Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Rodzina Żytomirskich - kolekcja Nety Żytomirskiej - Avidar

Historia żydowskiej rodziny Żytomirskich została odtworzona przez Netę Żytomirską-Avidar – mieszkającą w Izraelu córkę Leona Żytomirskiego i wnuczkę Froima Żytomirskiego. W 2001 roku dzięki Necie Żytomirskiej-Avidar do Ośrodka "Brama Grodzka – Teatr NN" trafił album rodziny, w którym znaczną część stanowią fotografie Henia Żytomirskiego – małego chłopca, którego los stał się symbolem niewinności i cierpienia, symbolem nieuzasadnionej Zagłady.

3. urodziny Henia Żytomirskiego
Trzecie urodziny Henia Żytomirskiego

 

Neta Żytomirska - Avidar

 

Neta Żytomirska-Avidar jest córką Leona i Chany Żytomirskich, wnuczką Froima i Chai Żytomirskich - rodziny mieszkającej przed wojną w Lublinie. W 1937 roku jej ojciec opuścił Lublin i wyjechał do Palestyny. Był jedynym członkiem rodziny Żytomirskich, który przeżył wojnę. W 2001 Neta po raz pierwszy odwiedziła Lublin. Podczas swojej wizyty w Ośrodku "Brama Grodzka – Teatr NN" opowiedziała historię swojej rodziny, a w szczególności historię małego Henia – uśmiechniętego chłopca, który latem 1939 roku, na chwilę przed pierwszym dniem w szkole pozował do fotografii przy Krakowskim Przedmieściu 64.

 

Rodzice rozmawiali i opowiadali o Lublinie. Opowiadali jak Lublin wyglądał, opowiadali o rodzinie, o braciach, o siostrach. Opowiadali jak wyglądały święta: Pascha, Nowy Rok. Zawsze opowiadali z tęsknotą o Lublinie przedwojennym i nie mogli wyobrazić sobie jak może wyglądać Lublin bez Żydów.

Neta Żytomirska - Avidar

 

 

 

 

2. urodziny Henia Żytomirskiego
2. urodziny Henia Żytomirskiego

 

Dom Żytomirskich - historia rodziny

 

Dziadkowie małego Henia – Froim Żytomirski i Chaja-Dwora Mełamed mieszkali w Warszawie, gdzie urodziła się piątka ich dzieci. W 1917 roku Żytomirski przenieśli się do Lublina. Początkowo zamieszkali na rogu ulic Kowalskiej i Furmańskiej, a następnie przy ulicy Lubartowskiej 22. Niedaleko miejsca zamieszkania Żytomirskich, przy ulicy Nowej 17 znajdował się sklep papierniczy, którego Froim był właścicielem. Dziadek Henia był aktywnym lubelskim społecznikiem i działaczem religijnym gminy żydowskiej. Jego syn – Samuel studiował w Wiedniu, gdzie zdobył wykształcenie pedagogiczne, co pozwoliło mu na podjęcie pracy nauczyciela w warszawskim gimnazjum żydowskim, a następnie w szkołach lubelskich, gdzie wykładał historię i literaturę. Ożenił się z Sarą Oxman. Po ślubie zamieszkali w kamienicy przy ulicy Szewskiej 3 w Lublinie. W 1933 roku urodził się ich jedyny syn – Henio.

 

 

[…] Często odwiedzałyśmy dom Henia Żytomirskiego. Jego ojciec uczył moją mamę hebrajskiego i Biblii, a członkowie rodziny zostali naszymi przyjaciółmi. Dom Henia – miejsce, gdzie dzieci były kochane, wspominam jak przez mgłę. Pamiętam jego dziadka, o jasnych, kochających oczach. Pamiętam dom z wieloma książkami i z biurkiem, a szczególnie pokój pełen zabawek, gdzie przebywał Henio [...]

fragment listu Esther Bernhard (z domu Rechtman) napisany w 2007 r. W 1938 roku Ester z rodzicami wyemigrowała do Palestyny.

 

 

 

Henio Żytomirski
Henio Żytomirski

 

Henio

     

Henio był pierwszym i jedynym dzieckiem Samuela i Sary Żytomirskich. Stał się ukochanym wnukiem dziadka Froima. Był energiczny i błyskotliwy. W rodzinnym albumie fotograficznym Żytomirskich, zdjęcia Henia zajmują najważniejsze miejsce. Szczególną uwagę zwracają fotografie przedstawiające uroczystości z okazji urodzin chłopca występującego w przebraniu króla, przyozdobionego złotą koroną. Pomyślmy jednak o innym zdjęciu - fotografii wykonanej latem 1939 roku na schodach przy Krakowskim Przedmieściu 64, ostatniej fotografii, na której możemy zobaczyć Henia.

 

5 lipca 1939 roku Henio po raz pierwszy jechał rowerem na dwóch kółkach! To już był rower dla dużego chłopca. Tego dnia zrobiono mu zdjęcie na schodach do banku na Krakowskim Przedmieściu. We wrześniu miał rozpocząć naukę w żydowskiej szkole „Tarbut”. Henio był przygotowany, żeby pójść do pierwszej klasy. [...] II wojna światowa wybuchła w momencie, kiedy Henio miał 6 lat. Jak Henio dorastał w tych dniach? Jakie horrory widziały jego oczy? Co robiły dzieci w jego wieku w getcie? Nie wiem.

Neta Żytmirska - Avidar

 

 

 

To zdjęcie małego chłopca zostało zrobione na jednej z głównych ulic Lublina. Nie wyróżnia się ono niczym specjalnym i niewiele da się o nim powiedzieć. Być może niektórzy z mieszkańców Lublina są w stanie rozpoznać miejsce, w którym stoi widoczny na zdjęciu chłopiec. Ludzie mijają je codziennie nie zwracając na nie uwagi. Patrząc na to zdjęcie nie jesteśmy w stanie nawet określić czasu, w którym zostało zrobione. Może przed wojną? A może po wojnie w latach 50., 60.? Takich zdjęć robi się na ulicy dzieciom tysiące. Ale za tym na pozór bardzo zwykłym zdjęciem kryje się historia życia urodzonego w 1933 roku w Lublinie żydowskiego chłopczyka Henia Żytomirskiego. To właśnie on widoczny jest na zdjęciu. 1. września 1939 roku sześcioletni Henio miał rozpocząć naukę w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Dokładnie wtedy wybuchła wojna i Henio nigdy do szkoły już nie poszedł. Zginął prawdopodobnie w 1942 r. na Majdanku w komorze gazowej. Zdjęcie to jest ostatnim z serii zdjęć  robionych mu co roku przez ojca. Fotografie ocalały i można je ułożyć w mały album. Przewracając jego kartki widzimy fotografie Henia w roku 1933, w 1934 aż do ostatniego zdjęcia z 1939 roku. Przechodząc obok tego  miejsca przy którym kiedyś stanął Henio, a ojciec zrobił mu zdjęcie, pomyśl o tym małym żydowskim chłopczyku. Opowiemy Ci teraz jego historię

Tomasz Pietrasiewicz

 

 

 

 

Listy do Henia

 

Obchodzony po raz pierwszy w 2005 roku Dzień Pamięci o Holokauście i Przeciwdziałaniu Zbrodniom przeciwko Ludzkości był okazją do przedstawienia losów Henia i jego rodziny lubelskim uczniom i nauczycielom. Wówczas zainicjowany został projekt edukacyjno-artystyczny „Listy do Henia”. 19 kwietnia na Krakowskim Przedmieściu 64, dokładnie w miejscu, w którym zrobiono Heniowi ostatnie zdjęcie w lipcu 1939 roku, ustawiona jest właśnie ta fotografia. Obok niej stoi stolik, przy którym można napisać list do Henia i przybić okolicznościowy stempel oraz skrzynka pocztowa Teatru NN. Tam gromadzi się młodzież, aby wysłać swoje listy do żydowskiego chłopca. Przechodzący Krakowskim Przedmieściem przypadkowi ludzie mogą wysłuchać historii Henia płynącej z głośników oraz spontanicznie napisać swój list. Po wysłaniu listów wszyscy zebrani udają się na spacer po mieście śladami Henia, odwiedzając miejsca związane z jego życiem, m.in. dom rodzinny przy ulicy Szewskiej 3 i kamienicę przy ulicy Kowalskiej 11, w której Henio zamieszkał wraz z rodziną po utworzeniu getta. Spacer kończy się przy Latarni Pamięci – ostatniej latarni miasta żydowskiego przy ulicy Podwale.

 

 

Chociaż się nie znamy, to jednak gdzieś w środku czuję, że bym Cię pokochała i jestem pewna, że zostalibyśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi.

- Agnieszka - fragment listu