Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Majdanek (KL Lublin) – niemiecki obóz koncentracyjny i zagłady w Lublinie

Powstanie obozu na Majdanku (KL Lublin) było związane z planami germanizacji terenów Europy Wschodniej. Według tych planów Majdanek miał być źródłem siły roboczej. Przeznaczony był dla więźniów różnych narodowości, przy czym najliczniejszą grupą więźniów byli Żydzi. Obóz na Majdanku różnił się od obozów zagłady w Bełżcu i Sobiborze pod wieloma względami.

Obóz koncentracyjny na Majdanku - widok na baraki i ogrodzenie
Obóz koncentracyjny na Majdanku - widok na baraki i ogrodzenie (Autor: nieznany)

Spis treści

[RozwińZwiń]

Budowa i struktura obozuBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Budowę obozu rozpoczęto z początkiem października 1941 roku, a decyzję o powstaniu podjął Heinrich Himmler w lipcu 1941 roku podczas swojej wizyty w Lublinie. Opracowanie planów budowlanych zlecono Centralnemu Zarządowi Budowlanemu SS i Policji w Lublinie. Zgodnie z generalnym planem z 23 marca 1942 roku Majdanek miał być olbrzymim kompleksem obozowym o powierzchni 516 hektarów, w którym jednorazowo mogło zostać ulokowanych do 250 tys. więźniów. Ów plan zakładał, iż obóz zostanie podzielony na dwie główne części: więźniarską i administracyjną wraz z koszarami SS. Władze obozowe przewidywały, iż część więźniarska obejmie: obóz dla jeńców wojennych (Kriegsgefangenenlager), wolną przestrzeń pod rozbudowę kompleksu obozowego (Erweiterung) oraz Zakłady Odzieżowe SS (Bekleidungswerke der Waffen SS). Z tych planów została zrealizowana niewielka część.

W wyniku niepowodzeń na froncie wschodnim i problemów z zaopatrzeniem obozu, w niezbędne materiały budowlane, w lipcu 1942 roku władze SS dokonały rewizji planu generalnego. Według nowych założeń kompleks obozowy miał zostać podzielony na trzy części: administracyjną wraz z koszarami SS, gospodarczą oraz więźniarską, która miała być największą. Plan zakładał budowę ośmiu pól więźniarskich, na których można by ulokować do 50 tys. więźniów. Do lipca 1944 roku, a więc do momentu zajęcia obozu przez żołnierzy Armii Czerwonej udało się wybudować jedynie sześć pól.

Ogółem na terenie obozu zostało postawionych 280 budynków, w których umiejscowiono warsztaty, magazyny, baraki mieszkalne, łaźnie, komory gazowe, krematorium, itp. Do współczesnych czasów zachowała się jedynie część zabudowań obozowych. Naziści zaskoczeni szybkim tempem ofensywy Armii Czerwonej nie zdążyli zlikwidować obozu, w wyniku czego do dnia dzisiejszego zachowały się instalacje służące do eksterminacji i palenia ciał, jak również część zabudowy mieszkalnej dla więźniów oraz baraki magazynów i warsztatów.

Organizacja obozuBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Organizacyjnie obóz na Majdanku składał się z sześciu oddziałów:

  • Komendantura (Kommandantur) – do jej kompetencji należały kwestie personalne i prawne załogi SS, zapewnienie łączności i środków transportu, konserwacja broni. W strukturze komendantury znajdowała się również poczta obozowa.
  • Oddział polityczny (Politische Abteilung) – prowadził kartotekę więźniów, przyznawał kategorię więźniarską, inwigilował środowisko więźniarskie, przeprowadzał śledztwa, podejmował decyzję o ewentualnych zwolnieniach z obozu, wystawiał zaświadczenie o zgonie danego więźnia. Funkcjonariusze tego oddziału uczestniczyli przy egzekucjach więźniów. Oddział ten wyróżniał się z pozostałych swoją autonomiczną pozycją, która wynikała z faktu, iż jego kierownik był powoływany przez Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA) i nie podlegał władztwu komendanta.
  • Oddział więźniarski (Schutzhaftlagerführung) – w gestii tego pionu leżało zapewnienie bezpieczeństwa i porządku na terenie obozu, nadzór nad stanem liczbowym więźniów, jak również karanie więźniów za naruszenie regulaminu obozowego. Kierownik tego wydziału miał duży wpływ na warunki bytowe.
  • Oddział administracyjno-gospodarczy (Verwaltung) – do kompetencji tego pionu należały kwestie finansowe, zagospodarowania mienia więźniów, zaopatrzenie więźniów w wyżywienie i ubrania oraz ich zakwaterowanie w barakach. Wydział ten odpowiadał także za zaopatrzenie obozu w cyklon B.
  • Lekarz obozowy (Lagerarzt) – odpowiedzialny był za kwestie sanitarne na terenie obozu. W skład tego oddziału wchodziły trzy referaty: medyczny, stomatologiczny oraz apteka obozowa.
  • Oddział kulturalno-szkoleniowy SS (Fürsorge-,Schulung- und Truppenbetreuung) – głównym zadaniem tego pionu była indoktrynacja funkcjonariuszy SS służących na terenie obozu.

KomendanciBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Najwyższą władzę w obozie sprawował komendant, który był mianowany przez Inspektorat Obozów Koncentracyjnych w Oranienburgu. Komendantami obozu byli kolejno:

  • Karl Otto Koch,
  • Max Koegel,
  • Hermann Florstedt,
  • Martin Weiss,
  • Arthur Liebehenschel.

W stosunku do Karla Otto Kocha i Hermanna Florstedta zostało wszczęte postępowanie przez władze SS w wyniku podejrzenia o malwersacje finansowe. Postępowanie prowadził Konrad Morgen. Obydwaj komendanci zostali usunięci ze stanowiska, osadzeni w więzieniu z wyrokiem śmierci, który został wykonany najprawdopodobniej kilka tygodni przed zakończeniem wojny.

Oznakowanie więźniarskieBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Po przekroczeniu bramy obozu przydzielano więźniom numer, który miał zastąpić imię i nazwisko oraz kategorię więźniarską. Więzień miał obowiązek nauczyć się swojego numeru w języku niemieckim. Naszywał go na wysokości lewej piersi oraz na wysokości uda na prawej nogawce.

Pod numerem każdy więzień był zobowiązany naszyć trójkąt określonego koloru, który oznaczał kategorię więźniarską. W jego środek wpisana była pierwsza litera państwa, z którego więzień pochodził (w języku niemieckim).

Więźniowie byli dzieleni na kilka kategorii:

  • Żydzi (gwiazda Dawida złożona z dwóch trójkątów naszytych na siebie w kolorze żółtym i czerwonym);
  • Polityczni (trójkąt czerwony);
  • Badacze Pisma Świętego – Jehowi (trójkąt fioletowy);
  • Aspołeczni – Cyganie, alfonsi, prostytutki, bezdomni, bezrobotni, narkomani, alkoholicy (trójkąt czarny);
  • Homoseksualiści (trójkąt różowy);
  • Kryminaliści (trójkąt zielony);
  • Zakładnicy – chłopi ze wsi pacyfikowanych w odwecie za działanie zbrojnego podziemia; chłopi, którzy nie dostarczyli kontyngentów (czerwony prostokąt, w środku którego był wpisany nr obozowy);
  • Jeńcy Armii Czerwonej (na plecach mieli malowane czerwoną farbą litery SU – Sowiet Union).

Podany powyżej podział stosowany był jedynie do więźniów pochodzenia niemieckiego lub z państw okupowanych Europy Zachodniej. Polakom oraz obywatelom radzieckim przyznawano trójkąt czerwony.

Przyjęcie w obozieBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Na Majdanku nie było rampy kolejowej, na którą przybywały transporty. Znajdowała się ona na terenie obozu na Flugplazu (przed wojną znajdowała się tu wytwórnia samolotów Plage-Laśkiewicz). Tam dokonywano rozładunku transportów, a niekiedy jedynie selekcji, podczas których wybierano żydowskich mężczyzn do pracy na terenie obozu na Majdanku. Pozostali Żydzi „przesiedlani” byli do miejsca przeznaczenia, a więc obozu zagłady w Sobiborze lub Bełżcu.

Gdy transport został rozładowany więźniów pędzono na teren obozu na Majdanku. Po wejściu do obozu pozbawiano więźniów dobytku, po czym wszyscy byli rejestrowani, przechodzili kąpiel, dezynfekcję (w roztworze lizolu), otrzymywali numer oraz kategorię więźniarską, a następnie prowadzono ich na pola więźniarskie oraz lokowano w barakach. Więźniów pochodzenia żydowskiego prowadzona na Pole Róż (Rosengarten), gdzie czekała ich selekcja, podczas której wybierano osoby na śmierć i do pracy.

Warunki bytoweBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Warunki bytowe były bardzo złe. Do skrajnego wyczerpania organizmów dochodziło wskutek słabego wyżywienia i nadmiernej pracy. Więźniowie otrzymywali trzy posiłki dziennie zawierające łącznie niecałe 1000 kalorii. Duży problem stanowiło zagęszczenie więźniów na dość małym obszarze. Więźniowie lokowani byli w barakach stajennych. Do każdego przydzielano 250–500 osób. Oddzielne baraki wyznaczone były dla Żydów. Duże zagęszczenie przyczyniało się do występowania licznych chorób, które dosłownie dziesiątkowały więźniów. Szczególnie powszechne były epidemie tyfusu, który roznoszony był przez wszy. Zacheusz Pawlak wspomina:

Obsiadały nas całymi rojami i powodowały nie tylko swędzenie, ale podrażnienia skóry, a nawet powstawanie ran, co z kolei stawało się źródłem infekcji. Wszy rozmnażały się nawet przy krótko ściętych włosach. To też nagminna obozową ozdobę owłosienia stanowiły niezliczone ilości gnid, posklejanych razem w paciorkowe, sterczące nitki. Nie było kiedy i czym ich tępić. Pozostało tylko zabijanie, co przy braku odpowiedniego światła (w dzień praca) stanowiło przysłowiową syzyfową pracę. "Polowanie" odbywało się w niedziele, w czasie których praca trwała do godziny 12. Zaprawdę swoisty to był widok; więźniowie w brudnej, podartej bieliźnie siedzieli na barakowych pryczach w różnych pozach i wychudzonymi brudnymi palcami gnietli obmierzłe insekty między paznokciami1.

Władze obozowe starały się ograniczyć ich zasięg poprzez eliminację chorych. Poważnym zagrożeniem był sadyzm zarówno załogi SS, jak również więźniów funkcyjnych. Wskazane czynniki przekładały się na wysoką śmiertelność wśród więźniów.

Praca w obozieBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Praca w okresie letnim trwała 12 godzin, zaś w zimie 10 godzin. Wszyscy więźniowie mieli obowiązek pracy, a grupy robocze zwano komandami. Można wyróżnić komanda zewnętrzne, które wykonywały różne roboty poza terenem obozu oraz komanda wewnętrzne, do zadań których należała rozbudowa obozu, jak również zapewnienie jego funkcjonowania. Więźniowie wykonywali prace porządkowe w obozowych warsztatach i magazynach, ogrodach warzywnych oraz przy obsłudze instalacji do masowej eksterminacji.

Powszechną praktyką było wypożyczanie więźniarskiej siły roboczej przedsiębiorstwom niemieckim, funkcjonującym poza terenem obozu. Dla przykładu można wymienić Niemieckie Zakłady Zaopatrzenia (Deutsche Ausrüstungswerke, DAW), Spółka Przemysł Wschodni (Ostindustrie, Osti) czy Bekleidungswerke (BKW).

Władze obozowe pobierały opłaty od najemców siły roboczej. Nie była ona wygórowana, miała charakter raczej symboliczny – 0,30 – 4 RM za jeden dzień roboczy każdego z robotników.

Rodzaj wykonywanej pracy miał duży wpływ na kondycję więźnia. Niewątpliwie największą możliwość przetrwania dawało komando, dzięki któremu ułatwiony był dostęp do pożywienia. Najwyższa śmiertelność była natomiast w grupach roboczych uczestniczących przy rozbudowie kompleksu obozowego.

Na terenie obozu był obowiązek pracy, nawet jeśli więźniowie nie zostali zatrudnieni przy ogólnej rozbudowie i funkcjonowaniu obozu lub przez niemieckich przedsiębiorców. Przydzielano ich wówczas do robót bezcelowych, na przykład do kopania dołów lub przenoszenie kamieni z jednego miejsca na inne i z powrotem.

Specyficzne komando tworzyli więźniowie obsługujący bunkier z komorami gazowymi i krematorium. Nazywano ich Sonderkommando, a w jego skład wchodzili Żydzi bądź jeńcy Armii Czerwonej. Co jakiś czas więźniów zastępowano innymi więźniami tego samego pochodzenia, a pracujący dotąd byli mordowani.

KonspiracjaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Zaczątki konspiracji pojawiły się już w 1942 r. Była ona dziełem Żydów słowackich i jeńców Armii Czerwonej. Zorganizowana konspiracja na terenie obozu zaczęła działać z początkiem 1943 r. Powiązane to było z faktem deportowania w tym okresie na Majdanek licznych polskich więźniów politycznych. Współpraca była zawiązywana bez względu na różnice w poglądach, czego potwierdzeniem jest Związek „Orzeł”, powołany do życia przez działaczy Polskiej Partii Robotniczej (PPR) oraz Narodowej Demokracji (ND). Współdziałanie ze sobą przedstawicieli różnych środowisk politycznych wynikało z jednakowej sytuacji w jakiej się znaleźli. Pierwszoplanowym celem było polepszenie warunków bytowych, co możliwe było jedynie przy współpracy.

Do głównych zadań struktur podziemnych na terenie obozu należało:

śledzenie toku życia w obozie, ustalenie obecności pewnych osób na Majdanku, kierowanie do Komendy Okręgu [Armii Krajowej] informacji o potrzebach więźniów, udzielanie instrukcji i wskazówek, otaczanie opieką materialną i moralną więźniów (wysyłanie paczek żywnościowych, gotówki, korespondencji), zrzeszanie elementów wartościowych2.

Niewątpliwie największe znaczenie miała komórka Armii Krajowej, którą kierował płk Władysław Smereczyński. Pojawiły się także zalążki przedwojennych ugrupowań politycznych.

Czynnym sprzeciwem przeciwko władzom obozowym były ucieczki indywidualne lub grupowe. Organizacja ich byłaby niemożliwa bez zaangażowania osób trzecich.

Organizacje podziemne na terenie obozu współpracowały blisko ze swoimi macierzystymi strukturami działającymi na zewnątrz. Przekazywały im wszelkie informacje o funkcjonowaniu obozu koncentracyjnego na Majdanku.

Pomoc więźniomBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Dramatyczne warunki jakie panowały na terenie obozu, wymuszały na organizacjach charytatywnych np. Polskim Czerwonym Krzyżu (PCK) czy Radzie Głównej Opiekuńczej (RGO) niesienie pomocy więźniom. PCK i RGO starały się dostarczać więźniom dodatkowe racje żywieniowe i niezbędne lekarstwa, lecz to wszystko było uzależnione od woli władz obozowych. Kategoryczny zakaz objął pomoc dla więźniów pochodzenia żydowskiego.

Wszelkie ograniczenia w niesieniu pomocy organizacje charytatywne starały się ominąć. W tym celu wykorzystywano tzw. pracowników cywilnych, którzy ryzykując utratę wolności, szmuglowali na teren obozu niezbędny asortyment oraz grypsy.

Oficjalne zezwolenie na niesienie pomocy władze GG wydały w lutym 1943 r. Fakt ten był ściśle powiązany z sytuacją na frontach – coraz mniejszą ilość niemieckiej siły roboczej należało uzupełnić więźniami.

Efektywność w niesieniu pomocy osadzonym na Majdanku wynikała z dobrej współpracy pomiędzy PCK i RGO. Osobą łączącą te dwie organizacje był dr Ludwik Christians (prezes lubelskiego PCK i wiceprezes lubelskiego oddziału RGO). O roli jaką odegrało PCK w niesieniu pomocy świadczy fragment listu napisanego przez polskich lekarzy – więźniów Majdanka:

[...] Po raz pierwszy mamy możliwość wyrazić piśmiennie najserdeczniejsze podziękowanie Zarządowi P.C.K. w Lublinie za pomoc leczniczą i opiekę nad Polakami w obozie. Środki lecznicze, paczki, bułki i chleb otrzymywaliśmy już od dłuższego czasu. Ostatnio P. C. K. przekazuje na nasze ręce również produkty spożywcze, które są przygotowywane w kuchni obozowej dla chorych Polek i Polaków. Ta wydatna pomoc gruntownie poprawiła warunki wyżywienia i leczenia chorych, będących pod naszą opieką3.

Uwięzionym starały się pomagać również ich rodziny, które za pośrednictwem PCK przesyłały paczki. Wezwanie do pomocy więźniom szerokim echem odbiło się wśród zwykłych mieszkańców Lubelszczyzny, którzy starali się dostarczyć artykuły żywnościowe, pieniądze czy leki, czego przykładem jest postawa chociażby rodziny Grygów, Witolda Łobarzewskiego, dr Teodora Lipeckiego, dr. Cypriana Chromińskiego czy dr Zofii Wojciechowskiej. Artykuły żywnościowe i medykamenty nie zawsze docierały do adresatów. Dość często paczki były rewidowane przez SS-manów, którzy rekwirowali lepsze produkty dla siebie. Nieocenioną rolę w podbudowie moralnej i psychicznej więźniów miały grypsy. Stanowiły one nielegalną korespondencję ze światem zewnętrznym. Odkrycie jej przez SS-manów skutkowało poważnymi konsekwencjami.

Pomoc z zewnątrz otrzymywać mogli jedynie polscy więźniowie. Dzielili się oni dodatkowymi racjami żywnościowymi z więźniami, którzy zostali jej pozbawieni.

Niesiona pomoc przez PCK, RGO i wiele pomniejszych organizacji była niewystarczająca, lecz łagodziła negatywne skutki pobytu na terenie obozu. Podnosiła więźniów na duchu, utwierdzając ich w przekonaniu, iż ktoś o nich nie zapomniał.

EksterminacjaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Wyniszczanie więźniów przybrało dwie formy: pośrednią i bezpośrednią. Większość więźniów padło ofiarą pierwszej formy ze względu na dramatyczne warunki bytowe. Pośrednia eksterminacja odbywała się poprzez ciężką, fizyczną pracę, często ponad ludzkie możliwości, marne wyżywienie, złe warunki mieszkaniowe, choroby.

Formą bezpośredniej eksterminacji były egzekucje. Praktykowane one były od początku istnienia obozu, a ich ofiarami padali jeńcy Armii Czerwonej, chorzy na tyfus, chłopi z Lubelszczyzny oraz inni więźniowie uznani za niezdolnych do pracy. Nasilenie eksterminacji poprzez rozstrzeliwania nastąpiło w 1944 r., a ofiarami ich padali głównie więźniowie polscy.

Formą bezpośredniej eksterminacji było mordowanie w komorach gazowych. Do tego celu używano tlenku węgla, rzadziej cyklonu B. Bunkier z komorami gazowymi funkcjonował przez okres od przełomu września i października 1942 r. do przełomu września i października 1943 r. W stacjonarnych instalacjach natychmiastowej zagłady mordowani byli głównie Żydzi. Do połowy 1942 r. ciała były grzebane, a następnie palone na stosach paleniskowych bądź w piecach krematoryjnych.

Inne metody eksterminacji, takie jak wieszanie czy bicie uzależnione były w dużej mierze od bestialstwa SS-manów i strażników.

Akcja DożynkiBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Największa masowa egzekucja została przeprowadzona w dniu 3 listopada 1943 r. Nadano jej kryptonim „Dożynki” (Erntefest). Była ona końcowym etapem prowadzonej od wiosny 1942 r. akcji Reinhardt. Erntefest była jednodniową akcją, podczas której naziści wymordowali ponad 18 tys. więźniów żydowskich na terenie obozu na Majdanku.

Zajęcie obozu przez Armię CzerwonąBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Z chwilą zbliżania się frontu wschodniego w marcu i kwietniu 1944 r. kilka tysięcy więźniów wysłano na zachód do innych obozów. Obóz na Majdanku został zajęty przez wojska sowieckie w nocy z 22/23 lipca 1944 r. W sierpniu NKWD utworzyło na terenie obozu Specjalny Obóz NKWD, który funkcjonował najprawdopodobniej do grudnia 1944 r. Na III polu (środkowe) przetrzymywani byli członkowie Batalionów Chłopskich oraz Armii Krajowej, zaś na V polu (bezpośrednio przed krematorium) ulokowano jeńców armii niemieckiej oraz folksdojczów.

Pod koniec lipca 1944 roku przybyła do Lublina Czołówka Filmowa Wojska Polskiego, która powstała w 1943 roku na terenie ZSRR. W skład ekipy wchodziło czterech operatorów – dwaj bracia Forbertowie, Olgierd Samucewicz i Stanisław Wohl, reżyser Aleksander Ford i jego asystent Ludwik Perski oraz Jerzy Bossak. Pierwsze kadry zarejestrowane w Lublinie to obrazy obozu na Majdanku tuż po ucieczce Niemców. Stanisław Wohl w 1969 roku wspominał na łamach Filmu:

W paleniskach krematorium tliły się niedopalone zwłoki, po ziemi czołgali się wycieńczeni ‘muzułmanie’, więźniowie chcieli się witać, ale nie mieli siły, by podnieść rękę czy krzyczeć4.

Liczba ofiarBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Zgodnie z najnowszymi badaniami prowadzonymi przez historyków z Muzeum na Majdanku można przyjąć, iż podczas funkcjonowania obozu w latach 1941–1944 zmarło lub zostało zamordowanych co najmniej 80 tys. więźniów różnych narodowości. Z tej liczby co najmniej 59 tys. stanowili Żydzi.

Mapa: Szczegółowy plan obozu koncentracyjnego na Majdanku (KL Lublin)Bezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

LiteraturaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Kranz T., Zagłada Żydów w obozie koncentracyjnym na Majdanku, Lublin 2007.

Kwiatkowski J., 485 dni na Majdanku, Lublin 1966.

Marszałek J., Majdanek. Obóz koncentracyjny w Lublinie, Warszawa 1987.

Ossowska W., Przeżyłam..., Warszawa 1995.

 

PrzypisyBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

  1. Wróć do odniesienia J. Marszałek, Majdanek. Obóz koncentracyjny w Lublinie, Warszawa 1987, s. 107.
  2. Wróć do odniesienia Tamże, s. 159.
  3. Wróć do odniesienia L. Christians, Piekło XX wieku. Zbrodnia, hart ducha i miłosierdzie, Lublin 1946, s. 261.
  4. Wróć do odniesienia M. Derecki, Majdanek. Dokumenty z „epoki pieców”, „Kamena” 1979, nr 19.

Powiązane artykuły

Powiązane mapy

Powiązane miejsca

Powiązane wydarzenia

Zdjęcia

Wideo

Audio

Historie mówione

Inne materiały

Słowa kluczowe