie było, a dużo było po [szkole] zawodowej, a my po technikum, to troszkę była taka [lepiej wykształcona] kadra. Ale dobrze, że trafiłam jeszcze na to pokolenie starsze, przedwojenne, które miało takie zasady dobre i nauczyło nas dużo....

Czytaj więcej

W wojsku dość mocno rozwinęły się moje zainteresowania fotograficzne - Krzysztof Wasilczyk - fragment relacji świadka historii Tekst

Jak już przestałem studiować, musiałem pójść do wojska. Nie miałem aż takich politycznych przygód, [przez które] wygoniliby mnie ze studiów do wojska, ale kolegom zdarzały się takie przygody. Wtedy służba wojskowa była powszechna i obowiązkowa. Każdy młody człowiek musiał [przez to] przejść. Wylądowałem w jednostce czołgowej w Ostródzie. Tak się szczęśliwie złożyło, że w sztabie [był] wolny etat ([chodziło o] pracę biurową). Jakoś się dostałem do tej pracy. Później się okazało, że pracując [tam], można mieć dostęp do sztabowej ciemni....

Czytaj więcej

Edukacja - Jan Szysz - fragment relacji świadka historii Tekst

Nazywam się Jan Szysz. Urodziłem się 7 listopada 1929 roku we wsi Sumin, przed wojną był to powiat Chełm Lubelski, gmina Wiszniewice ([obecna nazwa] Cyców). Sumin jest [teraz] w gminie Urszulin. Zacząłem chodzić do szkoły przed wojną –w 1938 roku. [Chodziłem] do szkoły powszechnej w Urszulinie. Przed wojną, w 1939 roku, skończyłem dwie klasy szkoły podstawowej i na jesieni zacząłem chodzić do klasy trzeciej. Skończyłem sześć klas szkoły podstawowej (w zasadzie nie podstawowej, tylko powszechnej, bo wtedy nazywało się „szkoła...

Czytaj więcej

Praca magisterska - Jan Szysz - fragment relacji świadka historii Tekst

Rozbudzone od dziecka zamiłowanie do pszczół miało wpływ na [wybór] tematu mojej pracy magisterskiej w Olsztynie. Tam była Katedra Ogrodnictwa, przy Katedrze Ogrodnictwa był Zakład Pszczelarstwa. Profesorem był profesor Dominik Wanic –bardzo zacny człowiek, miał chyba zrobione nawet dwa czy trzy doktoraty. [Był] bardzo przyjazny [w stosunku] do młodzieży. Dał mi pracę magisterską: monografia pszczelarstwa w powiecie kętrzyńskim (województwo to wtedy było olsztyńskie, bo teraz jest warmińsko-mazurskie). Kiedy pisałem pracę magisterską, jeździliśmy [do różnych miejsc]. W Pszczelej Woli byliśmy i...

Czytaj więcej

Rys tamtych czasów – olsztyńskie lata 80' - Wojciech Ciesielski - fragment relacji świadka historii Tekst

Jak wyglądał rok 1980? Pracowałem akurat w szkole wyższej. W naszym województwie nie istniały w zasadzie zorganizowane struktury opozycyjne, podziemne. Samych struktur nie było, [istniały] takie forpoczty przez konekcje rodzinne, koleżeńskie. To by pojedyncze osoby. Nie znaczy to, że od połowy lat 70' nie napływała tu [do WSP w Olsztynie] bibuła, książki. To krążyło w różnych środowiskach, w różnym natężeniu. Jak powstały Wolne Związki Zawodowe, to pojawiła się bibuła Wolnych Związków Zawodowych. Jak powstał Ruch Młodej Polski, pojawiły się broszurki....

Czytaj więcej

Wolność powinna się kojarzyć z odpowiedzialnością - Władysław Kołodziejski - fragment relacji świadka historii Tekst

Wolność jest tym, że mogę się z Państwem teraz spotkać i mówić to, co mi ślina [na język przyniesie]. Ale też wolność powinna się kojarzyć z odpowiedzialnością; jeżeli nie ma odpowiedzialności, to wolność prowadzi do anarchii. Ludzie dorastają i społeczeństwo dorasta, żeby z wolności korzystać. Na przykład w Stanach Zjednoczonych tą demokrację budują dwieście lat, a my dopiero do tego dojrzewamy. Można powiedzieć, że wtedy byliśmy bardziej wolni, jak obecnie, bo ja się spotykam z prasą teraźniejszą, [która] mówi, [że]...

Czytaj więcej

Powstawanie „Solidarności” w Olsztynie - Władysław Kołodziejski - fragment relacji świadka historii Tekst

Tu w Olsztynie można powiedzieć, [że] organizowanie związków zawodowych zaczęło się dopiero gdzieś [na początku] września, dopiero po podpisaniu tych umów. Pierwsze strajki co pamiętam, to były już po podpisaniu umów i chodziło o wolne soboty. Pamiętam, że był to strajk czterogodzinny. Ja pracowałem w „Polmozbycie”. Brałem czynny udział w powstawaniu tej „Solidarności”, roznosiłem materiały, które się ukazywały. Już wtedy można powiedzieć, [że] jako taki był Komitet Założycielski. Pierwszy mieścił się w MPK i tam żeśmy pierwsze informacje otrzymywali. Już...

Czytaj więcej

Niezależne wydawnictwa i prawda o Katyniu - Władysław Kołodziejski - fragment relacji świadka historii Tekst

W Zarządzie Regionu można było otrzymać i wtedy pierwszy raz się spotkałem z niezależnym wydawnictwem. Wtedy zaczęła zmieniać się mentalność ludzi. Ludzie nawet nie wierzyli, jak ja przynosiłem ulotki czy coś o Katyniu, taki kolega mówi: „Władek! Co ty tu mi pierniczysz? Moja żona jest historykiem. To zrobili Niemcy, a nie Rosjanie”. Tak było – nawet nauczyciele, którzy skończyli historię, ci młodzi [tak myśleli], bo ci starzy to pewnie wiedzieli o tym, że to popełnili [Rosjanie]. Pamiętam [jak] chodziłem do...

Czytaj więcej