Wyjaśnienie - 30 kwietnia
W notce zamieszczonej we wczorajszej kronice naszego pisma p. t. "Miły mężuś" znalazła się mała nieścisłość. W czasie sprzeczki małżeńskiej, która zaszła między Nowakami ub. soboty, mąż Nowakowej nie był pijany, cała zaś awantura obeszła się bez ingerencji sąsiadów, jak podano. Żona pod pierwszem wrażeniem zameldował policji o pobiciu przez męża- później jednak przebaczył mężowi i wróciła do niego.