W granicach obecnego województwa lubelskiego zostało zlokalizowanych i umieszczonych na mapie ponad 850 majątków ziemskich funkcjonujących w dwudziestoleciu międzywojennym. Wiele przedwojennych majątków znajduje się obecnie poza granicami współczesnego województwa, którego kształt uległ zmianie. Część miejscowości zmieniła nazwę, bądź przestała istnieć, stąd trudności w umieszczeniu ich na współczesnej mapie. Problematyczne były również miejscowości, których nazwa występuje w wielu regionach Polski.
Artykuły ze słowem kluczowym "ziemiaństwo na Lubelszczyźnie"
Surhów był dziedzicznym majątkiem rodziny Kickich h. Gozdawa. Od lat 40. XIX wieku należał do Augusta Cieszkowskiego, filozofa, ekonomisty i polityka.
Pałacyk dzbeniński znajduje się aktualnie w granicach administracyjnych Lublina, stanowi własność prywatną dwóch rodzin. Przed wybuchem wojny i w czasie okupacji należał do rodziny Rzączyńskich. Na temat obiektu powstała praca magisterska Marii Pysznej, pt. Rewaloryzacja zabytkowa założenia willowego Dzbenin.
Na początku XIX wieku majątek Łysołaje należał do Ludwika Kickiego, generała powstania listopadowego i dziedzica dóbr ziemskich. Od 1957 roku w pałacu mieści się placówka zdrowotna.
Powstanie pałacu w Osmolicach jest datowane na XV wiek. Przed II wojną światową należał do rodziny Stadnickich.
Dwór w Struży gościł przez lata wielu znakomitych gości. Bolesław Prus napisał tu nowelę Szkatułka Babki, Stanisław Magierski prawdopodobnie tutaj skomponował popularną piosenkę Dziś do ciebie przyjść nie mogę, a poetka Julia Hartwig udzielała korepetycji.
Dr Tomasz Popławski – ziemianin, wiceminister skarbu w latach 1925–1926, w rządzie Aleksandra hr. Skrzyńskiego, senator, prezes Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego, ekonomista, filozof, literat i publicysta. Na ślad wspomnień o nim można natrafić jedynie w pamiętnikach, listach przedstawicieli elity kulturalnej II Rzeczypospolitej, ówczesnych polityków i ziemian. „Był on wśród bogatej szlachty lubelskiej zjawiskiem wyjątkowym” – zanotował Stefan Krzywoszewski1.
Wyróżniał się kulturą osobistą, wykształceniem, talentem literackim, dobrodusznością i zaradnością. Postać współcześnie zapomniana. Bohater, o którym nie napisano biografii, ale dla współcześnie żyjących na tyle interesujący, intrygujący i inspirujący, że warto przywrócić o nim pamięć.
Powstanie dworu datowane jest na II połowę XIX wieku. Przed II wojną światową majątek był własnością rodziny Wydżgów i Du Chateau.
„Majątek Siemień był od XIX wieku w rękach rodziny Zaorskich. Na podwórzu stała stara kuźnia, nikt nie chciał się tam zasiedlić, ponieważ chodziła wersja, że jest zakażona cholerą. Przed I wojną światową pracował tam pewien kowal z żoną. Kiedyś wracając do domu, podczas, albo przed I wojną, zobaczył jakiś kamień, wydawało mu się, że to kamień białawy i kopnął go. Poszedł do domu, prosił żeby żona pomogła ściągnąć buty. Okazało się, że to nie był kamień tylko czaszka ludzka. Chodziła wersja, że oboje oni zmarli i może dlatego nie chciał nikt później tutaj zamieszkać” – wspomina Mieczysław Bielski, który wraz z rodziną mieszkał w majątku.
„Granica wschodnia majątku biegła wzdłuż pięknej rzeki Czarna Łada, począwszy od sosnowego lasu, tzw. Borku, a biorącej źródła w Puszczy Solskiej, aż do Białej Łady równie pięknej jak Czarna, gdzie ma swe ujście w połowie wsi Sól. Biała Łada bierze źródła we wsi Łada koło Goraja, przepływa przez Biłgoraj, majątek Sól i wpada do Tanwi. I wreszcie granica północna, przebiegała po wspólnej granicy z majątkiem Różnóka […]. W wyżej opisanych granicach, najbliżej granicy północnej rozciągały się obszerne zabudowania majątku Sól powierzchni około 500 ha” – wspominał Andrzej Kiełczewski w latach 80.
Przedsiębiorca i społecznik, właściciel majątków ziemskich: Jastków, Niemce, Zakrzów i Żulin. Właściciel wielu nieruchomości, udziałowiec cukrowni „Rejowiec” i hotelu Victoria. Członek Lubelskiego Towarzystwa Dobroczynności.