Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Etnografia Lubelszczyzny – ludowe wierzenia o księżycu

Księżyc był postrzegany jako uniwersalny wzór przekształceń realizowany przez wszystko co żyje – pisze Piotr Kowalski. Każdy element świata podlega narodzinom i śmierci, rozwojowi i rozpadowi, włącznie z przyrodą, która rodzi się wiosną, by umrzeć zimą. Księżyc pojawia się, narasta, jest w pełni, by potem zniknąć. Comiesięczne narodziny i zgony księżyca obrazują ideę wiecznego powrotu, ujawniają istotę rytmu życia. Jest to rytm totalny, obowiązujący cały świat, wszystkie formy żywe.

 

 

 

Spis treści

[RozwińZwiń]

Symbolika księżycaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Symbolika księżyca dotyczy nie tylko rodzenia, płodności i wzrostu, ale także śmierci, ponieważ on wzrasta, ale i zamiera, maleje i znika. Jego śmierć jest jednak krótkotrwała. Wierzono, że analogicznie dzieje się ze zmarłym człowiekiem. Z tej wiary wynikało przekonanie, że ludzie po śmierci udają się na księżyc lub pod ziemię, by tam się odrodzić i nabrać sił do nowej egzystencji, z tego powodu w wielu religiach bóstwa księżycowe występują jednocześnie jako bóstwa chtoniczne i funeralne. Joanna i Ryszard Tomiccy w książce Drzewo życia. Ludowa wizja świata i człowieka piszą, że interesujące i znaczące są potoczne określenia faz księżyca. Kiedy pojawia się na niebie, używa się określenia, że rodzi się, młody miesiąc rośnie, kiedy zaczyna go ubywać jest to określane, jako starzenie się, ostatnie dni jego widoczności na niebie są nazywane, upadkiem, schyłkiem.

 

>>> czytaj więcej o ludowych wyobrażeniach na temat księżyca

 

Według wierzeń ludowych, gdy stary miesiąc ginie, gdy nie jest w ogóle widoczny na niebie, jest to czas jego przemiany. Terminologia na oznaczenie faz księżyca została zaczerpnięta z życiowego cyklu człowieka – księżyc rodzi się, rośnie, staje się pełny, dojrzały by potem starzeć się w końcu zniknąć, umrzeć. Tu pojawia się zasadniczy moment interpretacji symboliki księżyca – jego śmierć nie jest nigdy końcem ostatecznym. Jego ciągłe narodziny i zgony obrazują są nieskończone. Ten izomorfizm potwierdzają opisywane niżej liczne praktyki gospodarskie, magiczne, które w przekonaniu nosicieli tradycyjnej kultury ludowej są uzależnione od księżyca i jego faz. Zdolność regeneracji stworzyła dla człowieka nadzieję, skoro bowiem księżyc odradza się w nieskończoność, to prawo dotyczyć musi również całego kosmosu, a więc także i człowieka, jako zsolidaryzowanego z kosmicznym rytmem życia. Człowiek jak cały kosmos - musiał odrodzić się po śmierci. Dalej Tomiccy piszą, że periodyczne odradzanie się księżyca jest możliwe dzięki posiadaniu przez niego pierwiastka męskiego i żeńskiego.Z tego względu ma siłę zapładniającą i płodzenia, jest niebieskim hermafrodytą. Fakt ten potwierdza niepewność ludności wiejskiej, co do jego płci, niektórzy mówią, że to mężczyzna inni, że kobieta. Ta dwupłciowość księżyca konotuje także powiązanie go z symboliką wody i ognia.

 

Mity dotyczące księżycaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Powiązanie księżyca z ogniem zasadza się na podaniu ajtiologicznym. Według bardzo popularnej legendy, funkcjonującej w wielu regionach Polski, czart chciał zrobić słońce, ale nie mógł, dlatego skradł od Pana Boga kawałek słońca, z którego utworzył księżyc.

 

Zmienne fazy księżyca wyjaśnia legenda: Św. Michał przebywał na ziemi, w czasie drogi powrotnej do nieba rozbił sobie kolano, ponieważ panowały ciemności. Powiedział Bogu, że nocą jest zbyt ciemno i że to prawdopodobnie z tego powodu Adam i Ewa nieopacznie zerwali jabłko z drzewa prawdy. Bóg postanowił zmontować księżyc, który rozjaśniałby mroki nocy, ale aby światło się zbyt szybko nie wyczerpało, skonstruował go tak, że przez parę nocy świeci, a potem jest gaszony.

 

 >>> czytaj więcej o ludowej wizji stworzenia świata

 

Ludowe mity tłumaczyły także powstanie plam i wzorów na księżycu. Według jednego z nich Kain zabił Abla, dlatego że składał on lepszą ofiarę. Po dokonaniu tej strasznej zbrodni nie mógł znaleźć swojego miejsca na ziemi (z tego właśnie powodu niektórzy twierdzą, że lud Cyganów wywodzi się od Kaina). Został przeniesiony na księżyc, i utrwalony tam w momencie dobijania swojego brata.

 

Inne podanie również mówi o braciach. Pewien chłop miał dwóch synów, między których rozdzielił majątek. Lecz młodszy brat zapragnął posiadać całe gospodarstwo. Zabił starszego widłami w polu w czasie zbierania snopków. Bóg ukarał zbrodniarza, zniszczył gospodarstwo i wtrącił go do piekła, a na przestrogę ludziom widok tej ciężkiej zbrodni własną ręką nakreślił na księżycu.

 

Według innej legendy wzory na księżycu powstały z ukarania pewnego chłopca, który w niedzielę zbierał drewno w lesie. Za karę zamiast do domu znalazł się z tym drzewem na księżycu i pozostanie tam, aż do końca świata.

 

 >>> czytaj więcej o legendach i apokryfach z terenu Lubelszczyzny

 

Powszechnie uważa się, że na księżycu oprócz wyżej wymienionych, przebywają Twardowski i jego synowie, mogą też tam palić ogniska stare panny po śmierci. Tęcza chwyta dziewczynę, która zmarnowała kilkanaście wiosen i zanosi na księżyc. Na tym ciele niebieskim bajki ludowe umieszczają kowala, skrzypka, św. Jerzego grającego na lutni lub skrzypcach, prządkę, która przędzie nitki babiego lata.

 

Pozdrawianie księżycaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Księżyc, podobnie jak inne ciała niebieskie kojarzony był z sacrum, co prowadziło z kolei do tabuizacji, przejawiającej się szeregiem zakazów. Nie wolno było obrażać księżyca przez pokazywanie na niego palcem, bo wierzono, że później ta część ciała zesztywnieje, a pokazujący stłucze garnek, miskę, skaleczy się.

 

Grzechem było oddawać mocz, spluwać w kierunku księżyca. O przypisywanej mu sakralności świadczą także archaiczne formuły stanowiące powitanie nowego księżyca:

 

 
Witaj księżycu,
Niebieski dziedzicu
W ziemie korona,
Na ziemi fortuna
Witam cię, miesiączku nowy,
Od bolenia zębów, ócz i głowy,
Od bolenia kolan i kości
Zachowaj nas w Bożej miłości.
 
 
 
Księżyc mógł być wykorzystany także w celach matrymonialnych. Dziewczyny kłaniały się nisko temu ciału niebieskiemu, wymawiając jednocześnie imię chłopca, którego chciały poślubić.
 

>>> czytaj więcej o innych wróżbach matrymonialnych

 

Kalendarz lunarnyBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Najstarszy kalendarz jakim posługiwali się ludzie były oparte na obserwacji księżyca. Fazowość lunarna narzucała obraz zmienności polegającej na pojawianiu się, wzrastaniu, zanikaniu i nieobecności. Pełny cykl księżycowy był traktowany jako miara w podziale roku na miesiące i tygodnie, które stanowią czwartą część miesiąca.

 

Cykl fizjologiczny, w jakim funkcjonuje organizm kobiety, jest izomorficzny wobec miesiąca księżycowego. Czas krwawienia zdaje się odpowiadać momentowi braku księżyca na niebie. Opis podobieństwa i kobiety i księżyca pojawia się w relacji informatora:

 

[…] śmiały sie, że kobieta jak księżyc jest – dopiero pełnia, już jest pół, już nie ma, już zachodzi. I kobita się zmienia, że kobiety, mężczyźni nie, sie zmieniają jak księżyc. [Stefan Smolak, Wólka Kątna, 2010].

 

Rok księżycowy liczy 354 dni i dzielony jest na 12 miesięcy (po 29 lub 31 dni).Różnica około 11,25 dni w stosunku do roku słonecznego powodowała przesuwanie się pór roku w stosunku do miesięcy roku kalendarzowego.

 

Konsekwencją stosowania tego kalendarza była pogłębiającą się różnica między czasem mierzonym ruchem księżyca a czasem mierzonym ruchem słońca. Większość ludów starożytnych była świadoma tego problemu, dlatego próbowano udoskonalać i przekształcać ten kalendarz.

Wróżby z księżycaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Jan Kajfosz pisze, że wszystkie zjawiska zachodzące w przyrodzie są w ramach magicznego systemu widzenia i interpretowania rzeczywistości jawnymi znakami czegoś ukrytego, czegoś, do czego owe zjawiska są podobne, z czym sąsiadują (stykają się) i z czym są z tego względu tożsame. Na takiej zasadzie opierały się liczne wróżby dotyczące pogody. W światopoglądzie ludowym istniało przekonanie, że przyroda jest transcendentna, stanowi znak, czegoś co stoi poza nią. Nieustannie należało czytać znaki, którymi przemawia świat. Dlatego nosiciele tradycyjnej kultury ludowej bacznie obserwowali wszelkie zjawiska zachodzące na niebie, ziemi, i na tej podstawie przepowiadali przyszłość. Najpowszechniejsze wróżby dotyczyły pogody, także księżyc mógł ją przepowiadać, o czym opowiadał informator:[…] mój dziadek to łuni się poznawali na tych rogach, a to takie rogi do dołu, do góry to w tych, to będzie mróz, to bedzie to. [Stanisław Wójtowicz, Wólka Kątna, 2009].

 

Gdy w czasie nowiu księżyc miał rogi zagięte w górę oznaczało to słoneczną pogodę w najbliższe dni, natomiast jeśli było one skierowane do dołu zapowiadało to deszcz.

Księżyc dobrze widoczny i jasno świecący zapowiadał długotrwałą pogodę, księżyc zamglony, otoczony białym, czasem tęczowym kręgiem, który nazywano lisią czapką, wróżył opady i mgły.

Jeśli pełnia przypadła w Boże Narodzenie to zima miała być łagodna, a nadchodzący rok szczęśliwy i urodzajny, przeciwnie działo się jeśli w tym czasie wypadł nów.

Czerwona lub przezroczysta tarcza księżyca w pełni była zapowiedzią klęsk żywiołowych, wojen, zarazy. Był to jeden z powodów, którym tłumaczono wycie wilków i psów do księżyca – czuły bowiem zbliżające się nieszczęście.

 

Księżyc a demonyBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Tomiccy pisali, że księżyc w czasie największego wzrostu jest pełen sił zapładniających, na wzór dojrzałego mężczyzny, dlatego włada wówczas wodą, której w kulturze ludowej przypisywano gotowość do zapłodnienia, trwanie w stanie potencjalności.

Dusza człowieka, po śmierci udając się do krainy zmarłych musi pokonać granicę między światami i zaświatami, którą w archaicznej symbolice stanowi woda. Według ludowych podań, znikający z nieboskłonu księżyc zanurza się w wodzie, aby się z niej po trzech dniach wynurzyć. Przemiana księżyca dokonuje się więc w wodzie. Dusze ludzi zmarłych przedwcześnie pokonują połowę drogi, ich wędrówka pośmiertna, zatrzymuje się na wodzie, której nie mogą pokonać, ich dusze muszą trwać w stanie wiecznej potencjalności, z tego względu stają się demonami. Ich łączność z wodą sprawia, że tak jak ona podlegały wpływowi księżyca.

 

Światło księżyca budzi demony wodne. Topielce i rusałki pod jego wpływem wychodzą i tańczą nad brzegiem rzek i jezior. Podniecenie demonów w czasie nowiu wynika zapewne z charakteryzującego je pociągu do ujawniającego się życia, które nowonarodzony księżyc symbolizuje. Księżyc aktywizuje także inne demony. Podczas księżycowych nocy można zobaczyć dusze snujące się w pobliżu cmentarzy i na rozstajnych drogach. Przy świetle księżyca czarownice zbierają zioła. Uaktywniają się także diabły, które tańczą z czarownicami. Księżyc wywiera wpływ na demony domowe, które podczas pełni okazują podniecenie, krzątają się nerwowo, usilnie pracują. Szczególnie w czasie pełni wzrastała aktywność wampirów, upiorów, które wychodzą z grobów i wilkołaków, które wyją do księżyca.

 

>>> czytaj więcej o innych postaciach demonicznych

 

Puste noceBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Przez trzy dni księżyc chowa się w cieniu ziemi, więc przez ten czas nie widać go na niebie. Symbolicznie oznacza to wejście w stan śmierci, po której następują ponowne narodziny. Na ziemi panują całkowite ciemności, jest to wiec czas uaktywniania się demonów, czarownic, diabłów.

 

Identyczność losu człowieka i księżyca – według Tomickich – potwierdza trzydniowe czuwanie przy zmarłym nazywane pustymi nocami, podobnie jak czas nowiu nazywany był pustymi dniami. Mimo, że czas ten był interpretowany negatywnie, istniały nakazy wykonywania lub rozpoczynania pewnych czynności. Należało wtedy urządzać wesele, szczepić drzewka, zbierać plony i podejmować walkę z chorobą.

 

NówBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Księżyc w pierwszej fazie jest młody, rozpoczyna swój wzrost, wpływa na kondycję roślin, zwierząt i ludzi i z tego względu cieszył się sympatią. Ogólnopolskim zwyczajem ludowym było witanie nowiu, kiedy na początku pierwszej kwadry pojawiał się na niebie w postaci wąskiego sierpa. Było to traktowane jako powrót aktywności, wzrostu, rozwoju i odmładzanie świata. Uznawano to za święto i łaskę Boga. W wielu kościołach wiejskich w pierwszą niedzielę po nowiu modlono się o szczęście, zdrowie, dostatek, powodzenie. Witano go specjalnymi formułami przypisując mu królewskie atrybuty.

Wierzono, że w czasie nowiu dobrze jest wykonywać niektóre czynności gospodarskie, polowe, magiczne i lecznicze. Należało więc: siać rośliny rosnące na powierzchni ziemi - jęczmień, bo wyrośnie czysty i duży, zacząć siew prosa, sadzić kapustę, bo nie popsuje się w beczce, sadzić drzewka, bo przyjmują się i idą w górę. Należało bydło wganiać do nowych obór, wtedy dobrze będzie wiodło się w gospodarstwie, strzyc owce, bo wełna mocniej i szybciej rośnie. Przy nowiu należało trzykrotnie potrząsnąć sakiewką i wypowiedzieć zdanie: Aby zawsze była pełna. Gospodarze wiedzieli, że rozpoczynać budowę, powinno się zawsze w okresie nowiu, najlepiej w marcu, w czasie przybywania księżyca.

 

W zakresie medycyny ludowej ten czas jest odpowiedni dla zbierania ziół leczniczych, leczenia chorób skórnych, sporządzania maści przeciw liszajom.W zakresie białej magii należy zrywać majeranek, aby po odpowiednim zastosowaniu pozyskać wzajemność ukochanego, innym sposobem na wywołanie miłości jest wołanie przez trzy dni imienia tej osoby.

Czas nowiu można także zastosować czarną magię, w czwartek po nowiu dziewczyny mogą znaleźć ziele, które szkodzi płci męskiej. W tym czasie można sprowadzić na kogoś chorobę, na przykład sprawić, że straci wzrok.

Guślarze w czasie nowiu leczą kołtuna, natomiast czarownica suszy liście dębu, zatyka w dom danego gospodarza i życzy mu, aby on i jego rodzina uschli, tak jak ten liść. Na nowiu dobrze jest także urządzać wesele, odstawiać dziecko do piersi, bo wtedy będzie ładne, liczyć pieniądze, potrząsać kiełbasą, bo spowoduje to pomnożenie zasobów i szczęścia. Woda była szczególnie uzależniona od księżyca z tego względu studnie budowano w czasie nowiu, aby w niej wody nigdy nie brakowało.

 

>>> czytaj więcej o innych czynościach magicznych na Lubelszczyźnie

 

Znane są także czynności których należy zaniechać w tym czasie: nie należy siać, bo zboże zarośnie chabrami. Według innej relacji nów wstrzymuje dojrzewanie, dlatego należy zaniechać siania zboża i roślin ogrodowych. Nie należy w tym czasie ścinać słomy i siana, bo bydło i tak nie będzie tego jadło.Należało także zaniechać wyrzucania obornika, bo na takim nawozie plon nie urodzi się zbyt obfity. W zakresie medycyny ludowej niewłaściwe jest stosowanie w tym czasie różnych kuracji, bowiem na wzór księżyca choroba będzie się odnawiać, na tej samej zasadzie opiera się przekonanie, że choroba, która pojawiła się w czasie nowiu, będzie się powiększać, na przykład rana będzie się jątrzyć i zagoi się dopiero podczas pełni.

 

Wierzy się także, że nów jest porą działania czarownic, które mają wtedy większą władzę i mogą sprowadzać różne choroby i nieszczęścia, robić psoty, odbierać krowom mleko. W celu nabrania mocy w czasie nowiu o północy chodzą one na rozstajne drogi i zrzucają szaty za siebie. Jeśli ktoś chce sprawdzić, która z kobiet jest czarownicą, musi podczas nowiu patrzeć przez otwór po sęku z deski trumiennej lub ze środkowego okna nowej kaplicy. Na Łysej Górze zbierają się czarownice i odbywają się biesiady lub diabelskie gody.

 

Zakazy i nakazy dotyczące nowi różnicują się regionalnie – zdarza się że czynność w jednym regionie zabroniona, jest zalecana w innym. Jednak przede wszystkim na tej podstawie widać, że nosiciele kultury ludowej swoje działanie uzależniali od księżyca.

 

PełniaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Księżyc w fazie najlepszej widoczności postrzegany jest jako miara doskonałej okrągłości, ciągłości, osiągnięcia stanu szczytowego, założonego celu, co także miało przekładać się na działania człowieka. Czas pełni nie był obojętny, miał określony wpływ na ludzi i przyrodę. Głównie było to pozytywne działanie, bowiem opierając się na polisemii znaczeniowej, informatorzy pełnie utożsamiali z tym, że wszystkiego jest pełno:

 

A jak pełnia to mówiły znów, że wszystko się tak jakoś wypełniało, pełnia wszystkiego sio robiło, grzyby, że rosły w pełni, to juz wszystko tak przysło w pełni księżyca. [Eugenia Wójtowicz., Wólka Kątna, 2009].

 

Szczególnie odnoszono to do grzybów, związek ich wysypu w czasie pełni księżyca został podkreślony przez większość informatorów:

 

Jak była pełnia księżyca, to wszystkie się cieszyły grzybiarze, bo wysyp grzybów był. [Dlaczego?] Na nowiu i na pełni to wysyp grzybów był w lesie, to to już teraz nawet mówił te starodawne przypowieści. O Kret ten, co pogode zapowiada, mówi: Będzie wysyp, bo pełnia będzie jutro. Tak tłumaczył. To już dawno jeszcze w jesieni Grzybiarze uwaga, bo będzie wysyp grzybów! [Skąd tak się działo, że jak pełnia to wysyp grzybów?] To już powietrza, to przyroda ta tak tworzyła. Że wysyp był grzybów w lesie. Jo się tylko Darka pytałam wciunż, jak koło krzyża bukiety stawiałam, jak krowy gnał:  Darek, kiedy będzie pełnia albo nów? Albo nów księżyca abo pełnia. E wujenka się pyta, bo pewnie na grzyby się szykuje? No pewnie, że się szykuje! [Janina Woch, Wólka Kątna, 2009].

 

Pełni księżyca przypisuje się także negatywny wpływ:

 Nie bede spała dwie, trzy noce i już! Nie mogę spać i tego. Nieraz położe sie w pół do dziesiunty, przebudze sie i czuje, że jestem wyspano. Se myśle pewnie, to już która, a tu gaśnie światło, która to godzina, a tu światło sie świci, to pewnie piunta, bo w pół do piunty tego. Jo sie patrze za pietnaście jedenasta – a niech cie licho weźnie! Drzymie i znów sie nie śpi. Jak jest pełnia to u mnie już. [Marianna Gajda, Zabłocie, 2009].
 
 
Księżyc w pełni mógł być szkodliwy dla ludzi. Gdy śpią, wysysa z nich krew, odbiera siły i zdrowie. Pojawiają się także inne opisy zależności snu od księżyca. Jego szkodliwe działanie udzielało się małym dzieciom, kiedy w nocy kołyska stała przy oknie światło miesiąca mogło wywołać: złe objawy na ciele na tym, po tym księżycu [Janina Woch, Wólka Kątna, 2009]; lub son odbierze. [Eugenia Wójtowicz, Wólka Kątna, 2009]
 
Dziecko mogło też dostać choroby, której zależność od księżyca jest podkreślana już w samej nazwie:
 
A to już następne jest polecenie, żeby matka właśnie nie stawiała kolibki, kolebki nie stawiała broń Boże w oknie, żeby księżyc, miesiąc mówiło się, żeby miesiąc nie spojrzał na dziecko, bo dziecko dostanie miesięcznika. Ja właśnie dopytywałam się co to był miesięcznik, co to za choroba, to jednak biegunka. Czyli jak księżyc spojrzał na dziecko, to dostawało biegunki czyli miesięcznika. [Elzbieta Wójtowicz, Wólka Kątna, 2010].
 
Aby chronić się przed negatywnym działaniem księżyca należy zasłonić okno, łóżko, zwinąć dziecko w chustę, nie spać w miejscu wystawionym na promienie i nie stawiać kołyski koło okna, bo księżyc może wyciągnąć ją przez okno. Dobrą ochroną jest także postawienie na oknie naczynia z wodą lub skórki chleba.
 
 
>>> czytaj więcej o miesięczniku u dziecka

 

Kobieta ciężarna nie powinna wystawiać się na światło księżyca, czyli nie powinna chodzić z odkrytą głową, gdyż może to sprowadzić ciężki poród. Wskazane jest także przykrywanie wody, na którą pada światło luny, gdyż picie takiej oświetlonej wody grozi lunatyzmem.
 
Wierzono też, że podczas pełni potęgują się choroby nerwowe i psychiczne: epilepsje, obłędy, napady szału. Nie należało spać tak, aby światło księżyca padało na twarz, gdyż groziło to zniekształceniem twarzy śpiącego, a nawet szaleństwem. Zbyt długie wpatrywanie się w księżyc mogło grozić utratą wzroku lub inną ciężką chorobą. Choroba rozpoczęta w pełni kończy się śmiercią, a jeśli przetrwa nów, to wtedy nastąpi ozdrowienie.
 
Pełnia księżyca wyznaczała daty sabatów czarownic na Łysych Górach. W tym czasie wiły zbierają się i decydują o spuszczeniu na ziemię deszczu lub rozpędzeniu chmur. Przekonanie o negatywnym oddziaływaniu pełni księżyca funkcjonujące w kulturze ludowej, potwierdzone przez relacje informatorów koresponduje z licznymi motywami popularnymi w kulturze, gdzie pełnia wpływa na uaktywnianie się wszelkich sił nieczystych, wampirów, wilkołaków.
 
W czasie pełni następuje pomnażanie i wzrost, ale może to dotyczyć także negatywnych zjawisk, dlatego istniej bogaty indeks zakazów i nakazów.
 
Przed pełnią i w czasie pełni dobrze jest zaczynać pracę, orać pole, siać zboże, siać groch i bób, żeby w pączkach było pełno, siać lub przesadzać rośliny, bo wtedy dobrze rosną, sadzić ziemniaki, rozpoczynać sianokosy, ścinać drzewa do budowy, bo wtedy są zdrowe, wprowadzać się do nowego domu, dokonywać zakupu inwentarza, bo wtedy będzie wszystko dobrze się chować. Pełnia to także dobry czas na pozbywanie się niektórych chorób, na przykład brodawek. Jest to także dobry czas na zawieranie małżeństw, bo oznacza to obfitość szczęścia, natomiast jeśli dziecko urodzi się w czasie pełni to będzie pełne rozumu, sprytne, bystre, a jeśli w tym czasie przestanie się karmić piersią to dzieci będą tłuste, pełne na twarzy, ale według innych przekazów będą miały uroczne oczy.
 
Natomiast zakazy w tym czasie to: sianie pszenicy, bo będzie pełna chwastów, koniczyny, szczepienie drzewek owocowych, bo będą tylko kwitły a nie będą miały owoców, nasadzanie drobiu, bo kurczęta poduszą się w skorupkach.

 

Zależność od ubywania lub przybywania księżycaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Przy podejmowaniu prac polowych lub wykonywaniu ważnych czynności kierowano się fazami księżyca.Na przykład wykę na nasienie należało siać podczas ubywającego księżyca, natomiast kapustę sadzić od pierwszej jego kwadry, aż do pełni. Drzewa liściaste ścinano podczas ostatniej fazy księżycowej, owoce, które miały zostać przechowane przez zimę, zbierano wyłącznie w czasie pełni, natomiast wodę pobierano w czasie ubywania księżyca. Księżyc sprawiał także, że włosy pięknie odrastały, jeśli ścinało się je przy pełni księżyca.

 

W czasie ubywania księżyca podejmowano czynności, które wykonywane w tym czasie będą podobnie ukierunkowanie, czyli pranie, bo brud ustępuje, wymiatanie nieczystości, bielenie chaty. Z podobnego powodu był to czas na podejmowanie leczenia, na przykład chory na wrzód powinien zwrócić się do księżyca, uczynić nad chorym miejscem znak krzyża i wypowiedzieć odpowiednią formułę.

 

Opracowała Magdalena Wójtowicz

 

RozmówcyBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

 

 

LiteraturaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Kajfosz Jan, Magia w potocznej narracji, Katowice 2009

Kowalski Piotr, Kultura magiczna. Omen, przesąd, znacznie, Warszawa 2007.

Moszyński Kazimierz, Kultura ludowa Słowian, cz. II, Kultura duchowa, zesz. 1, wyd. 2, Warszawa 1967.

Ogrodowska Barbara, Zwyczaje, obrzędy i tradycje w Polsce. Mały słownik, Warszawa 2001.

Simonides Dorota, Mądrość ludowa. Dziedzictwo kulturowe Śląska Opolskiego, Wrocław 2007.

Simonides Dorota, Dlaczego drzewa przestały mówić? Ludowa wizja świata, Opole 2010.

Słownik stereotypów i symboli ludowych, red. Jerzy Bartmiński, t. 1 Kosmos, cz. 2, Lublin 1999.

Tomiccy Joanna i Ryszard, Drzewo życia. Ludowa wizja świata i człowieka, Warszawa 1975.

Wójtowicz Magdalena, Postawa magiczna jako wyraz światopoglądu mieszkańców okolic Markuszowa, praca magisterska napisana pod kierunkiem prof. Jana Adamowskiego, Lublin UMCS 2010.