Celem projektu Akcja "Reinhardt” - w kręgu Zagłady jest zaprezentowanie wojennej historii wszystkich społeczności żydowskich zgładzonych w ramach akcji „Reinhardt”. Projekt jest elementem ogólnopolskich obchodów 75. rocznicy akcji „Reinhardt”.

Celem projektu Akcja "Reinhardt” - w kręgu Zagłady jest zaprezentowanie wojennej historii wszystkich społeczności żydowskich zgładzonych w ramach akcji „Reinhardt”. Projekt jest elementem ogólnopolskich obchodów 75. rocznicy akcji „Reinhardt”.

Getta na terenie Generalnego Gubernatorstwa

Zagłada Żydów na okupowanych ziemiach polskich dzieli się na dwa podstawowe okresy: eksterminację pośrednią (lata 1939-1941) i eksterminację bezpośrednią (lata 1941-1945). Pierwszy z nich nazywany jest także okresem gettoizacji. Był to proces stopniowego wykluczania ludności żydowskiej z wojennego społeczeństwa polskiego. Podstawowym jego elementem były getta.

Domy przy ulicy Lubelskiej w Izbicy
Getto w Izbicy

Spis treści

[RozwińZwiń]

WprowadzenieBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

W okresie eksterminacji pośredniej wyodrębnić należy trzy etapy: prześladowania, dokonywane bezpośrednio po ataku Trzeciej Rzeszy na Polskę, ustanawianie Judenratów i ustawodawstwa antyżydowskiego oraz okres tworzenia gett. Stosując tę chronologię nie możemy zapominać, że niemiecka okupacja ziem polskich charakteryzowała się wielokierunkowym i wielopłaszczyznowym procesem decyzyjnym, w który zaangażowane były władze niemieckie różnego stopnia, od rządu Generalnego Gubernatorstwa, władz wojskowych, szefów dystryktów aż po starostów (Kreishauptmanów) i komisarzy miejskich (Stadtkommisarzy). Oznacza to, że poszczególne rozstrzygnięcia, dotyczące m.in. gett, zależały od inicjatywy poszczególnych „władców” na różnych szczeblach i – wbrew podanej periodyzacji – podejmowane one były w różnych okresach. Po drugie wynikały z rywalizacji pomiędzy władzą wojskową a cywilną.

26 października 1939 r. władze okupacyjne wprowadziły dla wszystkich Żydów w wieku od 14 do 60 lat przymus pracy. Żydzi wykonywali ciężkie prace, zwłaszcza przy remontach dróg. Zaczęły też powstawać obozy pracy dla Żydów. Od 1 grudnia 1939 r. wszyscy Żydzi na terenie GG powyżej 10 roku życia musieli nosić na prawym ramieniu białe opaski o szerokości 10 cm z niebieską gwiazdą Dawida. W latach 1939-1940 (a nawet do początku 1941 r.) Niemcy wprowadzili szereg innych ograniczeń i zakazów dla Żydów: przemieszczania się, korzystania z wybranych ulic, wstępu do niektórych gmachów użyteczności publicznej, kawiarni, hoteli i parków, prowadzenia handlu ulicznego, korzystania z kolei, jeżdżenia bez zezwolenia tramwajami, taksówkami i dorożkami.  Żydów obowiązywała godzina policyjna, bardziej restrykcyjna niż dla Polaków. Niemcy nakazali oznakowanie  przedsiębiorstw żydowskich, nałożyli na Żydów obowiązek zgłoszenia władzom stanu majątkowego i uniemożliwili dysponowanie własnością, zablokowali im konta, ograniczyli ilość gotówki, jaką Żydzi mogli rozporządzać, zaprzestali wypłacać Żydom renty i emerytury. Wszystkie przedsiębiorstwa żydowskie znalazły się pod zarządem komisarycznym, a nieruchomości pod zarządem powierniczym1.

O gettach wspominał już telefonogram Reinhardta Heydricha, późniejszego szefa Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA) z 21 września 1939 r. Heydrich naszkicował w nim strategię rozwiązania „problemu żydowskiego na okupowanych terytoriach”. Wspomniał o celu ostatecznym (bez jego opisywania), który „wymaga dłuższego czasu” oraz wskazał etapy pośrednie (prowadzące do tego celu): skoncentrowanie Żydów w większych miastach, powołanie Rad Starszych (Judenratów) w składzie do 24 Żydów, przeprowadzenie spisu ludności żydowskiej, zakazanie Żydom przebywania w niektórych dzielnicach miasta i opuszczania getta, przebywania poza domem wieczorem po określonej godzinie, dążenie do „aryzacji” przedsiębiorstw. Historycy podkreślają, że podstawowym rozwiązaniem, które wprowadzał ten radiogram, było utworzenie Judenratów. Badacze są także zgodni, że po utworzeniu Generalnego Gubernatorstwa w październiku 1939 r., administracja cywilna dążyła do przejęcia pełni władzy nad ludnością żydowską. Dlatego też dekret generalnego gubernatora Hansa Franka z 28 listopada 1939 r. o ustanowieniu Rad Żydowskich w GG był odpowiedzią na radiogram Heydricha. Historycy podkreślają też, że nazistowska polityka wobec Żydów w pierwszym okresie po zajęciu Polski była całkowicie improwizacją2.

Tworzenie gettBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Pierwsze getto Niemcy utworzyli w Piotrkowie Trybunalskim w dystrykcie radomskim 8 października 1939 r. Komisarz miasta Hans Drechsel nakazał, aby do 31 października wszyscy Żydzi (11 tys.) przenieśli się do dzielnicy żydowskiej (Polacy z kolei mieli opuścić wskazany teren). Było to tzw. getto otwarte: ludność polska mogła wchodzić na jego teren, Żydzi mogli je opuszczać tylko od godziny 11 do 13. Z reguły jednak pierwszym etapem było wytyczanie przez okupanta dzielnic żydowskich, tworzonych pod różnymi pretekstami, m.in. wydzielania „obszaru zagrożonego epidemią”. Historycy podkreślają, że modelem dla gett w GG było getto w Łodzi, czyli zlokalizowane na ziemiach polskich wcielonych do Trzeciej Rzeszy3.

W Warszawie pierwsze przymiarki do utworzenia getta miały miejsce na początku listopada 1939 r. Z powodu „niebezpieczeństwa tyfusu” cała ludność żydowska Warszawy miała do 7 listopada przenieść się do „>>dzielnicy ochronnej<<, tzn. getta”. Informacja ta wywołała panikę wśród Żydów. Po interwencjach warszawskiego Judenratu u władz wojskowych projekt odłożono. Do sprawy powrócono wiosną 1940 r. Utworzono wtedy „Seuchensperrgebiet”, czyli wspomniany „obszar zagrożony epidemią”. Od marca zaczęto go ogradzać. Wreszcie 2 października 1940 r. gubernator dystryktu warszawskiego, Ludwig Fischer, podpisał rozporządzenie o utworzeniu getta: „tworzy się w mieście Warszawie dzielnicę żydowską, w której mają zamieszkać Żydzi, mieszkający w Warszawie lub przesiedlający się do niej. [...] Polacy mieszkający w dzielnicy żydowskiej mają przenieść się do dnia 31 X 1940 r. do pozostałego obszaru miasta. [...] Żydzi mieszkający poza dzielnicą żydowską mają przesiedlić się do dzielnicy żydowskiej do dnia 31 X 1940 r. Wolno im zabrać ze sobą tylko pakunek uchodźczy i pościel”. Podstawą do utworzenia getta było rozporządzenie generalnego gubernatora Hansa Franka o ograniczeniach pobytu ludności żydowskiej z 13 września 1940 r. Ostatecznie getto zastało zamknięte 15 listopada 1940 r., po uprzedniej zamianie miejsc pobytu 113 tys. Polaków i 138 tys. Żydów4.

Na postawie rozporządzenia Franka tworzono inne getta w całym GG w okresie od jesieni 1940 r. do wiosny 1941 r. Jednak należy mocno podkreślić, że w wielu miejscach getta powstawały przed ukazaniem się tego rozporządzenia. Można to zobrazować na przykładzie dystryktu warszawskiego. Na tym terenie pierwsze getta powstały w styczniu 1940 r. w powiecie garwolińskim (Góra Kalwaria) i grójeckim (Parysów). W maju, czerwcu i lipcu Niemcy utworzyli getta w powiecie łowickim (Łowicz, Głowno, Łyszkowice, Bolimów, Kiernozia, Skierniewice). Pierwsze getto w powiecie grójeckim utworzono właśnie w Grójcu w lipcu 1940 r. W powiecie warszawskim pierwsze getta powstały w sierpniu i wrześniu 1940 r. (Radzymin, Tłuszcz). Niewątpliwie jednak apogeum tworzenia gett w GG nastąpiło po ukazaniu się wspomnianego rozporządzenia Hansa Franka. W dystrykcie warszawskim w październiku 1940 r. powstały getta w Pruszkowie, wspominanej Warszawie, Mińsku Mazowieckim i Kałuszynie, w listopadzie w Legionowie, Otwocku, Wołominie i Siennicy, w grudniu w Pustelniku, Sochaczewie, Błoniu, Grodzisku Mazowieckim, Mszczonowie oraz Żyrardowie. W styczniu 1941 r. powstało getto w Warce, w marcu w Karczewie i Markach, w czerwcu w Mordach, w sierpniu w Siedlcach i Sokołowie Podlaskim, we wrześniu w Tarczynie i Sarnakach, w październiku w Sobieniach-Jeziorach i Żelechowie, w październiku lub w listopadzie w Łaskarzewie, w grudniu w Łosicach i Sobolewie. W innych miejscowościach tego dystryktu getta w ogóle nie powstały (np. w Sterdyniu i Łochowie) lub Niemcy wyznaczyli obszar, na którym Żydom wolno było mieszkać (np. Mordy, Sarnaki). W niektórych miejscach w ogóle nie wolno było opuszczać całej osady (np. Dobre). Niemcy likwidowali w tym czasie także małe, najczęściej wiejskie, gminy żydowskie (np. Jędrzejów, Ruchna, Sadowie), przesiedlając ludność do większych skupisk. Żydzi byli przesiedlani również z mniejszych gett do miast (ludność żydowska np. z Pruszkowa i Radzymina oraz innych miejscowości między styczniem 1941 r. a marcem 1942 r. została przeniesiona do getta w Warszawie). Na przesiedlenia, które miały miejsce w styczniu 1941 r. z zachodniej części dystryktu z Grójca, Sochaczewa, Łowicza, Żyrardowa i Pruszkowa do Warszawy, Niemcy dali tylko kilka dni. Przykładowo od 22 do 27 stycznia doszło do przesiedleń 2,5 tysiąca Żydów z Piaseczna. Łącznie do getta warszawskiego przesiedlono 50 tys. Żydów, getto liczyło wówczas ponad 460 tys. mieszkańców. Z kolei w Lublinie było odwrotnie: w 1941 r. wysiedlono część Żydów do mniejszych miejscowości5.

W dystrykcie lubelskim tworzenie getta w Chełmie Niemcy zaczęli w październiku 1940 r. Ostatecznie jego granice ustalono w marcu – kwietniu 1941 r. W stolicy dystryktu Lublinie, getto zostało utworzone w marcu 1941 r. (liczyło około 34 tys. osób). W Zamościu getto powstało w kwietniu 1941 r. Z kolei data powstania getta we Włodawie nie jest znana. W miejscowościach powiatu biłgorajskiego nigdy nie wyznaczono formalnie gett, ani ich nie ogrodzono. W Łukowie getto Niemcy utworzyli w maju 1941 r., a w Stoczku pod koniec 1941 r. Również w dystrykcie radomskim właściwa faza gettoizacji rozpoczęła się wiosną 1941 r. Utworzono wówczas największe getta na tym obszarze: 3 kwietnia w Radomiu (32 tys. mieszkańców), 31 marca w Kielcach (27 tys.) i 9 kwietnia w Częstochowie (48 tys.). Pierwsze getto w dystrykcie krakowskim utworzono na krakowskim Podgórzu 3 marca 1941 r. W getcie tym pozostawało tylko 18 tys. mieszkańców, gdyż wcześniej Niemcy zmusili do opuszczenia miasta 41 tys. Żydów. Jego ostateczne zamknięcie nastąpiło 20 marca. Do zimy 1941/1942 utworzono piętnaście gett w tym dystrykcie, następne 32 powstały na przełomie lat 1941 i 1942 r. oraz w 1942 r. W ostatnim przypadku chodziło o getta tworzone tuż przed rozpoczęciem akcji likwidacyjnej. Piąty dystrykt GG – dystrykt Galicja – powstał 1 sierpnia 1941 r. w wyniku zwycięskiej kampanii wojsk niemieckich po ataku na Związek Sowiecki. We Lwowie, tuż po ustanowieniu niemieckiej władzy cywilnej, Niemcy powołali Judenrat. Na początku listopada 1941 r. władze cywilne wydały rozporządzenie o utworzeniu dzielnicy żydowskiej we Lwowie, na terenie dzielnicy zamieszkanej przez 25 tys. Żydów, do której miało zostać przeniesionych dalszych 80 tys. osób. Polacy i Ukraińcy mieli opuścić ten teren. Przesiedlenia jednak nie dokończono, a około 20 tys. Żydów pozostało poza gettem. Nie otoczono go murami, a jego teren nie został ostatecznie wytyczony. Należy pamiętać, że kiedy w tym dystrykcie przeprowadzano gettoizację, miały już miejsce masowe mordy na ludności żydowskiej.

Historycy podkreślają, że nie było jednej, odgórnej, zasady wytyczania terenów gett. Po prostu wyznaczano teren, na który mieli przenieść się Żydzi, a wyprowadzić chrześcijanie. Wybierano przeważnie obszary uboższe i gorsze. Bardzo często lokowano getta w dzielnicach przedtem w większości zamieszkanych przez ludność żydowską (np. we Włodawie czy Łukowie). Oznaczało to, że getta powstawały w centrach miast, z wyłączeniem jednak rynku (np. w dystrykcie krakowskim getta takie powstały w Bieczu, Głogowie Małopolskim, Kolbuszowej, Krośnie, Nowym Sączu i Rzeszowie). Również w dystrykcie warszawskim były przykłady lokowania dzielnic żydowskich przy rynkach miast (np. w Mińsku Mazowieckim i Sarnakach). Wielokrotnie także zdarzało się, że kazano Żydom mieszkać za miastem (np. w Legionowie czy Wołominie) lub na obrzeżach, peryferiach miast (np. w Zamościu, Bochni, Grybowie i Krakowie). Tworzenie gett było niejednokrotnie ingerencją w topograficzną tkankę miasta. Przykładowo getto w Łowiczu początkowo było podzielone na cztery części, w Otwocku składało się z trzech części, a w Sokołowie z dwóch. Przejście pomiędzy tymi częściami prowadziło przez „aryjskie” ulice. Podobnie podzielone były getta w Sanoku i Nowym Sączu. W Radomiu powstały dwa getta, jedno tzw. duże getto w śródmieściu, drugie tzw. małe – na terenie najbiedniejszej dzielnicy miasta. Z kolei w Górze Kalwarii Żydzi zamieszkali tylko dwie ulice, „które wyznaczył hitlerowski urzędnik”. W niektórych miejscowościach w ogóle nie było wyznaczonego getta: Żydzi i Polacy mieszkali naprzemiennie w domach przy tej samej ulicy (np. w Okuniewie). Małe sztetle, jak Izbica lubelska, w całości stawały się gettem.

Często getta obejmowały bardzo małe obszary. Jak pisano w jednym z dokumentów Żydowskiej Samopomocy Społecznej: „Ludność żydowska w Chełmie ograniczona jest co do zamieszkania w bardzo szczupłym terenie”. Można było go przejść w ciągu 10 minut. W Warszawie na terenie getta na jeden kilometr kwadratowy przypadało 110 800 osób, podczas gdy w innych dzielnicach miasta 38 tys. Na jedną izbę w getcie przypadało 6-7 osób. W getcie w Wołominie, ulokowanym w letnisku Sosnówka za miastem, znajdowało się tylko 67 domów, w których na jeden pokój przypadało 7-8 osób. Ogromna ciasnota panowała także w getcie w Lublinie. Zagęszczenie w izbach było dwukrotnie większe niż w części nieżydowskiej miasta. Około 30 proc. ogółu ludności mieszkało w 14 proc. liczby izb w mieście. Z kolei w Otwocku obszar getta był dość duży.

Nie było także ścisłej zasady co do grodzenia gett. Duże getta, jak w Krakowie czy Warszawie, ogrodzone były wysokim murem (lub częściowo parkanem). Z kolei w getcie w Lublinie, późniejszych planów budowy murów nie wcielono w życie. Również w Stoczku getto było nieogrodzone. Nigdy nie zamknięto całkowicie także getta w Chełmie; granicą były ulice z domami zamieszkanymi z jednej strony przez Żydów (w części należącej jeszcze do getta), a z drugiej strony przez Polaków (tylko w niektórych miejscach pojawiły się drewniane parkany). Żydom nie można było przechodzić na drugą stronę tych ulic. Podobnie było w Żelechowie w dystrykcie warszawskim. Getto w Zamościu w tzw. Nowej Osadzie nie posiadało ściśle określonych granic i nigdy nie było w żaden sposób odgrodzone od reszty miasta. Co ważne, aż do 1 września 1942 r. na jego terenie mieszkali także Polscy (ludność żydowska nie mogła opuszczać getta, natomiast Polacy bez żadnych ograniczeń mogli do getta wchodzić i z niego wychodzić). W Radomiu „duże getto” nie było ogrodzone, gdyż sąsiadujące ze sobą domy na granicach getta stanowiły swoisty „mur” (zamurowano jedynie otwory okienne na parterach i pierwszych piętrach niektórych kamienic). Nieogrodzone getta powstały także w Bobowie, Czudecu, Grybowie, Nowym Targu i Nowym Sączu w dystrykcie krakowskim. W innych miejscowościach (np. w Bochni czy Przemyślu) getta powstawały od razu jako obszary zamknięte. Należy podkreślić, że w wielu przypadkach dotyczyło to gett tworzonych tuż przed akcją eksterminacyjną w 1942 r. (co dotyczy Przemyśla). W dystryktach krakowskim i warszawskim można było zaobserwować tendencję, że większość gett była początkowo otwarta, potem po paru miesiącach były one zamykane np. ogrodzeniami z drutu kolczastego (np. w Wołominie).

Generalnie w pierwszym okresie funkcjonowania gett miały one za zadanie ograniczenie obszaru zamieszkania Żydów niż ich ścisłej izolacji od Polaków. Należy jednak podkreślić, że niezależnie od sposobu odizolowania gett od reszty miast, Żydzi mogli je opuszczać tylko na podstawie specjalnego zezwolenia. Złamanie tej zasady groziło więzieniem. Wreszcie 15 października 1941 r. rozporządzeniem Hansa Franka wprowadzono karę śmierci za opuszczenie getta bez upoważnienia. Tej samej karze podlegały osoby, które dawały schronienie oraz „podżegacze i pomocnicy”. Jednak jak podkreślają naukowcy, terror stosowany wobec Żydów za nielegalne opuszczanie miast, choć w większości okazał się skuteczny, to nigdy nie doprowadził do całkowitej izolacji ludności żydowskiej od polskiej6.

JudenratyBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

W gettach funkcjonowały te same instytucje i obowiązywały te same zakazy, które powstały i zostały wydane zanim getta powstały. Władzę w gettach, w imieniu władz niemieckich, sprawowały Judenraty. Według wspominanego rozporządzenia Hansa Franka z 28 listopada 1939 r. w gminach do 10 tys. mieszkańców Rady Żydowskie liczyły 12 członków, powyżej tej liczby mieszkańców – 24 członków. Nie stanowiło to jednak reguły. W niektórych miastach Judenraty liczyły mniej członków (w Gorlicach siedmiu, w Krośnie pięciu, w Mielcu dziewięciu a w Wadowicach tylko czterech). Choć miały one powstawać z wyboru samych Żydów, to o ich składach decydowali w praktyce Niemcy. Prezes przedwojennej gminy żydowskiej w Warszawie Adam Czerniakow w dzienniku pod datą 4 października 1939 r. napisał: „po wejściu do Gminy zostałem zatrzymany [...]. Zostałem odwieziony do Alei Szucha i tam zakomunikowano mi, abym dobrał 24 ludzi do Rady Gminy i stanął na jej czele”7. Niemcy nakazywali znanym i poważanym członkom wspólnot żydowskich powołanie rad żydowskich, stosując przy tym terror, także w Siedlcach czy Skierniewicach. W innych miejscach (np. w Wołominie, Łowiczu czy w Grodzisku) Judenraty powstawały na bazie przedwojennych gmin. Nieraz członkowie rady byli dobierani na zasadzie całkowitego przypadku (np. w Garwolinie). Z kolei w Górze Kalwarii odbyły się, zgodnie z rozporządzeniem Hansa Franka, wybory na członków Rady Żydowskiej.

Rady Żydowskie, jak podkreślają historycy, podlegały procesowi ewolucji, w zależności od zmieniających się celów polityki niemieckiej wobec Żydów. Początkowo Judenraty zostały pozytywnie przyjęte przez ludność żydowską. Stały się elementem stabilizacji po okresie pierwszych prześladowań od początku wojny. Poza tym istniało przekonanie, że wojna nie potrwa długo. Wraz z utratą tej nadziei Rady Żydowskie chcąc czy nie chcąc stawały się instrumentem polityki eksterminacyjnej Niemców. Musiały bezwzględnie wykonywać ich polecenia, a jednocześnie starać się uchronić ludność żydowską przed dalszymi cierpieniami. Przez ludność żydowską przede wszystkim zauważalna była ta pierwsza rola, stąd w większości Judenraty były postrzegane jako współodpowiedzialne lub nawet jako jedyne ponoszące odpowiedzialność za prześladowania. Jednak, jak zauważają badacze, oceny te były niesprawiedliwe, gdyż Judenraty znalazły się w pewnego rodzaju pułapce, „z której nie było wyjścia: z jednej strony odpowiedzialność karna przed Niemcami, która groziła w każdej chwili utratą życia, a z drugiej – odpowiedzialność polityczna i moralna przed własną wspólnotą”. Judenraty jak mogły starały się zachować równowagę między tymi dwoma alternatywami8.

W zasadzie Judenraty musiały zaspokajać wszystkie potrzeby ludności żydowskiej, z drugiej strony nieustannie realizować żądania Niemców. Ci z kolei żądali wciąż wysokich kontrybucji, które mogły być zaspokajane tylko kosztem zmniejszenia środków na inne zadania lub poprzez, często przymusowe, zbiórki wśród mieszkańców. Jeszcze przed powstaniem gett, Niemcy powołali instytucje, które miały wspierać Judenraty w wykonywaniu ich zadań. Z jednej strony były to instytucje, które miały pomagać, lub zastępować Judenraty w świadczeniu posług dla ludności żydowskiej, z drugiej strony stanowić „zbrojne ramię” rad. Była to Żydowska Samopomoc Społeczna i policja żydowska (Jüdischer Ordnungsdienst – OD). ŻSS była instytucją niezależną od rad żydowskich, policja całkowicie podlegała Judenratom. Rady Żydowskie miały także bardzo rozbudowaną administrację.

W Warszawie po powołaniu Judenratu 6 października 1939 r. podlegały mu komisje: Personalna, Prawna, Gospodarcza, Opieki Scocjalnej, Cmentarna, Finansowa, ds. Batalionów Pracy, ds. Szpitalnictwa, Emigracyjna i Rewizyjna. Powstające potem wydziały były początkowo organami wykonawczymi tych komisji. Wraz z upływem czasu administracja zwiększała się. Po utworzeniu getta, w maju 1941 r., Judenrat składał się z 26 wydziałów. Na ich czele stał przewodniczący (głównie jeden z 24 radnych) oraz kierownik, który na bieżąco zarządzał wydziałem. Niestety, Judenrat wykazywał typowe cechy rozbudowanej biurokracji. Powoływano komisje i wydziały nie likwidując starych, kompetencje często pokrywały się. Jak podkreślają badacze, praca w Judenracie była przywilejem, dawała większe możliwości przezwyciężania trudności i uciążliwości dnia codziennego (np. pracownicy rad dostawali większe przydziały żywności), chroniła np. przed obozami pracy9.

Żydowska Samopomoc SpołecznaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

W maju 1940 r. władze GG zatwierdziły statut Żydowskiej Samopomocy Społecznej oraz dwóch innych instytucji pomocowych: Rady Głównej Opiekuńczej (dla niesienia pomocy Polakom) oraz Ukraińskiej Rady Opiekuńczej. ŻSS miała wypełniać zadania z zakresu opieki nad ludnością żydowską. Zakładała i utrzymywała ośrodki pomocy dla ludności, w tym sierocińce, świetlice, schroniska, domy starców i kuchnie polowe. Musiała troszczyć się o zdobywanie funduszy na tę działalność, rozdzielanie pieniędzy i darów rzeczowych dla najbardziej potrzebujących. Co ważne, ŻSS sprawowała także opiekę nad uchodźcami i więźniami żydowskich obozów pracy. Na czele ŻSS stało siedmioosobowe prezydium, którego przewodniczącym był Michał Weichert. ŻSS miała swoje placówki w całym GG. W miastach będących powiatami grodzkimi były to Żydowskie Komitety Opiekuńcze Miejskie, w miastach będących stolicami powiatów ziemskich Żydowskie Komitety Opiekuńcze Powiatowe. Nadzór nad centralą sprawował specjalny urzędnik działający przy generalnym gubernatorze, w powiatach i gminach – starostowie powiatowi lub miejscy. Judenraty zazwyczaj godziły się z tym, że opiekę przejęły placówki ŻSS. Jednak nieraz dochodziło do sporów kompetencyjnych, wzajemnych animozji i oskarżeń. Również w samym gronie ŻSS wybuchały ciągle konflikty personalne i kompetencyjne. Środki pochodziły z darowizn m.in. z Jointu (American Jewish Joint Distribution Committee), ze składek płaconych przez ludność żydowską i subwencji władz niemieckich. Wszystkie wymienione zadania ŻSS sprawowała zarówno przed powstaniem gett, jak i po ich utworzeniu, a zwłaszcza ich zamknięciu. Dla przykładu: od listopada 1940 r. do 31 marca 1941 r. w Lublinie pomoc żywnościową otrzymało za pośrednictwem ŻSS 23 475 osób. Rozdano: 7419 kg chleba, 898 kg cukru, 257 kg mąki, 1263 kg kaszy, 5745 kg kartofli, 1089 kg soli, 541 kg marmolady, 935 sztuk śledzi, 101 cytryn i 10 055 l mleka10.

Warunki w gettachBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Badacze uznają, że „trudno stworzyć jednorodny opis getta i warunków tam panujących. Były getta, w których warunki były tragiczne, i takie, gdzie warunki były znośne”. Generalnie jednak „procesy społeczne – na przykład pauperyzacji Żydów – rozpoczęte od początku okupacji, po stworzeniu gett nabrały dynamiki i stały się bardziej powszechne”. Regułą bowiem było to, „że z czasem było coraz gorzej i gorzej”. Należy bowiem pamiętać, że getta były częścią zjawiska eksterminacji pośredniej. Początkowo, po utworzeniu gett, warunki życia w niektórych miejscach były dość znośne. Na przykład w Otwocku „mieszkań ani żywności nie brakowało”. Z kolei w Łowiczu nawet straże policji żydowskiej pod nadzorem policji polskiej nie utrudniały prowadzenia szmuglu, stąd „ceny żywności różniły się bardzo mało od cen w dzielnicy chrześcijańskiej”. Powodowało to, że początkowo nastroje mieszkańców gett też były niezłe. Z biegiem czasu jednak zamknięcie gett zmniejszyło możliwości kontaktów z ludnością „aryjską” i spowodowało gwałtowny wzrost cen żywności (z tego powodu na przykład przy Judenracie w getcie w Otwocku utworzono specjalną „Komisję do spraw lichwy”). Ludność żydowska nie zaprzestała jednak szmuglu. Pomimo przemycania żywności i pracy ŻSS w 1941 r. w getcie w Warszawie nastąpił gwałtowny wzrost umieralności wśród jego mieszkańców. Szmuglem zajmowały się często małe dzieci. Jak wspominała jedna z ocalałych z getta prowincjonalnego: „Byłam mała i drobna nawet na swoje 9-10 lat i szybko nauczyłam się przemykać niepostrzeżenie nawet koło niemieckich żandarmów. [...] Teraz jedliśmy codziennie chleb i to bardzo dużo”. Ta sama ocalała pisała, co było potem: dzieci znowu ssały „kwiatki akacji, jedliśmy liście lebiody, aby na chwilę chociaż oszukać żołądek”. Z kolei prezes Rady Żydowskiej w Tłuszczu pisał: „90% naszej ludności nie mają żadnych zapasów żywnościowych nawet na jeden dzień po prostu bieda sięga punktu kulminacyjnego”. Głód na masową skalę w getcie radomskim pojawił się w połowie 1941 r. W niektórych gettach np. w Sarnakach „materialna i ekonomiczna sytuacja Żydów w getcie była niezła, prawie niczego nam nie brakowało”. Poza tym sytuacja wyglądała również różnie w zależności od zamożności poszczególnych rodzin. Jedna z mieszkanek getta lubelskiego, wywodząca się z rodziny zamożnego przedsiębiorcy, wspominała: „W naszym domu nie było głodu. [...] Ale w getcie w ogóle była nędza. Na Cyruliczej ludzie umierali z głodu”. Biedota otrzymywała dary żywnościowe od ŻSS, co jednak w Lublinie dawało tylko około 225 kilokalorii dziennie. Pozostawały kuchnie polowe lub konieczność zdobywania żywności na własną rękę. Rodziny, w których nie panował głód, stanowiły jednak margines (w Radomiu ok. 200 rodzin). Historycy podkreślają, że po utworzeniu gett nastąpił kolejny etap adaptacji ludności żydowskiej do nowych warunków życia. Jeden z ocalałych wspominał: „Śruba się zaciskała pod każdym względem i zdawało się, że człowiek więcej nie jest już w stanie wytrzymać, gdy jednak śruba na chwilę zaledwie zatrzymywała swój bieg, ludzie jakoś nabierali nadziei i życzyli sobie, aby nie było gorzej, to się jakoś przetrwa”. Generalnie mieszkańcy gett, aby zaspokoić podstawowe potrzeby życiowe wydawali oszczędności, wyprzedawali co mieli: biżuterię, zestawy obiadowe, meble, odzież. „Żydzi nie zarabiali, ale sprzedawali wszystko” – wspominała Eugenia Gutstadt z getta w Radomiu11.

Policja żydowskaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Bardzo różnie przez ludność żydowską postrzegana była policja żydowska w gettach. Jak zauważają badacze, nie było odgórnych regulacji dotyczących powoływania żydowskich służb porządkowych. Oficjalna decyzja o powołaniu policji żydowskiej (Żydowskiej Służby Porządkowej) w Warszawie zapadła 12 października 1940 r., co zbiegło się z utworzeniem tam getta. W Krakowie z kolei powołano je równolegle z utworzeniem Judenratu w lipcu 1940 r., choć – jak było to wspomniane – getto w krakowskim Podgórzu powstało w marcu 1941 r. W Lublinie policję żydowską utworzono we wrześniu 1940 r., a więc kilka miesięcy przed powstaniem getta. W Kłuszynie formacja ta powstała po kilku miesiącach od powstania getta, w momencie jego zamknięcia. W Zamościu OD została utworzona dopiero na przełomie 1941/1942 r. Tworzenie policji żydowskiej w dystrykcie krakowskim trwało od początku 1940 r. do jesieni 1941 r. (na początku 1940 r. utworzono policję w Miechowie, w lipcu wspomnianą w Krakowie, w październiku w Bochni, jesienią 1940 r. w Brzesku, w styczniu 1941 r. w Nowym Sączu, w lutym w Rzeszowie, wiosną w Wolbromiu, w połowie roku w Tarnowie, oraz w regionie jasielskim, a jesienią 1941 r. w Brzozowie). W różnych miejscach przed powołaniem policji żydowskiej funkcjonowały formacje pełniące podobne zadania, w Zamościu byli to tzw. Mocni, we Włodawie komisja sanitarna, a w Warszawie Straż Porządkowa przy batalionie pracy. Generalnie powoływanie służb porządkowych w gettach miało podobne cele związane z rejestracją Żydów, wykorzystywaniem ich siły roboczej, a później także z przejęciem i eksploatacją mienia i koncentracją Żydów. Naukowcy podkreślają także, że w przeciwieństwie do Judenratów, które postrzegane były w pewnym sensie jako przedłużenie działalności przedwojennych gmin, policja żydowska była zjawiskiem nowym. Wykonywała ona zadania związane z bieżącym życiem getta: dbanie o czystość, zapobieganie przestępczości, rozstrzyganie indywidualnych sporów, pilnowanie porządku ulicznego, pomoc w pracach organizacji charytatywnych. Nie ulega jednak wątpliwości, że policja żydowska umożliwiała stosowanie przymusu wobec mieszkańców gett. Przede wszystkim bowiem policjanci wykonywali zadania wyznaczone przez Niemców Judenratom. Było to zbieranie podatków, kontrybucji, konfiskowanie pożądanych przedmiotów, dostarczanie robotników. Stosowano przy tym przymus bezpośredni, przede wszystkim bicie.

Liczebność policji żydowskiej zależała od wielkości wspólnot żydowskich. Wraz z upływem czasu kadry policji żydowskiej były powiększane. Przykładowo w Zamościu nastąpiło to po przybyciu transportów Żydów czeskich i niemieckich. W Warszawie początkowo do jej szeregów zakwalifikowano l000 osób, w listopadzie 1940 r. stan ŻSP wynosił 1635 osób, potem, w lecie 1941 r., przyjęto kolejnych 200 osób. Ostatecznie osiągnął liczbę 2 tys. osób. W Krakowie w sierpniu 1940 r. w policji żydowskiej było 30 funkcjonariuszy, we wrześniu 50, w listopadzie 132, a w kwietniu 1942 r. 200. W Lublinie w listopadzie 1941 r. liczyła ona 30, w grudniu 1941 r. 50, a w marcu 1942 r. w momencie rozpoczęcia akcji „Reinhardt” – 113 członków. W Radomiu było 150 policjantów żydowskich. W Tarnowie początkowo było 35, a w 1942 r. 120 członków OD. W mniejszych miastach były to liczby sięgające kilkudziesięciu policjantów (w Bochni 23, a w kwietniu 1942 r. 38, w Rzeszowie 25, w Nowym Sączu 44, w Zamościu najpierw 10, a potem 20, w Sokołowie Podlaskim 20, w Otwocku na początku 30, potem 60, a przed likwidacją getta 100, w Wołominie 50) lub kilkunastu członków (w Domaradzu 17, w Gorlicach 15, w Kłuszynie 16).

W zależności od getta bardzo różnie policja żydowska zapisała się w pamięci Żydów. Według jednej z relacji ze Skierniewic, policja żydowska pomagała w szmuglu żywności do getta. Podobnie w Zamościu: relacje i wspomnienia wskazują, że Służba Porządkowa nie odegrała aż tak złowrogiej roli, jak policje żydowskie wielu innych gett w Polsce. Jednak wiele wspomnień pokazuje alienowanie się policjantów, nadużywanie przez nich władzy. Historycy podkreślają postępujący proces demoralizacji wśród OD. Policjanci wykazywali coraz większą służalczość wobec Niemów, przekraczali granice zachowań, które były do zaakceptowania przez ludność żydowską. W relacjach można przeczytać: pewien „policjant żydowski [...] znęcał się [...] na chłopcach żydowskich w Jesziwie”, „grupa porządkowa [była] pogardzana i znienawidzona przez wielu mieszkańców getta”, „Policjanci łapią [ludzi na roboty] w dzień i w nocy”, „Groteskowymi figurami są żydowscy policjanci. [...] Naśladują Niemców we wrzasku i potrącaniu ludzi, łapówki biorą w bezczelny wprost sposób”, „każdy z nich niczym gestapowiec bił, kopał, katował”. Szczególnie złowrogo policjanci żydowscy zapisali się w niektórych miastach, np. w Warszawie podczas „wielkiej akcji” likwidacyjnej w getcie. Z kolei Żyd z Kałuszna wspominał: „Kiedy zaczęły się deportacje, policja nie współpracowała z Niemcami”. Rzeczywiście początkowo policjanci żydowscy wstępując do formacji nie wiedzieli, że z biegiem czasu staną się narzędziem w eksterminacyjnej polityce niemieckiej. Byli oni prześladowcami, jednak nie sprawcami Zagłady. Ostatecznie też większość z nich stała się jej ofiarami12.

Likwidacja gett, getta tranzytoweBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Szacuje się, że do wiosny 1942 r., gdy uruchomiono obozy zagłady, liczba ofiar wśród Żydów nie przekraczała 6-8 proc. Akcja „Reinhardt” rozpoczęła się w Lublinie w nocy z 16 na 17 marca 1942 r. Dzień później we Lwowie. Uruchomiono wówczas obóz zagłady w Bełżcu. Równocześnie z likwidacją getta lubelskiego Niemcy rozpoczęli deportacje Żydów z innych gett Lubelszczyzny. W miejscowościach leżących wzdłuż linii kolejowej Dęblin – Lublin – Bełżec oraz Lublin – Sobibór, z których wywieźli część tamtejszych Żydów, tj. w Izbicy, Kraśniczynie, Piaskach, Rejowcu, Chełmie, Włodawie, Zamościu, Opolu Lubelskim, Dęblinie, Lubartowie, Bełżycach i Międzyrzecu Podlaskim utworzyli getta tranzytowe. Do czerwca 1942 r. kierowali do nich Żydów z Rzeszy, Protektoratu Czech i Moraw oraz Słowacji. W maju naziści uruchomili drugi obóz zagłady w Sobiborze, wzorowany na obozie w Bełżcu. W nocy z 31 maja na 1 czerwca 1942 r. Niemcy rozpoczęli likwidację Żydów z dystryktu krakowskiego (zaczęto od Krakowa). 22 lipca ruszyła „Wielka Akcja” w getcie warszawskim. Niemcy uruchomili wówczas trzeci obóz zagłady w Treblince. Akcja w Warszawie trwała do 12 września 1942 r. W trakcie krótkiej przerwy w wywózce Żydów warszawskich (19-21 sierpnia) oraz w drugiej połowie września Niemcy przeprowadzili deportacje z większości innych miejscowości dystryktu warszawskiego (w Garwolińskiem i Siedleckiem jeszcze w październiku i listopadzie). W lecie Niemcy rozpoczęli likwidację gett w dystrykcie radomskim. W sierpniu deportowali Żydów z gett w Radomiu i Kielcach, a we wrześniu w Częstochowie. W okresie wrzesień – listopad przeprowadzali wywózki z gett prowincjonalnych tego dystryktu. W sierpniu 1942 r. ruszyła kolejna duża fala deportacji z dystryktu lubelskiego, która trwała do grudnia 1942 r. (główne nasilenie miało miejsce w październiku – listopadzie). Do listopada (z głównym natężeniem w sierpniu) miały miejsce dalsze wywózki z prowincjonalnych gett dystryktu krakowskiego. W październiku odbyła się druga „akcja” w Krakowie. Do grudnia (z największym wzmożeniem we wrześniu i październiku) Niemcy przeprowadzali deportacje z kolejnych miejscowości dystryktu Galicja. W samym Lwowie kolejne deportacje miały miejsce w sierpniu oraz w listopadzie. Według niemieckiego raportu w samych tylko obozach zagłady akcji „Reinhardt” do grudnia 1942 r. uśmiercono 1 274 166 osób. Należy także podkreślić, że w każdym getcie w GG odbywały się masowe rozstrzeliwania ludności żydowskiej. W gettach GG pozostawało 297 914 Żydów13.

Getta wtórne i szczątkoweBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Odtąd Żydzi mogli przebywać w tzw. gettach wtórnych. W dystrykcie lubelskim, według planów niemieckich, miało być ich 8, warszawskim – 6 krakowskim – 5, radomskim – 4, a w Galicji – 32. Praktycznie jednak w wielu miejscowościach w 1943 r. pozostały tzw. getta szczątkowe. Getta wtórne Niemcy stworzyli z myślą o dalszym wykorzystywaniu żydowskiej siły roboczej, skłonieniu do powrotu do gett osób ratujących się ucieczką przed deportacją. Liczne getta wtórne były dzielone na części dla „pracujących” i „niepracujących” Żydów. Ich likwidacja nastąpiła w ciągu kilku następnych miesięcy 1943 r. Żydzi byli mordowani na miejscu, wywożeni do obozów zagłady lub do obozów pracy. Żydów z dystryktu warszawskiego naziści skupili w szczątkowym getcie warszawskim. W marcu 1943 r. „zdolnych do pracy” z getta krakowskiego przesiedlili do obozu w Płaszowie, a „niezdolnych do pracy” wymordowali. Pozostałe getta szczątkowe w dystrykcie krakowskim Niemcy zlikwidowali w kwietniu i wrześniu 1943 r. W maju 1943 r. zlikwidowali ostatnie getta na Lubelszczyźnie, a w czerwcu ich los podzieliły ostatnie skupiska żydowskie w Galicji. Powstanie w getcie warszawskim (kwiecień – maj 1943 r.) było ostatnim epizodem kończącym los tego getta.

Akcja „Reinhardt” zakończona została w listopadzie 1943 r. operacją „Erntefest” („Dożynki”): wymordowaniem 42 tys. Żydów z terenu Lublina (w obozie na Majdanku) oraz obozów pracy w Trawnikach i Poniatowej14.

Wybrana bibliografia:Bezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

  1. Adama Czerniakowa dziennik getta warszawskiego, 6 IX 1939-23 VII 1942, opracowanie i przypisy Marian Fuks, Warszawa 1983.
  2. Eksterminacja Żydów na ziemiach polskich w okresie okupacji hitlerowskiej. Zbiór dokumentów, oprac. Tatiana Berenstein, Artur Eisenbach, Adam Rutkowski, Warszawa 1957.
  3. Engelking Barbara, Leociak Jacek, Getto warszawskie. Przewodnik po nieistniejącym mieście, Warszawa 2013.
  4. Engelking Barbara, Życie codzienne Żydów z dystryktu warszawskiego, [w:] Prowincja noc. Życie i zagłada Żydów w dystrykcie warszawskim, pod redakcją Barbary Engelking, Jacka Leociaka i Dariusza Libionki, Warszawa 2007.
  5. Kopciowski Adam, Zagłada Żydów w Zamościu, Lublin 2004.
  6. Kuwałek Robert, Zagłada sztetl. Żydzi w Izbicy pod okupacją nazistowską, [w:] Żydzi w Zamościu i na Zamojszczyźnie. Historia – kultura – literatura, red. Weronika Litwin, Monika Szabłowska-Zaremba, Sławomir Jacek Żurek, Lublin 2012.
  7. Kuwałek Robert, Zagłada żydowskiego Chełma, Żydzi w Chełmie Lubelskim w latach 1939-1944. Zarys problemu, [w:] Zagłada Żydów na polskiej prowincji, pod redakcją Adama Sitarka, Michała Trębacza i Ewy Wiatr, Łódź 2012.
  8. Libionka Dariusz, Zagłada Żydów w Generalnym Gubernatorstwie, Lublin 2017.
  9. Person Katarzyna, Policjanci, Warszawa 2018.
  10. Piątkowski Sebastian, Radom w latach wojny i okupacji niemieckiej (1939-1945), Lublin – Warszawa 2017.
  11. Radzik Tadeusz, Lubelska dzielnica zamknięta, Lublin 1999.
  12. Rączy Elżbieta, Zagłada Żydów w dystrykcie krakowskim w latach 1939-1945, Rzeszów 2014.
  13. Skibińska Alina, Powiat biłgorajski, [w:] Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski, red. Barbara Engelking, Jan Grabowski, Warszawa 2018.
  14. Skwirowski Krzysztof, Świat zapomniany. Historia Żydów włodawskich 1918-1945, Włodawa 2014.
  15. Szurek Jean Charles, Powiat łukowski, [w:] Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski, red. Barbara Engelking, Jan Grabowski, Warszawa 2018.
  16. Zagłada Żydów polskich w czasie II wojny światowej. Teka Edukacyjna IPN, Warszawa 2005.

 

Opracowanie: dr Adam Puławski

 

PrzypisyBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

  1. Wróć do odniesienia A. Puławski, Wstęp, [w:] Zagłada Żydów polskich w czasie II wojny światowej. Teka Edukacyjna IPN, Warszawa 2005, s. 6.
  2. Wróć do odniesienia D. Libionka, Zagłada Żydów w Generalnym Gubernatorstwie, Lublin 2017, s. 33; B. Engelking, Życie codzienne Żydów z dystryktu warszawskiego, [w:] Prowincja noc. Życie i zagłada Żydów w dystrykcie warszawskim, pod redakcją Barbary Engelking, Jacka Leociaka i Dariusza Libionki, Warszawa 2007, s. 130; E. Rączy, Zagłada Żydów w dystrykcie krakowskim w latach 1939-1945, Rzeszów 2014, s. 194.
  3. Wróć do odniesienia D. Libionka, Zagłada Żydów..., s. 35-36; K. Person, Policjanci, Warszawa 2018, s. 13.
  4. Wróć do odniesienia Zarządzenie Ludwika Fischera o utworzeniu getta w Warszawie (ogłoszone 12 października 1940 r. przez megafony uliczne), [w:] B. Engelking, J. Leociak, Getto warszawskie. Przewodnik po nieistniejącym mieście, Warszawa 2013, s. 148-149 (tam na s. 59-61, 73-95 zob. tworzenie getta w Warszawie); D. Libionka, Zagłada Żydów..., s. 54-56.
  5. Wróć do odniesienia B. Engelking, Życie codzienne Żydów..., s. 168-169; D. Libionka, Zagłada Żydów..., s. 57; T. Radzik, Lubelska dzielnica zamknięta, Lublin 1999, s. 29-32.
  6. Wróć do odniesienia R. Kuwałek, Zagłada żydowskiego Chełma, Żydzi w Chełmie Lubelskim w latach 1939-1944. Zarys problemu, [w:] Zagłada Żydów na polskiej prowincji, pod redakcją Adama Sitarka, Michała Trębacza i Ewy Wiatr, Łódź 2012, s. 185-186; B. Engelking, Życie codzienne Żydów..., s. 168-176, 180-185; T. Radzik, Lubelska dzielnica zamknięta..., s. 32-34, 40; A. Kopciowski, Zagłada Żydów w Zamościu, Lublin 2004, s. 56-58; K. Skwirowski, Świat zapomniany. Historia Żydów włodawskich 1918-1945, Włodawa 2014, s. 120; A. Skibińska, Powiat biłgorajski, [w:] Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski, red. Barbara Engelking, Jan Grabowski, Warszawa 2018, s. 222; J.Ch. Szurek, Powiat łukowski, [w:] Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski, red. Barbara Engelking, Jan Grabowski, Warszawa 2018, s. 571, 580; S. Piątkowski, Radom w latach wojny i okupacji niemieckiej (1939-1945), Lublin – Warszawa 2017, s. 415-416; E. Rączy, Zagłada Żydów w dystrykcie krakowskim..., s. 104-116. D. Libionka, Zagłada Żydów..., s. 54-61; 77-79; A. Puławski, Wstęp..., s. 7; R. Kuwałek, Zagłada sztetl. Żydzi w Izbicy pod okupacją nazistowską, [w:] Żydzi w Zamościu i na Zamojszczyźnie. Historia – kultura – literatura, red. Weronika Litwin, Monika Szabłowska-Zaremba, Sławomir Jacek Żurek, Lublin 2012, s. 255-277.
  7. Wróć do odniesienia Adama Czernikowa dziennik getta warszawskiego, 6 IX 1939-23 VII 1942, opracowanie Marian Fuks, Warszawa 1983, s. 51-52.
  8. Wróć do odniesienia 28 listopada 1939, Kraków – Rozporządzenie gen. gub. H. Franka o ustanowieniu Rad Żydowskich, [w:] Eksterminacja Żydów na ziemiach polskich w okresie okupacji hitlerowskiej. Zbiór dokumentów, oprac. Tatiana Berenstein, Artur Eisenbach, Adam Rutkowski, Warszawa 1957, s. 73-74; B. Engelking, Życie codzienne Żydów..., s. 129-137.
  9. Wróć do odniesienia B. Engelking, J. Leociak, Getto warszawskie..., s. 154-161, 165-167.
  10. Wróć do odniesienia E. Rączy, Zagłada Żydów w dystrykcie krakowskim..., s. 229-256; B. Engelking, Życie codzienne Żydów..., s. 145-160; B. Engelking, J. Leociak, Getto warszawskie..., s. 320-361; A. Kopciowski, Zagłada Żydów w Zamościu..., s. 90-170; R. Kuwałek, Zagłada żydowskiego Chełma..., s. 187-189; S. Piątkowski, Radom w latach wojny..., s. 434-438; T. Radzik, Lubelska dzielnica zamknięta..., s. 160-167.
  11. Wróć do odniesienia Powyższe cytaty w tym akapicie pochodzą z: B. Engelking, Życie codzienne Żydów..., s. 168-176, 180-198; T. Radzik, Lubelska dzielnica zamknięta..., s. 167; S. Piątkowski, Radom w latach wojny..., s. 431-432.
  12. Wróć do odniesienia K. Person, Policjanci...; E. Rączy, Zagłada Żydów w dystrykcie krakowskim..., s. 214-229; A. Kopciowski, Zagłada Żydów w Zamościu..., s. 77-81; B. Engelking, Życie codzienne Żydów..., s. 177-180; D. Libionka, Zagłada Żydów..., s. 61-62; T. Radzik, Lubelska dzielnica zamknięta..., s. 218-224; S. Piątkowski, Radom w latach wojny..., s. 427 (cytaty w tym akapicie także pochodzą z prac jw.).
  13. Wróć do odniesienia Dane dotyczące zamordowanych Żydów do końca 1942 r. pochodzą z radiogramu nadanego 11 stycznia 1943 r. przez Hermanna Höflego do urzędów w Krakowie i Berlinie, a dane pozostałych jeszcze przy życiu z referatu Richarda Korherra z 23 marca 1943 r. (zob. Karty, [w:] Zagłada Żydów polskich w czasie II wojny światowej. Teka Edukacyjna IPN, Warszawa 2005, s. 23).
  14. Wróć do odniesienia D. Libionka, Zagłada Żydów...; A. Puławski, Wstęp....