„Rozmowa z ojczyzną”, Józef Łobodowski (1935)
Ten tom wierszy ukazał się po raz pierwszy na jesieni 1935 roku w Lublinie bibliotece lubelskich „Dźwigarów”.
Spis treści
[Zwiń]Rozmowa z ojczyzną
Wacław Kubacki:
Rozmowa z ojczyzną stanowi doniosłe zjawisko literackie. Już od dawna nie słyszało się tonu tak mocnego i szczerego. Ten bunt zahamowanej przez warunki dziejowe energii, to manifest całego pokolenia. Głos pokolenia staje się tu poezją, a poezja dokumentem1.
Irena Szypowska:
Miłośnicy twórczości Józefa Łobodowskiego zauważyli od razu, że zmienił poglądy. Ci którzy, jak przedtem, szukali w jego wierszach podniety do buntu i nadziei na szybkie zwycięstwo rewolucji, zawiedli się.
Znamienne, że słowo „Ojczyzna”, którego wcześniej nie używał, teraz wprowadził poeta do tytułu tomu. Rodziło to pewne skojarzenia literackie. Jan Bielatowicz ogłosił, że „urodził się Konrad”, dodajmy: nie wykluczone, że stało się to znowu w celi więziennej:[...]
Gdy w młodości zatrutej i gniewnej
jak więzienne na ścianach napisy –
głowa runie na twardy bruk,
gdy się nogi w czarnej krwi poślizgną –
ty mi oczy znużone przysyp
siwym piachem nadwiślańskich dróg
o, zielona, śpiewająca, szumiąca,
o, jedyna, nienawistna ojczyzno.
(Ojczyzna)2.
Janusz Kryszak:
Łobodowski opatrzył ten tom krótką notą dającą do zrozumienia, że nie uważa za stosowne, ażeby poeta przyznający się do duchowego pokrewieństwa z ideami proletariatu, z duchem lewicowym, radykalnym politycznie, musiał pisać wiersze agitki, musiał pisać wiersze, które byłyby takimi „czerwonymi ulotkami” poetyckimi. Chciał zachować swoją odrębność, swoją indywidualność i ten głos spowodował, że zaczęto patrzeć na Łobodowskiego z ukosa, zaczęto obserwować go uważniej3.
Tom Rozmowa z ojczyzną stał się szybko obiektem ataku lewicowych krytyków.
Historia druku Rozmowy z ojczyzną
Irena Szypowska:
Józef Łobodowski (…) swoje 64 strony [poezji] w nakładzie stu egzemplarzy opublikował za niecałe 500 złotych. Zabrał się do tego ze znajomością rzeczy. Zaczął od zaproszenia na kolację właściciela Drukarni „Popularnej” w Lublinie, co obniżyło mu cenę druku do 60 złotych za arkusz, papier kupił sam, sam też zapłacił – niewiele – introligatorowi Goldmanowi, który razem z dwoma synami oprawił mu książkę. Cały nakład bardzo szybko rozszedł się, więc autorowi zwróciły się koszty i mógł jeszcze zaprosić przyjaciół na kolację do „Oazy”4.
Zgłoszenie tomu Rozmowa z ojczyzną do nagrody PAL
Wielkim sukcesem Łobodowskiego stało się zgłoszenie Rozmowy z ojczyzną do Nagrody Młodych Polskiej Akademii Literatury w 1936 roku.
Konkurentem Łobodowskiego do tego wyróżnienia było Trzynaście wierszy Świętopełka Karpińskiego. Zwolennikami Łobodowskiego wśród jurorów nagrody byli: Julian Kaden – Bandrowski, Zofia Nałkowska i Wacław Rzymowski. Wygrał Karpiński przewagą jednego głosu.
Rok po lubelskim wydaniu Rozmowy z ojczyzną (1935) i po dyskusji, jaką wywołał ten tomik, wznowił go bez wahania ale w wersji uzupełnionej i poszerzonej warszawski wydawca F. Hoesick. Była to prawdziwa nobilitacja dla poety. Tymczasem wciąż w prasie toczyła się gorąca dyskusja wokół decyzji Łobodowskiego o zerwaniu z komunizmem.
Tom Rozmowy z ojczyzną (1935) drukowany był (pierwsze wydanie) w Lublinie w Drukarni Popularna przy ul. Żmigród 1.
Literatura
Kryszak J., „A po ziemi wychodźcy idą w obce kraje”. O poezji i poetach Drugiej Emigracji, Gdańsk 2010.
Szypowska I., Łobodowski: Od „Atamana Łobody” do „Seniora Lobo”, Warszawa 2001.
Przypisy
- Wróć do odniesienia I. Szypowska, Łobodowski. Od „Atamana Łobody” do „Seniora Lobo”, Warszawa 2001, s. 70.
- Wróć do odniesienia I. Szypowska, Łobodowski. Od „Atamana Łobody” do „Seniora Lobo”, Warszawa 2001, s. 70.
- Wróć do odniesienia J. Kryszak, „A po ziemi wychodźcy idą w obce kraje”. O poezji i poetach Drugiej Emigracji, Gdańsk 2010.
- Wróć do odniesienia I. Szypowska, Łobodowski. Od „Atamana Łobody” do „Seniora Lobo”, Warszawa 2001, s. 69.