Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Getto szczątkowe na Majdanie Tatarskim

Getto szczątkowe w Lublinie powstało w drugiej połowie kwietnia 1942 roku w robotniczej dzielnicy Majdan Tatarski, położonej na peryferiach miasta od strony południowo-wschodniej. Na stosunkowo niewielkim obszarze umieszczono kilka tysięcy Żydów, którzy ze względu na swoją „uprzywilejowaną” pozycję przetrwali likwidację getta na Podzamczu. Niemcy nazywali nowy żydowski rejon zamieszkania „Musterghetto” („getto wzorcowe”), lecz przeludnienie i panujące w nim warunki były tragiczne. Zagłada dzielnicy następowała etapami, które wyznaczały kolejne selekcje. Ostateczną likwidację getta Niemcy przeprowadzili na początku listopada 1942 roku, mordując na jego terenie około 200 osób, a pozostałych przy życiu kierując do KL Lublin (obozu koncentracyjnego na Majdanku).

Getta w Lublinie. Infografika
Getta w Lublinie. Infografika (Autor: Studio Format)

Spis treści

[RozwińZwiń]

Formowanie gettaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Utworzenie getta na Majdanie Tatarskim poprzedziło przesiedlenie zamieszkałych tam Polaków, których przeniesiono pomiędzy 14 a 15 kwietnia do innych części Lublina. Początkowo kierowano ich do trzech kościołów: bernardynów, dominikanów i karmelitów, które pełniły przez pewien czas rolę schronisk. Po uzyskaniu przydziału zasiedlali konkretne lokale, włącznie z kamienicami do niedawna wyznaczającym zachodnią granicę getta na Podzamczu przy ulicach Lubartowskiej, Targowej, placu Targowym oraz Ruskiej1. Wprowadzający się do getta wtórnego Żydzi, zastali niejednokrotnie zdemolowane budynki. Wspomniała o tym Ida Gliksztajn:

Przy szosie prowadzącej z Lublina do Piask znajdowała się maleńka osada Majdan Tatarski. Obok była lubelska fabryka samolotów firmy «Plage Laśkiewicza». Osadę Niemcy podzielili na dwie części: bliższa do miasta została nienaruszona, dalszą otoczyli podwójnym parkanem z drutów kolczastych i przeznaczyli na getto, dla nas. Majdan zamieszkiwali robotnicy zakładów lotniczych i pobliskich fabryk i garbarń. Ludzie osiedli [się] tu od lat, pobudowali sobie domki, założyli ogródki i trzymali żywy inwentarz. Teraz kazano im te domki opuścić i przenieść się do opuszczonych mieszkań żydowskich na Lubartowskiej i innych ulicach getta. Płakali, rozpaczali, niszczyli ze złości domy, wyrywali młode drzewka, zasadzone własną ręką, ale to nic nie pomogło […]2.

Pogłoski o mającym nastąpić przesiedleniu zaczęły docierać do Judenratu jeszcze przed zakończeniem akcji likwidacyjnej getta na Podzamczu, o czym może świadczyć notatka z telefonicznej rozmowy, jaką przeprowadził 12 kwietnia prezes Marek Alten z przedstawicielem Prezydium Żydowskiej Samopomocy Społecznej (ŻSS). Przekazał on informacje o planach Niemców, nie wskazując jednak żadnych szczegółów3. Pogłoski potwierdziły się 14 kwietnia, gdy jeden z oficerów Policji Bezpieczeństwa (Sipo) i Służby Bezpieczeństwa (SD) odpowiedzialnych za likwidację getta na Podzamczu SS-Untersturmführer Harry Sturm poinformował Judenrat o mającym nastąpić przesiedleniu do getta szczątkowego w peryferyjnej dzielnicy Majdan Tatarski. Do sprawnego przeprowadzenia przesiedlenia zamierzano wykorzystać 200 furmanek4. Informacja podana przez SS-mana została dwa dni później potwierdzona oficjalnym zarządzeniem gubernatora dystryktu lubelskiego Ernsta Zörnera, na mocy którego w getcie mogli przebywać jedynie Żydzi posiadający J-Ausweisy:

W tym rejonie mieszkaniowym mogą mieszkać tylko ci Żydzi, którzy z Komendantury Sicherheitspolizei i Sicherheitsdienst dla Dystryktu Lublin, posiadają wystawione żółte legitymacje z wydrukowaną czarną literą J w żydowskiej gwieździe. Do żydowskiego rejonu mieszkaniowego wolno wejść i wyjść tylko przez bramę wyznaczoną. […] Żydzi opuszczający bezprawnie wyznaczony im rejon mieszkaniowy zostaną […] ukarani śmiercią. Karze takiej ulegną także i te osoby, które świadomie Żydów takich będą ukrywać […]5.

PrzesiedlenieBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Przesiedlenie rozpoczęło się 17 kwietnia, gdy na teren getta szczątkowego mieli przenieść się radni i urzędnicy Judenratu, funkcjonariusze Żydowskiej Służby Porządkowej (ŻSP), członkowie kolumn dezynfekcyjnych, jak również rzemieślnicy zatrudnieni przez niemieckie władze i przedsiębiorstwa. W trakcie kolejnych dwóch dni przesiedleniem objęto wszystkich pozostałych Żydów6. W następujących słowach moment przesiedlenia opisała Ida Gliksztajn:

Był to piątek, dzień 17 kwietnia 1942 r. Jeden z pierwszych dni wiosny, słońce świeciło jasno, ciepły wiosenny wiatr przynosił zapach ziemi wyzwolonej z oków zimy. W sercu budziła się tęsknota, która co rok napełnia dusze ludzkie świeżym pragnieniem szczęścia i życia. Już o świcie wyruszyły pierwsze furmanki, na których piętrzył się nasz dobytek. Później ciągnęły długim sznurem przez ulice Nową, Królewską, Zamojską, za mostem skręcały na Fabryczną i dojechały do bramy getta otoczonego podwójnym drutem kolczastym. Niemcy zapewniali naszych przedstawicieli, że to będzie «Musterghetto», że Żydzi z całej Polski będą nam zazdrościć […]7.

Na teren getta przeniosło się około 8000 Żydów, z czego około 4000 stanowili „nielegalni”, a więc nielegitymujący się J-Ausweisem. Nowy dokument tożsamości wprowadzono na przełomie marca i kwietnia, zastępując nim dotychczasowy stempel w karcie pracy wbity przez Sipo i SD niespełna miesiąc wcześniej. Otrzymali go jedynie Żydzi uznani przez władze niemieckie za „niezbędnych”, co doprowadziło w wielu przypadkach do rozłączenia rodzin. Ogółem przydzielono niewiele ponad 4000 J-Ausweisów i taką samą liczbę kart żywnościowych8. Można przypuszczać, że wśród „nielegalnych” było wielu krewnych posiadaczy J-Ausweisu. Zaraz po zakończeniu przesiedlenia oficerowie Sipo i SD zarządzili spis ludności, który został przeprowadzony przez Judenrat w nocy 19/20 kwietnia. Ustalono na jego podstawie, że na terenie getta przebywa kilka tysięcy Żydów nieuprawnionych do tego. Oficjalnie celem spisu było określenie potrzeb mieszkaniowych w przeludnionej dzielnicy, a w rzeczywistości stanowił on wstęp do mającej się odbyć kilka godzin później selekcji. Wspomina o tym Anna Bach:

Pierwsza noc pobytu na Majdanie Tatarskim, zaczęła się spisem ludności. Przeprowadzała go gmina na polecenie władz niemieckich. Spis ten wykazał niesłychaną ciasnotę i bałagan w osadzie. Hitlerowcy doszli do wniosku, że należy zastosować radykalne środki, by zmniejszyć ilość mieszkańców do zamierzonej normy, tj. do czterech tysięcy […]9.

Spis ludności stanowił ostatni etap przesiedlenia do getta szczątkowego, a jednocześnie otwierał nowy rozdział funkcjonowania społeczności żydowskiej w Lublinie, który rozpoczął się od selekcji. Pomimo prób ograniczenia „nielegalnych” z biegiem czasu do getta wtórnego zaczęli napływać uciekinierzy z getta warszawskiego, jak również prowincjonalnych miejscowości dystryktu lubelskiego.

Ulice wchodzące w skład gettaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Getto wtórne zostało zlokalizowane w peryferyjnej dzielnicy Majdan Tatarski, którego zachodnią granicę wyznaczała ulica Gromadzka, od strony północnej ulica Majdanek, zaś od południowej ulica Majdan Tatarski. Po zachodniej stronie getto graniczyło z dzielnicą w dalszym ciągu zamieszkaną przez Polaków. Wschodnią granicę getta wyznaczały pola.

Na główną ulicę getta wyznaczono Rolną, przebiegającą przez środek dzielnicy, przy której mieli obowiązek zamieszkać rzemieślnicy, radni i urzędnicy Judenratu, lekarze i personel szpitali, jak również innych instytucji żydowskich. Brama wejściowa znajdowała się prawdopodobnie u zbiegu ulic Gromadzkiej i Majdan Tatarski. Na skutek opadów deszczu, które znacznie pogorszyły sytuację w getcie, Judenrat przystąpił do utwardzania ulic, na co wskazuje fragment protokołu posiedzenia:

[…] po zakończeniu odcinka drogi przy ul. Rolnej przystąpić do budowy drogi przy ul. Majdan Tatarski na odcinku od bramy wejściowej do placu za restauracją Grajera i następnie od tego placu do ulicy Rolnej10.

Pierwsza selekcjaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Funkcjonariusze miejscowej placówki Sipo i SD zdawali sobie sprawę, że na terenie getta szczątkowego przebywa kilka tysięcy „nielegalnych” Żydów, co powodowało przeludnienie i problemy kwaterunkowe. Remedium na taką sytuację miała być selekcja. Podobnie jak kolejnymi, dowodzili nią SS-Obersturmführer Hermann Worthoff, SS-Untersturmführer Wilhelm Walter, SS-Untersturmführer Harry Sturm, SS-Untersturmführer Knitzky oraz Ernst Kalich. Do pomocy skierowano również oddziały pomocnicze wachmanów z Trawnik11. Selekcja rozpoczęła się o świcie 20 kwietnia na placu oddzielającym obszar getta od obozu pracy Flugplatz i przebiegała w bardzo brutalny sposób, wiele osób pobito lub zastrzelono na miejscu. Wybrano wówczas około 3000 kobiet, dzieci, starców, ale także osoby w sile wieku. Uczestniczką wydarzeń była Ida Gliksztajn, która przebieg selekcji zrelacjonowała w następujący sposób:

Poniedziałkowy świt przyniósł nam nową straszną niespodziankę. Getto zostało otoczone podwójnym kordonem Niemców i Ukraińców i kazano wszystkim wyjść na rozległy plac, który rozciągał się między byłą fabryką samolotów a naszym ogrodzeniem z drutów kolczastych. […] Rozkaz nadszedł o świcie, gdy wszyscy jeszcze spali. Zaczęto się na gwałt ubierać, jedni zabierali plecaki lub trochę żywności, inni pamiętali tylko o «ausweisach». Niemcy szli od domu do domu i poganiali: «Schneller, los, los!». Wielu wypędzili w bieliźnie na plac i za karę, że nie zdążyli się ubrać, od razu przeznaczyli ich na wysiedlenie. […] Po upływie kilkunastu minut padł rozkaz: «Wydobyć joty» Nad zbitym tłumem zamigotały ręce powiewające «jotami» ale wszak każdy z nas miał kogoś z rodziny bez zaświadczenia. Obok mnie stały moje młodsze siostry bez «jotów», dalej gdzieś w tłumie znajdowała się moja matka z trzecią siostrą i dziesięciotygodniowym niemowlęciem, sierotą po bracie. A takich jak ja, było wielu bardzo wielu! Po upływie godziny, po wielu naradach między sobą i przedstawicielami Gminy, Niemcy utworzyli szpaler i kazali tym, którzy mają «joty», przejść na lewą, pustą stronę placu. I przechodziliśmy pod gradem uderzeń gumowych pałek, by się to odbywało szybciej. A reszta została z rozpaczą w sercu. Zdarzały się pojedyncze wypadki, że się przedostawał ktoś bez «jotu». […] Przeszła […] cudem moja matka i siostra z niemowlęciem, ale dwie młode uzdolnione siostry odeszły na wieki. […] Niemcy bili i tłukli wszystkich, którzy im się nawinęli pod ręce, często strzelali w powietrze i miotali wściekle przekleństwami. [Hermann] Worthoff [odpowiedzialny za likwidację getta – J.Ch.] wygłosił następnie przemówienie, że akcja została zakończona, że ludzie wyeliminowani wrócą do getta, gdzie będą spokojnie pracowali dla Niemców. Kazali ustawić się w piątki i wejść na Majdan Tatarski. A na placu pozostało ponad 3000 osób, zostały matki i ojcowie, bracia i siostry, mężowie, żony i dzieci tych, którzy wrócili […]12.

Osoby wyselekcjonowane pognano do obozu koncentracyjnego na Majdanku. Tam selekcja została powtórzona, a w obozie pozostawiono około 200–300 stosunkowo zdrowych i silnych mężczyzn w wieku 18–45 lat. Strach przed rozłąką z rodziną spowodował, że wielu mężczyzn pozostało przy swoich żonach i dzieciach, które były kierowane na śmierć. Przez kolejne kilka dni wywożono ich do pobliskiego Lasu Krępieckiego, gdzie w uprzednio przygotowanych dołach funkcjonariusze lubelskiej placówki Sipo i SD dokonywali egzekucji, w których zamordowano około 2700–2800 osób. Ciała zostały następnie zagrzebane w masowej mogile przez Sonderkommando, składające się z jeńców sowieckich, osadzonych w KL Lublin13. Stosunkowo szybko informacje o rozstrzeliwaniach zaczęły docierać do getta wtórnego, wywołując niepokój i strach wśród miejscowych Żydów. Przekazywali je okoliczni chłopi, którzy przez druty dostarczali dokumenty i rzeczy osobiste po zamordowanych. Niewykluczone również, że niektóre ofiary zostały jedynie postrzelone, a po zakończonej egzekucji nielicznym udało się wygrzebać spod ciał14. Dzięki wstawiennictwu prezesa Altena kilkadziesiąt osób zwolniono z obozu i przeniesiono ponownie do getta szczątkowego, wśród nich byli urzędnicy Judenratu oraz rzemieślnicy pracujący na rzecz Niemców15.

Kilka dni po zakończeniu selekcji prezes Judenratu Marek Alten skontaktował się z Prezydium ŻSS, któremu przekazał informację, że na terenie getta wtórnego pozostało około 4000 Żydów. Z kolei Wolf Wiener, odpowiedzialny z ramienia Judenratu za sprawy mieszkaniowe, poinformował radnych pod koniec kwietnia, że w getcie przebywało około 3300 osób. Jednocześnie SS-mani odpowiedzialni za akcję nałożyli na Judenrat całkowity zakaz rozprzestrzeniania wiadomości „o szczegółach akcji wysiedleńczej i przesiedleńczej”16. W maju lakoniczna informacja o utworzeniu getta szczątkowego dotarła również za pośrednictwem Bundu do Polskiego Państwa Podziemnego:

[…] Około 3000 Żydów zostało umieszczonych w Majdanie Tatarskim, przedmieściu Lublina, w barakach […]17.

Warunki życia w getcieBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Po zakończeniu selekcji sytuacja ustabilizowała się na kilka miesięcy. Co pewien czas przerywały ją pojedyncze egzekucje. Pomimo wymordowania kilku tysięcy Żydów, na terenie dzielnicy wciąż panowało przeludnienie. Na posiedzeniu Judenratu pod koniec kwietnia radny Wolf Wiener w następujący sposób scharakteryzował sytuację w obrębie getta:

Z 3300 osób przebywających na terenie osiedla, 1800 otrzymało mieszkania, a 1500 osób jest bez mieszkań i w tej chwili nocuje po strychach, komórkach, stajniach i stodołach. Wedle ogólnej kubatury mieszkań w osiedlu wypadałoby na 1 osobę tylko 2 m², podczas gdy w starym ghecie, np. na ul. Grodzkiej, kubatura mieszkań wynosiła 3 i więcej metrów kwadratowych na głowę […]18.

Powszechnym działaniem było dokwaterowanie, które niejednokrotnie prowadziło do awantur pomiędzy lokatorami, sublokatorami, a interweniującą policją żydowską. Sytuacja mieszkaniowa była na tyle niestabilna i trudna, że Judenrat i niemieccy przedsiębiorcy przystąpili do budowy baraków na terenie dzielnicy, do czego wykorzystywano materiały ze zlikwidowanego getta na Podzamczu. W jednym z baraków mieszkali robotnicy zatrudnieni w przedsiębiorstwie zajmującym się przerobem szmat, którego właścicielem był Niemiec Victor Kremin19.

Żydzi, którzy znaleźli się w getcie wtórnym, mieli obowiązek wykonywania pracy przymusowej na rzecz władz i przedsiębiorców niemieckich. Byli również zatrudniani przy porządkowaniu terenu dzielnicy, w co wpisywało się utrzymanie przydomowych ogródków. Unikanie pracy podlegało karze z wysiedleniem włącznie.

Przez cały okres funkcjonowania getta mieszkańcy mieli problem z dostępem do wielu dóbr, co negatywnie wpływało na warunki bytowe. Aby poprawić sytuację, Judenrat przystąpił do rozdziału rzeczy pozostawionych przez wysiedleńców, na co zgodę musiały wyrazić władze niemieckie. Rzeczy składowano na jednym z placów w obrębie getta, a wartę pełniła policja żydowska. Pomimo ochrony wiele rzeczy skradziono, co odbywało się za wiedzą i w porozumieniu z policjantami. Sprawa była na tyle poważna, że radny Szulim Tajkef nadzorujący akcję zbierania rzeczy, skierował oficjalny protest, informując komendanta ŻSP o nadużyciach i malwersacjach20.

Oficjalną formą aprowizacji były karty żywieniowe, które otrzymywali jedynie posiadacze J-Ausweisu. Na początku maja 1942 roku rozdysponowano 3857 takich kart, co wskazuje oficjalną liczbę Żydów w getcie wtórnym. W oparciu o zachowane źródła można ustalić liczbę mieszkańców rozlokowanych przy poszczególnych ulicach: Gromadzka – 700, Majdan Tatarski – 902, Rolna – 1102 oraz Majdanek – 115321. Aprowizacja w oparciu o karty nie była w stanie zaspokoić nawet minimalnych potrzeb żywieniowych, stąd kwitł szmugiel. Powszechną sytuacją był pokątny handel prowadzony z Polakami przez drut kolczasty okalający getto. Dużym problemem okazał się również utrudniony dostęp do wody pitnej, spowodowany zbyt małą ilością studni, jak również ich lokalizacją przy ustępach, co groziło wybuchem epidemii:

Pomimo pory wiosennej oraz znacznych opadów, jakie miały ostatnio miejsce, poziom wody w czerpanych studniach na terenie osiedla w ciągu dnia opada. Najprawdopodobniej podczas suszy letniej wody w studniach zabraknie. Osiedle poprzednio mieściło niewiele więcej, jak 1000 mieszkańców, obecnie ilość mieszkańców wynosi przeszło trzy razy tyle. Poza tem studnie znajdują się często blisko ścieków i ustępów, wobec czego łatwo mogą być zanieczyszczone. Grozi więc niebezpieczeństwo epidemii podczas pory letniej22.

Panująca w getcie sytuacja była niejednokrotnie czynnikiem wywołującym agresywne zachowania wśród mieszkańców, czego przykładem jest bójka do jakiej doszło 20 maja. Ucierpiał w niej Kałmen Trachtenberg, który został pobity przez trzech pijanych Żydów. Incydent zakończył się dopiero po interwencji policji żydowskiej. Sami funkcjonariusze także stawali się obiektami agresji, czego doświadczył Szloma Cymerman. W trakcie wykonywania obowiązków służbowych polegających na odprowadzeniu Żydówek na placówkę pracy został obrzucony obelżywymi wyzwiskami oraz uderzony w twarz przez Jadzię Darło. Sprawa była na tyle poważna, że wzbudziła reakcję prezesa Judenratu Marka Altena, który wystosował memorandum. Uznał w nim, że tego typu zachowania uniemożliwią skuteczną służbę policjantów, co zapewne można odczytywać jako próbę przeciwdziałania agresywnym zachowaniom23.

Instytucje działające w getcieBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Przesiedlenie do nowego rejonu zamieszkania wymusiło odtworzenie dotychczasowych instytucji, których funkcjonowanie przerwała likwidacja getta na Podzamczu. Instytucją kształtującą życie w getcie wtórnym był Judenrat, składający się z 12 radnych, którego pracami kierował prezes Marek Alten. Na nowo utworzono szpitale ogólny, którego dyrektorem został Samuel Aronshon, jak również epidemiczny prowadzony przez Symchę Binema Holcberga. Obok szpitali działało również ambulatorium, które udzielało bieżącej pomocy medycznej. Pomimo zorganizowania placówek medycznych możliwości niesienia pomocy były niewspółmierne do potrzeb, co wynikało z braku medykamentów, jak również ograniczonej liczby personelu medycznego i pomocniczego, obejmującego niespełna 50 osób24. Od momentu utworzenia getta wtórnego do końca października 1942 roku zarejestrowano niewiele ponad 100 zgonów z przyczyn naturalnych. Dziennie średnio odnotowywano 1–10 zgonów, przy czym zdarzały się dni, gdy nie było żadnego przypadku śmiertelnego25. Najprawdopodobniej utworzono również dzieciniec, który spełniał rolę przedszkola. Trudna sytuacja wymusiła na Judenracie powołanie Spółdzielni Spożywców, której celem była poprawa sytuacji aprowizacyjnej radnych i urzędników. Reaktywowano również Komisję Samopomocy Pracowników Gminy Żydowskiej w Lublinie, którą przekształcono w Reprezentację. Nie objęła ona opieką urzędników ŻSS, którzy przynajmniej formalnie mieli być niezależni od Judenratu. Zupełnie nową instytucją była Ochotnicza Straż Ogniowa, której prezesem ustanowiono wiceprezesa Judenratu Izaaka Kerszmana, zaś komendantem mianowano radnego Szulima Tajkefa26.

Napływ uchodźcówBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Utworzenie getta szczątkowego na Majdanie Tatarskim spowodowało napływ uchodźców z prowincjonalnych miejscowości dystryktu lubelskiego, likwidowanych w ramach Akcji „Reinhardt”. Przybywający Żydzi naiwnie sądzili, że nowy rejon zamieszkania na peryferiach Lublina będzie stanowił bezpieczne schronienie. Pod koniec lipca 1942 roku w getcie zameldowanych było 4383 Żydów, zaś 114 przebywało nielegalnie27. Migracja następowała również z getta warszawskiego, która nasiliła się szczególnie w momencie rozpoczęcia tzw. wielkiej akcji. Za pośrednictwem uciekinierów do miejscowego getta docierały informacje o losie tamtejszej społeczności żydowskiej, o czym wspomniała w relacji Ida Gliksztajn

Latem 1942-go panował spokój na Majdanie Tatarskim, ani jedna z akcji się nie odbyła. A ilość mieszkańców wzrastała z dnia na dzień, bo napływali ludzie z miasteczek województwa lubelskiego, którzy sądzili, że w naszym «Musterghetto» będą bezpieczni. Gdy w lipcu rozpoczęła się likwidacja ghetta w Warszawie, przybywali i stamtąd i ci, którzy w swoim czasie uciekli z Lublina i rodowici Warszawianie, którzy mieli krewnych czy przyjaciół na Majdanie Tatarskim. W sierpniu odbywały się liczne akcje likwidacyjne w ghettach małych miasteczek okolicznych i stamtąd też pewna ilość uciekinierów schroniła się u nas. Przebąkiwano o nowej akcji […]28.

Panujące w getcie przeludnienie oraz świadomość Niemców, że przebywają w nim Żydzi nielegitymujący się J-Ausweisem, wymusiło na Judenracie reakcję. Na polecenie władz niemieckich 16 lipca na murach getta pojawiło się zarządzenie wzywające wszystkich Żydów „nielegalnie” przebywających na jego obszarze do opuszczenia dzielnicy. Opornych miała wyszukiwać policja żydowska, prowadząc kontrole bez względu na porę dnia. Jednocześnie wprowadzono zakaz udzielania jakiejkolwiek pomocy „nielegalnym”, a sankcją za jego złamanie mogło być nawet wysiedlenie. W trakcie akcji przeprowadzonej w nocy 27/28 lipca policjanci wykryli 17 „nielegalnych” Żydów, kontynuując ją w kolejnych dniach29.

Druga selekcjaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Pomimo pozornego spokoju panującego w getcie, wielu Żydów żyło w strachu, mając w pamięci likwidację dzielnicy na Podzamczu oraz selekcję zorganizowaną tuż po utworzeniu getta szczątkowego. Jednocześnie do miejscowej społeczności żydowskiej docierały niepokojące informacje o akcjach wysiedleńczych z kolejnych miejscowości przekazywane przez uciekinierów. Pogłębiająca się niepewność prowokowała mieszkańców getta do budowy schronów i kryjówek.
Drugiego września 1942 roku niemieckie organy bezpieczeństwa zorganizowały kolejną selekcję. Wszystkich Żydów zebrano na placu pomiędzy gettem a obozem pracy na Flugplatzu. Ofiary w trakcie selekcji musiały przejść przez szpaler stworzony z SS-manów i wachmanów ukraińskich, okazując J-Ausweisy. Osoby, które nie posiadały dokumentów, jak również wiele kobiet, dzieci, starców i kalek zostało wysiedlonych. W selekcji udział wzięli konfident Szama Grajer oraz komendant ŻSP Mendel Goldfarb, którzy razem z Niemcami wybierali ofiary. Po zakończeniu akcji zapanowało przygnębienie, wiele rodzin zostało rozdzielonych. Nastroje panujące w getcie opisała Ida Gliksztajn:

Widowisko trwało od świtu do godziny 14-ej. […] znów zabrano niespełna 1000 osób, reszta wróciła do getta. Znów wrócili ludzie do opustoszałych domów, znów oderwano rodziców od dzieci, żony od mężów. W powrotnej drodze ujrzałam młodą dziewczynę przed na wpół rozwaloną chatą, która rozpaczliwie łkała i wołała: «Jak mi teraz wejść do pustego domu? Jak znieść tę straszną pustkę? Zabrano mi wszystkich, wszystkich!» […] rozejrzałam się jakbym zmartwychwstała. Na krzakach czerwieniły się pomidory, wokół grządek kwitły słoneczniki, w powietrzu snuły się nitki babiego lata. Ogarnęłam to wszystko radosnym okiem i powiedziałam do męża: «Dziś byłam o krok od stracenia tego wszystkiego». A tak się chciało żyć! Niech będzie na miesiąc, niech będzie na tydzień, byle odwlec chwilę zagłady. Po ulicach Lublina snuły się kobiety w nowych jesiennych kapeluszach, matki pchały wózki z niemowlętami, młodzież szła do szkół, toczyło się życie […]. Tylko nas wypchnięto poza nawias, nas skazano na przedwczesną śmierć, i za co? za co?30.

Na skutek selekcji wysiedlono do getta tranzytowego w Piaskach około 1000 Żydów, zaś na Majdanie Tatarskim pozostało około 3000 osób. Byli wśród nich robotnicy zatrudnieni w przedsiębiorstwie Victora Kremina, których po jego interwencji zwolniono i wrócili do getta wtórnego. Zdarzały się również indywidualne powroty31.

Trzecia selekcjaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Szokiem dla mieszkańców getta był przebieg selekcji przeprowadzonej 22 października, w trakcie której zabrano niektórych urzędników Judenratu oraz wszystkich pracowników Arbeitsamtu. Do tej pory selekcje ich nie obejmowały, stąd ludzie zaczęli sądzić, że zbliża się ostateczna likwidacja getta. Nastroje panujące w dzielnicy opisał Efraim Krasucki:

Niemcy zabrali wszystkich urzędników żydowskiego Arbeitsamtu, którzy dotychczas byli nietykalni. To był niedobry symptom i my którzy jeszcze zostaliśmy, czuliśmy że i nasz koniec się zbliża szybkim krokiem32.

Niektórzy starali się szukać schronienia w uprzednio przygotowanych kryjówkach. Selekcja przebiegała w bardzo brutalny sposób, w trakcie której zabrano około 1000 Żydów i była połączona z konfiskatą wartościowych przedmiotów. Przeprowadzono ją na placu oddzielającym getto od obozu pracy na Flugplatzu. Ofiary skierowano początkowo do getta tranzytowego w Piaskach, a następnego dnia popędzono do Trawnik. W trakcie marszu SS-mani przeprowadzili wtórną selekcję, zabierając część Żydów do KL Lublin33.

Kilkanaście dni później niemieckie organy bezpieczeństwa przeprowadziły ostateczną likwidację getta na Majdanie Tatarskim. Z dniem 11 listopada 1942 roku getto na Majdanie Tatarskim przestało istnieć. 

Mapa: Szlak pamięci – Getto na Majdanie TatarskimBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

PrzypisyBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

  1. Wróć do odniesienia Archiwum Państwowe w Lublinie [dalej: APL], zesp. 22, Akta Miasta Lublina [dalej: AML], sygn. 390, Sprawy urządzenia getta w Lublinie, k. 21–26; T. Radzik, Lubelska dzielnica zamknięta, Lublin 1999, s. 47; J. Chmielewski, Likwidacja getta szczątkowego w Lublinie, [w:] Wiek XX wiekiem kryzysu? Kryzys człowieczeństwa, czyli ludobójstwa w minionym stuleciu, J. Gałuszka [red.], Kraków 2014, s. 54.
  2. Wróć do odniesienia Archiwum Państwowego Muzeum na Majdanku [dalej: APMM], Relacje nt. gett, więzień i obozów położonych na terenie okupowanej Polski, sygn. VII/O-20, Relacja Idy Gliksztajn-Rapaport-Jarkoni, k. 36.
  3. Wróć do odniesienia Archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego [dalej: AŻIH], zesp. 211, Żydowska Samopomoc Społeczna [dalej: ŻSS], sygn. 143, Korespondencja Prezydium ŻSS z Markiem Altenem – Doradcą przy Szefie Dystryktu lubelskiego 1 IV 1942–9 XI 1942, k. 38.
  4. Wróć do odniesienia APL, RŻL, sygn. 3, Protokoły plenarnych posiedzeń Rady Żydowskiej w Lublinie od 1 stycznia 1940 r. do 1 listopada 1942 r., k. 256.
  5. Wróć do odniesienia Tamże, sygn. 2, Różne zarządzenia, okólniki i zgłoszenia władz niemieckich i Rady, k. 61–62.
  6. Wróć do odniesienia Tamże, sygn. 3, Protokoły plenarnych posiedzeń Rady Żydowskiej w Lublinie od 1 stycznia 1940 r. do 1 listopada 1942 r., k. 256; J. Chmielewski, Likwidacja getta szczątkowego w Lublinie, s. 56.
  7. Wróć do odniesienia APMM, VII/O-20, Relacja Idy Gliksztajn-Rapaport, k. 37.
  8. Wróć do odniesienia APL, RŻL, sygn. 3, Protokoły plenarnych posiedzeń Rady Żydowskiej w Lublinie od 1 stycznia 1940 r. do 1 listopada 1942 r., k. 253; tamże, sygn. 12, Zbiór wydanych ogłoszeń T. 3, k. 50-51; tamże, sygn. 13, Ogłoszenia dot. m. in. realizacji obowiązku pracy przymusowej, utworzenia getta w Lublinie, sprawie rozesłania sprawozdania z działalności Rady [1939–1940], pomocy prawnej itp., k. 345; tamże, sygn. 158, Spis osób zamieszkałych w getcie na Majdanie Tatarskim – data i miejsce urodzenia (1–4270), k. 1–144; tamże, sygn. 164, Skorowidz posiadanych J-Ausweisów, k. 1–166; J. Chmielewski, Zagłada żydowskiego miasta – likwidacja getta na Podzamczu, „Kwartalnik Historii Żydów” 2015, nr 4 (256), s. 726–727.
  9. Wróć do odniesienia Yad Vashem Archives [dalej: YVA], zesp. O.3, Yad Vashen Testimonies [dalej: YVT], sygn. 1335, Relacja Anny Bach, k. 5; J. Chmielewski, Likwidacja getta szczątkowego w Lublinie, s. 56–57.
  10. Wróć do odniesienia APL, RŻL, sygn. 3, Protokoły posiedzeń Rady Żydowskiej w Lublinie od 1 stycznia 1940 r. do 1 listopada 1942 r., k. 291; tamże, sygn. 126, Wydział budowlany – układanie trwałej nawierzchni na ulicach getta – Majdan Tatarski, k. 1–3.
  11. Wróć do odniesienia Formacja składała się z jeńców sowieckich, którzy w zamian za zwolnienie z niewoli podjęli kolaborację z Niemcami. Obóz szkoleniowy znajdował się w Trawnikach, niewielkiej miejscowości odległej od Lublina o około 30 kilometrów, który powstał jesienią 1941 r. z inicjatywy Dowódcy SS i Policji w dystrykcie lubelskim Odilo Globocnika. Oficjalna nazwa formacji początkowa brzmiała Oddziały Wartownicze Pełnomocnika Reichsführera SS i Szefa Policji Niemieckiej ds. Utworzenia Baz SS i Policji na Nowych Terenach Wschodnich, która została zmieniona w marcu 1942 r. na Oddziały Wartownicze Dowódcy SS i Policji na Dystrykt Lubelski. Powszechnie służące w niej osoby nazywano askarami, czarnymi, hiwis, ludźmi z Trawnik czy po prostu Ukraińcami, na co wpływ miał znaczny odsetek osób pochodzenia ukraińskiego. P. Black, Prosty żołnierz „akcji Reinhardt”. Oddziały z Trawnik i eksterminacja polskich Żydów, [w:] Akcja Reinhardt. Zagłada Żydów w Generalnym Gubernatorstwie, D. Libionka [red.], Warszawa 2004, s. 103–131.
  12. Wróć do odniesienia APMM, VII/O-20, Relacja Idy Gliksztajn-Rapaport, k. 40–42.
  13. Wróć do odniesienia A. Żmijewska-Wiśniewska, Zeznania szefa krematorium Ericha Muhsfeldta na temat byłego obozu koncentracyjnego w Lublinie (Majdanek), „Zeszyty Majdanka”, t. XX, s. 24; R. Kuwałek, Zbrodnie w lesie krępieckim w świetle zeznań świadków, „Zeszyty Majdanka”, t. XXI, s. 278–279, 285–286; R. Kuwałek, Żydzi lubelscy w obozie koncentracyjnym na Majdanku, „Zeszyty Majdanka”, t. XXII, s. 88–94; J. Chmielewski, Likwidacja getta szczątkowego w Lublinie, s. 58–59.
  14. Wróć do odniesienia APMM, VII/O-20, Relacja Idy Gliksztajn-Rapaport, k. 43; AŻIH, zesp. 301, Relacje. Zeznania ocalałych Żydów, sygn. 1290, Relacja Henryka Goldwaga, k. 16; R. Kuwałek, Zbrodnie w lesie krępieckim, s. 290; J. Chmielewski, Likwidacja getta szczątkowego w Lublinie, s. 59.
  15. Wróć do odniesienia YVA, YVT, O.3/1396, Relacja Anny Bach, k. 4; R. Kuwałek, Żydzi lubelscy, s. 91–92; J. Chmielewski, Likwidacja getta szczątkowego w Lublinie, s. 58–59.
  16. Wróć do odniesienia APL, RŻL, sygn. 3, Protokoły plenarnych posiedzeń Rady Żydowskiej w Lublinie od 1 stycznia 1940 r. do 1 listopada 1942 r., k. 258, 261; AŻIH, ŻSS, 211/143, Korespondencja Prezydium ŻSS z Markiem Altenem – Doradcą przy Szefie Dystryktu lubelskiego 1 IV 1942–9 XI 1942, k. 46.
  17. Wróć do odniesienia Dokument nosi tytuł: „List Bundu w spr. prześladowań Żydów”. Archiwum Akt Nowych [dalej: AAN], zesp. 1325, Delegatura Rządu RP na Kraj 1940–1945, sygn. 202/XV-2, Rada Pomocy Żydom 1942–1944, k. 29–30.
  18. Wróć do odniesienia APL, RŻL, sygn. 3, Protokoły plenarnych posiedzeń Rady Żydowskiej w Lublinie od 1 stycznia 1940 r. do 1 listopada 1942 r., k. 260.
  19. Wróć do odniesienia Tamże, sygn. 4, Protokoły plenarnych posiedzeń Rady Żydowskiej w Lublinie [drugie i dalsze egzemplarze, odpisy], k. 297, 305, 318; J. Chmielewski, Likwidacja getta szczątkowego w Lublinie, s. 60.
  20. Wróć do odniesienia APL, RŻL, sygn. 3, Protokoły plenarnych posiedzeń Rady Żydowskiej w Lublinie od 1 stycznia 1940 r. do 1 listopada 1942 r., k. 258; tamże, sygn. 182, Meldunki o zajściach, sprawozdania z działalności, wykazy opornych płatników podatku gminnego, k. 122; J. Chmielewski, Likwidacja getta szczątkowego w Lublinie, s. 61.
  21. Wróć do odniesienia APL, RŻL, sygn. 157, Stan ilościowy Żydów zamieszkałych w getcie Majdan Tatarski, wykaz domów, k. 3; J. Chmielewski, Likwidacja getta szczątkowego w Lublinie, s. 61.
  22. Wróć do odniesienia APL, RŻL, sygn. 22, Korespondencja różnych osób z Prezydium Rady w sprawach pracy, warunków sanitarnych w obozie przy ul. Lipowej 7, należności finansowych i in., k. 185.
  23. Wróć do odniesienia Tamże, sygn. 182, Meldunki o zajściach, sprawozdania z działalności, wykazy opornych płatników podatku gminnego, k. 130-131, 137; J. Chmielewski, Likwidacja getta szczątkowego w Lublinie, s. 62.
  24. Wróć do odniesienia Tamże, sygn. 129, Statut szpitala, wykazy personalne szpitala ogólnego i epidemicznego, należności za leczenie, k. 246–249.
  25. Wróć do odniesienia Tamże, sygn. 172, Sprawozdanie Wydziału Stanu Cywilnego z 1940 r., wykazy zmarłych, karty zgonów, ruch ludności żydowskiej w latach 1842–1942 i in., k. 42–46, 81–85; J. Chmielewski, Likwidacja getta szczątkowego w Lublinie, s. 72–75.
  26. Wróć do odniesienia APL, RŻL, sygn. 3, Protokoły plenarnych posiedzeń Rady Żydowskiej w Lublinie od 1 stycznia 1940 r. do 1 listopada 1942 r., k. 260, 294, 304–305; J. Chmielewski, Likwidacja getta szczątkowego w Lublinie, s. 61.
  27. Wróć do odniesienia APL, RŻL, sygn. 159, J-Ausweis – podania i wykazy, k. 161.
  28. Wróć do odniesienia YVA, YVT, O.3/3060, Relacja Idy Rapaport-Jarkoni, k. 11.
  29. Wróć do odniesienia APL, RŻL, sygn. 2, Różne zarządzenia, okólniki i zgłoszenia władz niemieckich i Rady, k 71; tamże, sygn. 13, Ogłoszenia dot. m.in. realizacji obowiązku pracy przymusowej, utworzenia getta w Lublinie, sprawie rozesłania sprawozdania z działalności Rady [1939–1940], pomocy prawnej itp., k. 354; tamże, sygn. 159, J-Ausweis – podania i wykazy, k. 164; J. Chmielewski, Likwidacja getta szczątkowego w Lublinie, s. 64.
  30. Wróć do odniesienia APMM, VII/O-20, Relacja Idy Gliksztajn-Rapaport, k. 56–57.
  31. Wróć do odniesienia J. Chmielewski, Likwidacja getta szczątkowego w Lublinie, s. 66–67.
  32. Wróć do odniesienia YVA, YVT, O.3/1335, Relacja Efraima Krasuckiego, k. 7.
  33. Wróć do odniesienia APL, RŻL, sygn. 3, Protokoły plenarnych posiedzeń Rady Żydowskiej w Lublinie od 1 stycznia 1940 r. do 1 listopada 1942 r., k. 312. W relacjach pojawia się błędnie 24 i 25 października jako daty selekcji. YVA, YVT, O.3/2025, Relacja Cipory Fischer, k. 9; AŻIH, 301/1478, Relacja Leopolda Linda, k. 18; AŻIH, 301/1815, Relacja Ety Bryfman, k. 9; APMM, VII/O-20, Relacja Idy Gliksztajn-Rapaport-Jarkoni, k. 62; YVA, YVT, O.3/1335, Relacja Efraima Krasuckiego, k. 7; J. Chmielewski, Likwidacja getta szczątkowego w Lublinie, s. 67–68.

Powiązane artykuły

Wideo

Audio

Historie mówione

Inne materiały

Słowa kluczowe