Chcemy w tej gazecie wskrzesić i pokazać „ducha wolności”, jaki panował w Lublinie przez ostatnich 100 lat. To dzięki niemu wielu młodych ludzi tu mieszkających „miało parę” i „ciśnienie” do angażowania się w ważne sprawy, ale też realizowania swoich marzeń i zmieniania świata.

 

Chcemy w tej gazecie wskrzesić i pokazać „ducha wolności”, jaki panował w Lublinie przez ostatnich 100 lat. To dzięki niemu wielu młodych ludzi tu mieszkających „miało parę” i „ciśnienie” do angażowania się w ważne sprawy, ale też realizowania swoich marzeń i zmieniania świata.

 

Teatr NN

Krakowskie Przedmieście [2] : Sobór w pamięci

Wielka prawosławna świątynia jest dziś znana miłośnikom historii Lublina ze starych zdjęć, na których widać wieżę górującą nad placem Litewskim. Wiosną 2016, podczas przebudowy placu Litewskiego, natrafiono na jej pozostałości. Padła nawet propozycja, by zachowane fragmenty obiektu były widoczne dla przechodniów.

Marcin Bielesz

 

Krakowskie Przedmieście [2] : Sobór w pamięci
Sobór na placu Litewskim w Lublinie, okres I wojny światowej, pocztówka ze zbiorów Zbigniewa Lemiecha.

Sobór, który zbudowano w sercu miasta w latach 1873-1876, był dla ówczesnych lublinian symbolem carskiego ucisku i rusyfikacji. Musieli przyjmować go z równie dużą niechęcią, jak mieszkańcy Warszawy sobór wzniesiony tam na placu Saskim.

Lubelska świątynia otrzymała wezwanie Podwyższenia Krzyża Świętego i została podniesiona do rangi katedry prawosławnego biskupstwa warszawsko-chełmskiego, choć biskupi zwykle rezydowali w Chełmie. Warto dodać, że w latach 1897-98 Lublin był przez to biskupią stolicą późniejszego patriarchy moskiewskiego Tichona, który kierował patriarchatem Moskwy na początku rządów bolszewików i został poddany ich szykanom. Dziś jest uważany przez Cerkiew prawosławną za świętego.

W Lublinie końca XIX i na początku XX w. sobór był najważniejszą prawosławną świątynią. Modlili się tu Rosjanie osiedli w Lublinie, a w liturgii używano rosyjskiej odmiany języka cerkiewnosłowiańskiego.

Biała elewacja i zieleń kopuł przyciągały wzrok wszystkich obecnych w śródmieściu. Licząca sobie 43 metry wieża wyraźnie górowała nad okolicą. Przytłaczające wrażenie ogromu soboru nieco zniwelował dopiero okazały budynek Kasy Przemysłowców Lubelskich, wzniesiony na początku XX wieku (dzisiejszy Grand Hotel Lublinianka).

Jak większość prawosławnych świątyń, wnętrze soboru było bogato zdobione. Uwagę przyciągał wykonany w Moskwie ikonostas i olejne obrazy. W 1915 roku, gdy Rosjanie opuszczali centralną Polskę ewakuując niemal wszystko co mogli, zabrali z Lublina całość wyposażenia wraz z lubelską ikoną Matki Boskiej, uważaną od wieków przez lubelskich prawosławnych za cudowną. Cerkiewne wyposażenie z Lublina złożono w moskiewskim monasterze Czudow, gdzie przepadło w rewolucyjnej zawierusze, jaka od 1917 roku pustoszyła Rosję.

Po odrodzeniu niepodległej Polski sobór przekazano na potrzeby ordynariatu polowego Wojska Polskiego, ale silne antyrosyjskie nastroje w społeczeństwie, dodatkowo podgrzane wojną z bolszewicką Rosją spowodowały, że w Lublinie, jak i w innych miastach zapadały decyzje o rozbiórce prawosławnych świątyń, wzniesionych w czasie zaborów. Rada miasta wydała zgodę na usunięcie soboru w 1923 roku i rok później ruszyły prace przy rozbiórce. Trwała rok, a pozyskane z niej materiały budowlane wykorzystano do postawienia Domu Żołnierza im. Marszałka Józefa Piłsudskiego przy ul. Żwirki i Wigury.

Wiosną 2016 roku, podczas ostatniej przebudowy placu Litewskiego, odkopano pozostałości soboru. Ceglane mury znajdowały się około metra pod ziemią. Wtedy padł nawet pomysł, by resztki obiektu widoczne były dla przechodniów przez specjalną szybę. Na przeszkodzie takiego rozwiązania stanął jednak harmonogram zaplanowanych prac, które przez to mogłyby się opóźnić. Ostatecznie pozostałości soboru zasypano i po prawosławnym soborze nie ma śladu w obecnej przestrzeni Lublina.

Słowa kluczowe