Chcemy w tej gazecie wskrzesić i pokazać „ducha wolności”, jaki panował w Lublinie przez ostatnich 100 lat. To dzięki niemu wielu młodych ludzi tu mieszkających „miało parę” i „ciśnienie” do angażowania się w ważne sprawy, ale też realizowania swoich marzeń i zmieniania świata.

 

Chcemy w tej gazecie wskrzesić i pokazać „ducha wolności”, jaki panował w Lublinie przez ostatnich 100 lat. To dzięki niemu wielu młodych ludzi tu mieszkających „miało parę” i „ciśnienie” do angażowania się w ważne sprawy, ale też realizowania swoich marzeń i zmieniania świata.

 

Teatr NN

Miasto „pod parą”

100 lat temu, w listopadzie 1918 roku, Polska odzyskała niepodległość. Patrząc z perspektywy lat mijających od tamtej chwili widzimy, że weszliśmy wtedy w jeden z najważniejszych historycznych okresów w dziejach naszego kraju. W ciągu tych 100 lat Lublin wielokrotnie zaznaczył swoją obecność w zachodzących wydarzeniach. Jest czymś niezwykle interesującym zobaczyć, jak rodziło się państwo u samych jego podstaw – w codzienności i zaangażowaniu zwykłych ludzi.

Tomasz Pietrasiewicz, dyrektor Ośrodka „Brama Grodzka -Teatr NN”

Miasto „pod parą”
Lublin Lata '70, Fot. Jacek Mirosław

Gdy patrzymy na historię ostatnich 100 lat w Lublinie widzimy, że miasto rozsadzała jakaś wielka energia jego mieszkańców do stania się wolnymi ludźmi. Tu naprawdę czuło się ciśnienie wolności. Miasto było „pod parą”. Stąd pomysł, żeby o tym wszystkim opowiedzieć i pokazać nasze miasto na tle Wielkiej Historii. Będziemy tworzyć tę opowieść wykorzystując do tego specjalnie wydawaną gazetę „PA.RA”. Opowiemy w niej nie tylko o okresie międzywojennym (1918-1939) w Lublinie, ale też o czasach II wojny światowej i PRL-u.

 *

Na samym początku tego okresu przez 20 lat istniała niepodległa Polska. Jest czymś nadzwyczajnym, jak Polacy wykorzystali tych 20 lat wolności, odbudowując zniszczony i podzielony przez zaborców kraj. To pokazuje, czego mogą dokonać ludzie, kiedy stają się wolni. To, co zostało zrobione przez 20 lat niepodległości, pozwoliło nam przetrwać czas, kiedy znów – w 1939 r. – na wiele lat przestaliśmy być wolnym krajem. 

Opowieść o 20-leciu międzywojennym jest opowieścią o wolnych ludziach, których aktywność przenikał autentyczny duch wolności. To dzięki niemu „mieli parę” i „ciśnienie” do tego, żeby realizować marzenia i zmieniać świat.

Opowieść o 20-leciu międzywojennym jest opowieścią o wolnych ludziach, których aktywność przenikał autentyczny duch wolności. To dzięki niemu „mieli parę” i „ciśnienie” do tego, żeby realizować marzenia i zmieniać świat. To ta „para” do wolności napędzała ich i dawała im energię. W nowej sytuacji – po odzyskaniu niepodległości – kraj potrzebował obywateli, ludzi gotowych do podjęcia wielkiego wysiłku odbudowy państwa. Dla Lublina szczególnym symbolem odradzającej się Polski są trzej niezwykli, genialni twórcy stąd pochodzący: Józef Czechowicz (1903-1939), Zygmunt Puławski (1901-1931) i Józef Szanajca (1902-1939). Nigdy w historii miasta nie zdarzyła się konstelacja osób obdarzonych tak wielkimi talentami, jak oni. Talentami, które mogły rozkwitnąć w wolnej Polsce. Wszyscy oni urodzili się w Lublinie. Tu dojrzewali i tu chodzili do szkół. Wszyscy trzej byli zaangażowani w odzyskanie niepodległości, brali udział w wojnie polsko-rosyjskiej a następnie budowali wolną Polskę. Dwóch z nich – Czechowicz i Szanajca – zginęło w kampanii wrześniowej 1939 r.

Bez takich ludzi, jak oni, bez ich determinacji, poświęcenia i siły charakteru, Polska nie odzyskałaby niepodległości a następnie nie zostałaby odbudowana.

*

Kolejny okres to czas II wojny światowej i okupacja. Polska jako państwo przestała istnieć, powstało natomiast Polskie Państwo Podziemne, w dużej mierze oparte na konspiracyjnych strukturach Armii Krajowej. To w jego ramach działało tajne nauczanie z jego cichymi bohaterami: nauczycielami i uczniami, czy też podziemne harcerstwo, kolejna bohaterska karta zmagań o wolną Polskę.

Następny okres wiąże się z przejęciem władzy przez komunistów i czas PRL-u. Tradycja działań wolnościowych w Lublinie w okresie PRL-u związana jest m. in. z powstaniem w Lublinie, w 1976 roku, pierwszej w Polsce w okresie komunizmu podziemnej drukarni. Działała ona w środowisku studentów KUL wydających poza cenzurą pismo „Spotkania”. Wspomnijmy też o „przestrzeniach wolności” tworzonych przez lubelskich artystów: teatrach alternatywnych, Grupie „Zamek”, Galerii BWA.

Lublin ma również swój ważny udział w niezwykłym, wolnościowym zrywie polskiego społeczeństwa latem roku 1980. Stąd ruszyła przez całą Polskę wielka fala strajków zakończona narodzinami „Solidarności” w Gdańsku, w sierpniu 1980 roku. 

Chcemy w tej gazecie wskrzesić i pokazać „ducha wolności”, jaki panował w Lublinie przez ostatnich 100 lat.

Symbolem lubelskich protestów stał się strajk kolejarzy związany z legendą o unieruchomionej lokomotywie. To tak jakby metafora miasta „pod parą” – szukającego swojej drogi do wolności – zmaterializowała się w tej opowieści. Jest w tej historii energia i siła, które za chwilę zamienią się w ruch pędzącego w kłębach pary parowozu – do wolności z napisem „Solidarność”, do wyborów 4 czerwca 1989 roku, kiedy znów staliśmy się wolnym krajem.

Chcemy o tym wszystkim opowiedzieć. Zabrać Czytelników gazety w niezwykłą i pasjonującą podróż po historii miasta, w którym żyją.

Chcemy w tej gazecie wskrzesić i pokazać „ducha wolności”, jaki panował w Lublinie przez ostatnich 100 lat. To dzięki niemu wielu młodych ludzi tu mieszkających „miało parę” i „ciśnienie” do angażowania się w ważne sprawy, ale też realizowania swoich marzeń i zmieniania świata. Dlatego częścią tej opowieści będzie również pokazanie tych, którzy dzięki odzyskanej w 1989 roku wolności mogli rozwinąć skrzydła i dokonać wspaniałych rzeczy. Dla nich i dla Was stało się to czymś naturalnym i oczywistym. Ale pamiętajmy, duch wolności jest wyjątkowo kruchy, delikatny, niewidoczny i bardzo łatwo go utracić.

Słowa kluczowe