Tadeusz Mysłowski – krytycy o sztuce Tadeusza Mysłowskiego
Fragmenty wypowiedzi krytyków sztuki o twórczości Tadeusza Mysłowskiego.
Paradygmat chaosu i porządku, równowagi i relatywizmu, prawo grawitacji i inne globalne tematy w skali kosmosu są przedmiotem obserwacji i dociekań Tadeusza Mysłowskiego. (…) Badając możliwości wyrazowe abstrakcji geometrycznej, jej przeobrażenie w jakościowo odmienną strukturę – formę organiczną, przekracza on świadome granice sztuki, by znaleźć się w obszarze wiedzy ścisłej. Tam zaś otwiera się otchłań. Nieskończone siatki oddziaływań, powiązań, zapożyczeń, świadomych, najczęściej całkowicie niezależnych odkryć, przebiegających w poprzek wielu gałęzi myśli ludzkiej, gdzie sztuka i nauka dotykają niekiedy wręcz zachodzą na siebie, nawet o tym nie wiedząc.
Wszelako najbardziej znaczącym dla Mysłowskiego było lądowanie człowieka na księżycu i powrót na Ziemię. Mówi o tym Victory Over the Moon z niezwykłym żarem demonstrując zgromadzoną dokumentację niczym fakt artystyczny. Był to dla mnie moment zwrotny. Od tego wydarzenia należałoby liczyć najnowszą historię homo sapiens.
Styl pracy osobowość i styl myślenia Tadeusza Mysłowskiego odcisnęły się na idei przestrzennej i przedmiotowej pracowni.
Wykraczając poza wąski horyzont źródłowego – formalnego – sensu formy krzyża, twórczość Mysłowskiego pozwala uzmysłowić sobie również, że krzyż jest tutaj także miejscem przecinania się licznych i złożonych problematyk, zarówno pojęciowych (struktura i geometria), jak i technicznych (fotograficzne narastanie z dystorsją), artystyczne (Malewicz, Mondrian, Reinhardt, Newman), ale także kulturowych (Polska!), no i oczywiście religijnych (dlaczego niewolnicy umierali na krzyżu?) oraz metafizycznych (upływający czas i oczy wzniesione ku wieczności). Cała seria prac na temat krzyża rozwija się wychodząc od kluczowego Rysunku # 3 z 1980 roku).
Sztuka Mysłowskiego jest właśnie poszukiwaniem sensu całości, całości dla sensu. Można powiedzieć, że całość jego pracy jest metaforą jednolitej całości świata.
W moich oczach sztuka Mysłowskiego czerpie swoją siłę z dwóch podstaw: jednej materialistycznej (architektury, uwidocznionej w swoich codziennych wymiarach) i drugiej intelektualnej refleksyjnej, która aspiruje do wolności od ziemskiej przypadkowości i do osiągnięcia Absolutu. Paradygmatem tego rodzaju myślenia lub jego alegorią byłby nowojorski drapacz chmur, szczególnie kurtyna modernistycznej architektury środkowego Manhattanu – Avenue of the Americas.
Dociekliwość poznawcza, poszukiwanie inspiracji w różnych rejonach szeroko pojmowanej kultury, ustalanie związków pomiędzy odległymi na pozór od siebie zjawiskami, konsekwencja postępowania – oto zasadnicze cechy postawy twórczej Mysłowskiego skłaniające do dialogu z artystą i jego dziełem nawet te osoby (…) bardziej uwrażliwione.
Rozwijając cykl Avenue of Americas Mysłowski, korzystając z techniki fotograficznej, dzielił wyjściową realizację na części o różnej wielkości, powiększał niektóre z nich, wydobywając wielorakie nieuchwytne wcześniej aspekty. Podkreślał zderzenie linii pionowych i poziomych, dwuznaczność relacji między tłem a figurą, linią i plamą itd. W rezultacie powstała długa seria prac zarejestrowanych przy użyciu różnorodnych technik. (…) W realizacjach Mysłowskiego, o ile został zachowany subtelny związek z rzeczywistością poza obrazową, pewna ogólna sugestia związku z życiem jest niesprecyzowana i wieloznaczna.
Krzyż stanowi dla niego formę podstawową, pierwotną fizyczną konstrukcję. Jest elementarnym układem części, który wykorzystywany był przy budowaniu złożonych struktur. (…) Krzyż był dla niego nie tyle symbolem religijnym czy metafizycznym, ile podstawową strukturą. Nie ujmował go w kontekście relacji semantycznej: znak (symbol) – znaczenie. Nie zakładał, że jego rola polega na funkcji referencjalnej, zwracaniu naszej myśli ku czemuś innemu, dzięki obecności symbolu zostaje oznaczone i uobecnione. Przeciwnie, podkreślał, że symbol nie zastępuje czegoś innego, a jest określoną realnością. Jednak realnością pierwotną, podstawową.
Gdy myślę o twórczości Mysłowskiego, uderza mnie przede wszystkim prostota założeń i konsekwentna, najczęściej ascetyczna ich realizacja. Używa często form, wydawać by się mogło, wyeksploatowanych (np. motyw krzyża), konstrukcji lapidarnych, niekiedy „minimalistycznych”. (…) To dopiero pierwsza faza, pierwotne zetknięcie oka z przedmiotem.
Najlepiej chyba charakteryzują twórczość Mysłowskiego, jego myślenie o sztuce dwa talerze zawieszone na ścianie pracowni: czarny krzyż na białym tle i biały krzyż na czarnym tle. Pozbył się perspektywy, pozbył się koloru, maksymalnie uprościł linie do dwuwymiarowych kształtów geometrycznych. Jak do tego doszedł?