Henryk Poddębski (1890–1945)
Henryk Poddębski – fotograf urodzony w 1890 roku w Chrząstowie (dziś dzielnica Koniecpola), zmarł w 1945 roku w hitlerowskim obozie Veihingen koło Stuttgartu. Jeden z najznakomitszych przedstawicieli tzw. fotografii krajoznawczej. Wieloletni członek Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego. Wraz z Mieczysławem Orłowiczem odbył wiele podróży fotograficznych po terenach II Rzeczpospolitej, zasłynął zwłaszcza zdjęciami wykonanymi na Kresach. Około 1931 roku fotografował Lublin.
Spis treści
[Zwiń]Edukacja
Henryk Poddębski był synem Jana i Marii z Bądczyńskich. Po przedwczesnej śmierci ojca, rodzina opuściła Chrząstów i zamieszkała w Warszawie. Od tej pory stolica Polski stała się źródłem nieustannej inspiracji przyszłego fotografa. Przez cały okres międzywojenny Poddębski z pasją dokumentował miasto, pozostawiając pokaźny zbiór negatywów.
Zdjęcia krajoznawcze
Stopniowo pasja dokumentowania polskich terenów, wówczas jeszcze pozostającej pod zaborami, nabierała tempa. Poddębski fotografował – co oczywiste, biorąc pod uwagę ówczesną sytuację geopolityczą – tereny wschodnie: Lubelszczyznę, Polesie, Kielecczyznę. Później jego wyprawy były coraz lepiej przygotowane i coraz dalsze. Odwiedził swoje strony rodzinne, Jurę Krakowsko-Częstochowską, a także – jeszcze przed pierwszą wojną światową, w 1914 roku – Podole, uczestnicząc w wyjeździe krajoznawczym zorganizowanym przez PTK.
Zdjęcia lubelskie
W którym momencie swoich fotograficznych wojaży Poddębski trafił do Lublina? Wydaje się, że jego wizyta przypada na rok 1931. Wiadomo jednak, że fotograf musiał być w mieście już wcześniej, choćby poczas wspomnianych pierwszych wypraw krajoznawczych, jeszcze poczas zaborów. Niemniej jednak, znane nam fotografie pochodzą z początku lat 30.; przedstawiają uliczki Starego Miasta, trakt Krakowskiego Przedmieścia, widoki Zamku oraz Podzamcza uchwycone z Placu po Farze, a także widoki Starego Miasta wykonane ze wzgórza Czwartek.
Dokumentalista
Prawopodobnie od początku lat 30. podczas swoich fotograficznych podróży Poddębski wykorzystywał lekki i nowoczesny aparat marki Leica, który dawał możliwość szybkiego wykonania dużej liczby zdjęć o dość wysokiej jakości technicznej. Wybór takiego sprzętu świadczy nie tylko o wygodzie fotografującego, ale także o jego stosunku do samej fotografii. W czasie prymatu piktorializmu, Poddębski jasno opowiadał się bowiem po stronie tzw. fotografii czystej, a więc takiej, która unika manualnej ingerencji w odbitkę. Inne zdanie miała wówczas większość profesjonalnych fotografów, z Janem Bułhakiem na czele. Bezkompromisowa postawa czyni z Poddębskiego całkowicie świadomego swej misji dokumentalistę, który pozostawiał na marginesie, niejako w zawieszeniu, rozważania o artystyczności bądź nieartystyczności swoich zdjęć. W tym sensie Poddębski całkowicie różni się od Jana Bułhaka, który nie tylko nie stronił od retuszu, ale pragnął wręcz uczynić ze swej misji krajoznawczej projekt artystyczny (o czym świadczy koncepcja „fotografii ojczystej”).
Archiwum Henryka Poddębskiego
Rozmiar archiwum Henryka Poddębskiego trudno dziś oszacować. Wiadomo, że w 1934 roku liczyło ono około 6 tysięcy negatywów szklanych (brak wzmianki na temat błon celuloidowych), natomiast w roku 1937 mowa jest o 20 tysiącach zdjęć. Duża cześć dorobku fotografa przetrwała okupację oraz powstanie warszawskie i znajduje się obecnie w Instytucie Sztuki PAN oraz w posiadaniu córki autora, Krystyny Kukieły.
[2011]
Literatura
- Małgorzata Florczak, Henryk Poddębski (1890–1945), [w:] Kresy w fotografii Henryka Poddębskiego, Lublin 2010.
- Ignacy Płażewski, Dzieje polskiej fotografii 1839–1939, Warszawa 2003, s. 414.
- Hanna Maria Giza, Kresy ocalone, [aktualizacja: 18.08.2010] archiwum audycji II Programu Polskiego Radia, http://www.polskieradio.pl/8/402/Artykul/257022,Kresy-ocalone [dostęp: 14.02.2011].