Sprawa Doktorowicza i Jelenia przeciwko Kiełczewskiemu (25 września 1600 r.)
Urząd grodzki lubelski nakazuje śledztwo i odracza rozstrzygnięcie w sprawie z pozwu Żydów lubelskich Mojżesza Doktorowicza i jego syna Jelenia o wypłatę przez starostę wschowskiego Wacława Kiełczewskiego sumy 4000 zł stanowiącej wadium w zawartym i roborowanym [zatwierdzonym urzędowo - red.] w księgach Trybunału Koronnego kontrakcie na dostawę przez Żydów trzech tysięcy beczek „soli ruskiej". Mieli ją oni dostarczyć frachtem do Włocławka albo Torunia w terminie sześciu tygodni od zawarcia kontraktu, przy czym sól miała być przekazana „fruchtarzowi" przy przysłanym przez Kiełczewskiego świadku. Wówczas mieli też otrzymać od wysłannika Kiełczewskiego kwit potwierdzający wywiązanie się z kontraktu.