Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Henio Żytomirski. Historia jednego życia

Henio Żytomirski pochodził z lubelskiej zasymilowanej rodziny żydowskiej. Kiedy wybuchła II wojna światowa, miał 6 lat. Dzięki zachowanemu albumowi rodzinnemu poznajemy życie Henia i jego bliskich do czasu Zagłady. W 1941 roku wraz z całą rodziną musiał przenieść się z zamieszkiwanej dotąd kamienicy przy ulicy Szewskiej 3 do getta – na ulicę Kowalską 11. Wiosną 1942 roku rozpoczęła się likwidacja getta, a Henio podzielił los tysięcy lubelskich Żydów. Dzięki działaniom upamiętniającym prowadzonym przez Ośrodek "Brama Grodzka-Teatr NN", Henio Żytomirski stał się jednocześnie postacią realną i symboliczną - chłopcem, mającym swoją rodzinę i marzenia, jak i figurą Zagłady, symbolem niezawinionego cierpienia.

Henio Żytomirski
Henio Żytomirski na Krakowskim Przedmieściu, 1937 rok, zbiory Nety Żytomirskiej-Avidar

Spis treści

[RozwińZwiń]

Ostatnie zdjęcieBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Henio Żytomirski

To zdjęcie małego chłopca zostało zrobione na jednej z głównych ulic Lublina. Nie wyróżnia się ono niczym specjalnym i niewiele da się o nim powiedzieć. Być może niektórzy z mieszkańców Lublina są w stanie rozpoznać miejsce, w którym stoi widoczny na zdjęciu chłopiec. Ludzie mijają je codziennie nie zwracając na nie uwagi. Patrząc na to zdjęcie nie jesteśmy w stanie nawet określić czasu, w którym zostało zrobione. Może przed wojną? A może po wojnie w latach 50., 60.? Takich zdjęć robi się na ulicy dzieciom tysiące.

Ale za tym na pozór bardzo zwykłym zdjęciem kryje się historia życia urodzonego w 1933 roku w Lublinie żydowskiego chłopczyka Henia Żytomirskiego. To właśnie on widoczny jest na zdjęciu. 1 września 1939 roku sześcioletni Henio miał rozpocząć naukę w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Dokładnie wtedy wybuchła wojna i Henio nigdy do szkoły już nie poszedł. Zginął prawdopodobnie w 1942 r. na Majdanku w komorze gazowej. Zdjęcie to jest ostatnim z serii zdjęć  robionych mu co roku przez ojca. Fotografie ocalały i można je ułożyć w mały album. Przewracając jego kartki widzimy fotografie Henia w roku 1933, w 1934 aż do ostatniego zdjęcia z 1939 roku.

Przechodząc obok tego  miejsca przy którym kiedyś stanął Henio, a ojciec zrobił mu zdjęcie, pomyśl o tym małym żydowskim chłopczyku. Opowiemy Ci teraz jego historię.

Tomasz Pietrasiewicz, 2005.

Archiwum rodzinneBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Historia Henia oraz rodziny Żytomirskich została odtworzona przez Netę Żytomirską-Avidar– kuzynkę Henia, córkę Leona Żytomirskiego (stryja Henia), który wyemigrował z Lublina do Palestyny tuż przed wojną. Neta odwiedziła Lublin po raz pierwszy w 2001 roku razem z grupą przyjaciół z organizacji Ziomkostwa Żydów Lubelskich w Izraelu. Podczas swojej wizyty w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” Neta opowiedziała historię małego Henia. Później przesłała do Lublina dwa albumy przedstawiające losy Henia i jego rodziny. W ten sposób Henio „powrócił” do swojego miasta. Albumy te są wyjątkowym dokumentem. Dzięki nim los jednego chłopca stał się symbolicznym losem żydowskich mieszkańców Lublina, którzy zginęli podczas wojny.

Historia Henia opowiedziana przez Netę ŻytomirskąBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Neta Żytomirska-Avidar

Henio urodził się 25 marca 1933 roku w Lublinie. Był pierwszym dzieckiem Szmuela i Sary Żytomirskich, ukochanym wnukiem dziadka Froima. Duma rodziny! Był błyskotliwy i pełen energii. Śpiewał, skakał! Kiedy przychodził z wizytą do dziadków, to czasem po jego wyjściu mówili: „Ooo, znowu jest cicho”... Rodzina uwielbiała Henia.

We wrześniu 1937 roku Henio zaczął uczęszczać do przedszkola. Uczył się polskich piosenek, znał polski hymn. Był bardzo mądry. Wszystko go interesowało.
W lipcu 1938 roku Henio spędził letnie wakacje we wsi Rudy koło Puław. We wrześniu kontynuował naukę w przedszkolu „Trachter”. Ojciec Henia chciał, by syn uczył się języka hebrajskiego, aby w przyszłości wyjechać do Palestyny.

5 lipca 1939 roku Henio po raz pierwszy jechał rowerem na dwóch kółkach! To już był rower dla dużego chłopca. Tego dnia zrobiono mu zdjęcie na schodach do banku na Krakowskim Przedmieściu. We wrześniu miał rozpocząć naukę w żydowskiej szkole „Tarbut”. Henio był przygotowany, żeby pójść do pierwszej klasy.

II wojna światowa wybuchła w momencie, kiedy Henio miał 6 lat. Jak Henio dorastał w tych dniach? Jakie horrory widziały jego oczy? Co robiły dzieci w jego wieku w getcie? Nie wiem.

Na karcie pocztowej Czerwonego Krzyża z 27 maja 1942 roku ojciec Henia pisał: „Ja z Heniusiem jesteśmy razem”. Tylko ich dwóch, co oznacza, że reszta zginęła. Co się stało z całą rodziną? Tego nie wiem.

W liście z 19 marca 1943 roku Szmuel Żytomirski pisał już tylko o sobie. To oznacza, że w tym czasie jego jedyny syn Henio już nie żył. Jak to się stało? Nie wiem.

Neta Żytomirska-Avidar, 2002.

Listy do HeniaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Obchodzony po raz pierwszy w 2005 roku Dzień Pamięci o Holokauście i Przeciwdziałaniu Zbrodniom przeciwko Ludzkości stał się okazją do przedstawienia losów Henia i jego rodziny lubelskim uczniom i nauczycielom. Wówczas zainicjowany został projekt edukacyjno-artystyczny „Listy do Henia”.

www.listydohenia.teatrnn.pl

19 kwietnia na Krakowskim Przedmieściu 64, dokładnie w miejscu, w którym zrobiono Heniowi ostatnie zdjęcie w lipcu 1939 roku, ustawiona została właśnie ta fotografia. Obok niej stał stolik, przy którym można było napisać list do Henia i przybić okolicznościowy stempel oraz skrzynka pocztowa Teatru NN. Tam zebrała się młodzież, aby wysłać swoje listy do żydowskiego chłopca. Przechodzący tego dnia Krakowskim Przedmieściem przypadkowi ludzie mogli wysłuchać historii Henia płynącej z głośników oraz spontanicznie napisać swój list.

Po wysłaniu listów wszyscy zebrani udali się na spacer po mieście śladami Henia, odwiedzając miejsca związane z jego życiem, m.in. dom rodzinny przy ulicy Szewskiej 3 i kamienicę przy ulicy Kowalskiej 11, w której Henio zamieszkał wraz z rodziną po utworzeniu getta. Spacer zakończył się przy Latarni Pamięci – ostatniej latarni miasta żydowskiego przy ulicy Podwale.

Fragmenty listówBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

W ciągu 20 lat trwania projektu w akcji pisania listów wzięło udział kilkadziesiąt szkół z Lublina i regionu, a także z Niemiec, Ukrainy i Izraela. Od 2005 roku tysiące listów zostało wysłanych przez młodzież do małego żydowskiego chłopca, a następnie powróciło do swoich nadawców z adnotacją „adresat nieznany”.

Chociaż się nie znamy, to jednak gdzieś w środku czuję, że bym Cię pokochała i jestem pewna, że zostalibyśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi.

Agnieszka

Żyłeś w czasach tak odległych od moich, a jednak Twoja historia wydaje mi się bliska.

Ewelina

Drogi Heniu! Piszę do Ciebie ten list, ponieważ chcę wyrazić sprzeciw wobec tego, co miało miejsce w czasach, w których niestety przyszło Ci żyć.

[NN]

Nie możemy zapomnieć. Stracilibyśmy wtedy samych siebie.

[NN]

Zastanawiam się, co by było, gdyby w Lublinie nigdy nie było wojny. Mieszkalibyśmy teraz oboje w mieście wielokulturowym niczym Nowy Jork. Kto wie, może nawet byłbyś moim sąsiadem, któremu pomagałabym czasem pokonać oblodzony chodnik albo wnieść zakupy na piętro.

Gabriela

Chciałbym, aby Twój los, drogi Przyjacielu, był przestrogą dla nas wszystkich. Aby nie oceniano ludzi na podstawie ich koloru skóry, pochodzenia i wyznania.

Tomek

Szczerze cieszę się z możliwości poznania Twojej historii. Będę mógł ją przekazywać, czyniąc Cię w ten sposób nieśmiertelnym.

Michał

Patrząc na Twoje zdjęcie, czuję szczęście kogoś, kto po raz pierwszy doświadczył jazdy na rowerze. Byłeś dzielny! To dla mnie impuls, aby się zastanowić, który dzień mojego życia mogłabym nazwać najszczęśliwszym… W jakimś sensie stałeś się moim natchnieniem do poszukiwania sensu życia. Dziękuję ci!

Alina

Historia Henia w działaniach edukacyjno-artystycznychBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Próbując podtrzymać pamięć o Heniu, zaproponowaliśmy następujące działania:

  • pisanie listów do Henia: projekt "Listy do Getta" (2002-2004), projekt "Listy do Henia" (od 2005);
  • obecność w przestrzeni miejskiej - ostatnie zdjęcie i przejście do miejsc związanych z życiem Henia: projekt "Listy do Henia" (od 2005);
  • publikacje poświęcone historii Henia: książeczka "Henio" (2005), komiks "Spacer" (2012), książeczka "Opowieści zasłyszane" (2013);
  • wystawy: historia Henia została wykorzystana na wystawie „Elementarz. Dzieci w obozie na Majdanku" prezentowanej na terenie byłego obozu koncentracyjnego na Majdanku (2003) oraz na wystawie "Lublin.Pamięć Miejsca" w Ośrodku "Brama Grodzka-Teatr NN" (od 2011);
  • prezentacja multiedialna "Henio Żytomirski. Opowieść", w której oprócz materiałów archiwalnych i zdjęć z działań "Listy do Henia" została wykorzystana piosenka "Małe dzieci po to są" w wykonaniu Anny Marii Jopek;
  • profil Henia na Facebooku (2009-2010);
  • warsztaty edukacyjne dla młodzieży polskiej i grup międzynarodowych, scenariusz (od 2010);
  • spotkania Nety Żytomirskiej-Avidar z edukatorami (2007) i młodzieżą (2012);
  • współpraca z gazetkami szkolnymi.

 

Powiązane artykuły

Powiązane osoby

Zdjęcia

Wideo

Inne materiały

Słowa kluczowe