Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Restauracja Pod Fafikiem

Restauracja na rogu al. Racławickich i ulicy Sowińskiego. Lokal działał od 1960 roku. 

Blok przy ulicy Sowińskiego w Lublinie
W bloku na rogu al. Racławickich i ulicy Sowińskiego mieściła się restauracja „Pod Fafikiem", fot. Romuald Maron

Spis treści

[RozwińZwiń]

Otwarcie restauracji "Pod Fafikiem"Bezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Restauracja "Pod Fafikiem" została otwarta w 1960 roku. W swojej nazwie nawiązuje do imienia redakcyjnego psa zespołu „Przekroju". Pies Fafik pojawił się na łamach „Przekroju" w 1945 roku1

Powstała restauracja o sympatycznym brzmieniu „Fafik”, [nazwa pochodzi] od psa Fafika z „Przekroju”. 

Maria Modzelewska

Na otwarciu restauracji nie mogło zatem zabraknąć przedstawicieli redakcji „Przekroju". Jak stwierdzili zaproszeni dziennikarze - Roman Burzyński i Stanisław Wrotny - w dniu otwarcia wszystkie miejsca przy stolikach były zajęte2.

Dyrektor Lubelskich Zakładów Gastronomicznych – Tadeusz Wołyński wygłosił płomienną przemowę o trudach budowania nowoczesnego i okazałego lokalu za ówczesne 350000 zł nie wliczając zewnętrznego neonu. Następnie przemówili: kierownik sali i szef kuchni,  którzy zapewniali, że będą starać się by Lublinianie dobrze się w nim czuli.3

Na otwarciu wystąpił zespół lubelskiego kabaretu „Czart”. Kierował nim redaktor „Kuriera Lubelskiego" Andrzej Malinowski.

Opis i działalność lokalu Bezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Restauracja "Pod Fafikiem" zajmowała duży i elegancki lokal. Wspominała Maria Modzelewska: 

Restauracja była na wysokim poziomie, miała piękny wystrój, dużo przestrzeni, organizowała nie tylko obiady, ale także potańcówki, popołudniówki i wieczorowe [imprezy]. Oczywiście, jak to w każdej restauracji bywa organizowano jakieś uroczystości rodzinne, śluby czy komunie. Pamiętam, że miałam przyjemność bawić się tutaj na takiej potańcówce.

Potańcówki odbywały się przeważnie w soboty i niedziele. Bawiła się tam głównie młodzież. O młodzieży w restauracji "Pod Fafikiem" pisał "Kurier Lubelski" w listopadzie 1960 roku:

Pierwszy, wczorajszy podwieczorek taneczny "Pod Fafikiem" śmiało można uważać za udany. Młodzież tłumnie zapełniła salę. Wraz z nią przy dźwiękach zespołu p. Tadeusza Müncha, bawiło się przyjemnie kilka wiekiem starszych par. 4

W restauracji grała orkiestra. Grywał tam w zastępstwie Dariusz Machnicki, który wspominał:

Grywałem jeszcze w „Karczmie Słupskiej”, wcześniej to się nazywało „Fafik”, ale grałem tam tylko zastępstwa. Byłem pod telefonem i przez jakiś czas stałem się etatowym zastępcą w kapelach w całym Lublinie. 

Dariusz Machnicki

W restauracji "Pod Fafikiem" stołowali się głównie mieszkańcy okolicy. Jak wspominała Elżbieta Chodkowska nie był to lokal na kieszeń studencką:

Co prawda był Fafik, w którym odbywały się dancingi, ale Fafik był drogi. Z resztą to nie był studencki lokal.

Elżbieta Chodkowska

Położenie lokalu niedaleko Miasteczka Akademickiego ściągało jednak studentów. Do "Fafika" chodziło się na przykład na piwo, o czym wspominał Krzysztof Romatowski:

Ale jak dodaje Wiesław Kaczkowski, "Fafik" to była restauracja "z obrusami":

Chodziliśmy tam gdzie mieliśmy najbliżej, czyli do „Tip Top-u” albo do „Fafika” [na] Sowińskiego, bo było blisko (...). „Tip Top” to była kawiarnia, a „Fafik” to białe obrusy, kelnerki (...)

Wiesław Kaczkowski 

W kwestii obecności studentów w "Fafiku" po latach zdania są podzielone. Jedni uważają, że było tam drogo, inni że ceny były przystępne. W restauracji bywał Witold Miszczak. "Fafik" nazywa przyjazną knajpą:

Warto dodać, że to w "Fafiku" powstał kabaret "Legion Amba", o czym mówił Krzysztof Borowiec w rozmowie z Mirosławem Haponiukiem dla czasopisma „Na przykład":

Jeszcze przed Grupą Chwilową założyłem kabaret "Legion Amba". - Krzychu, trzeba coś robić - powiedział do mnie pewnego razu w knajpie "Fafik" student prawa Andrzej Potrzyszcz. Niestety niektórzy ludzie, którzy zakładali ze mną kabaret wybrali "służbę". W pewnym momencie trzeba było trzasnąć drzwiami i pożegnać się... Był 1975 rok. Wtedy założyliśmy "Grupę Chwilową".5

W lokalu, w którym mieściła się restauracja "Pod Fafikiem" znajdowała się później Karczma Słupska. 

 

 

 

PrzypisyBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

  1. Wróć do odniesienia https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/pies-fafik-ma-dostac-skwer-mieszkaniec-masowej-wyobrazni-215686, [dostęp: 29.12.2020].
  2. Wróć do odniesienia „Przekrój” 1960 nr 780 [https://przekroj.pl/archiwum/numery/780/5 – dostęp 28 grudnia 2020].
  3. Wróć do odniesienia https://ryneklubelski.pl/2018/11/otwarcie-restauracji-pod-fafikiem/, [dostęp: 30.12.2020].
  4. Wróć do odniesienia Kurier Lubelski, R. 4 nr 322 (22 listopada 1960).
  5. Wróć do odniesienia Zwierzenia artysty w wieku przedemerytalnym, „Na przykład", nr 5 (76) listopad 2000 r., https://biblioteka.teatrnn.pl/dlibra/publication/19680/edition/19545/content, [dostęp: 30.12.2020].