Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Lubelski ubiór kobiecy

Okryciem wierzchnim bogatszych kobiet było „odzienie” z granatowego sukna podbitego barankiem, z siwym rozłożystym kołnierzem barankowym. W okolicach Lublina kobiety nosiły „przyjaciółki” z granatowego sukna z pelerynką. Zimą ubierały się w kożuch „tołub” lamowany zieloną skórką.

Lniana koszula kobieca posiadała rozłożysty kołnierz zdobiony, podobnie jak i górne części rękawów, białym lub białym i czerwonym haftem. Rękawy koszuli wykańczały marszczenia ,,w kule” i falbanki ozdobione białym haftem.

Również w kule marszczono w pasie lnianą, drobnofałdowaną spódnicę. Lniana zapaska „tryfiona”, czyli marszczona w trwałe zakładki, nakrywała spódnicę od biodra do biodra. W drugiej połowie XIX wieku pojawiają się długie do kostek spódnice, szyte z jednobarwnej wełenki o spokojnych kolorach. Zdobiono je wstążeczkami i tasiemkami. Na miejsce lnianej tryfionej zapaski pojawia się wtedy silnie marszczona w pasie zapaska barwna, długości około 30 cm, różniąca się kolorem od spódnicy.

Gorsety szyto z czarnego welwetu i bogato zdobiono wstążkami, tasiemkami, złotym i srebrnym szychem. Sznurowano je na przemian zieloną i czerwoną tasiemką.

Barwne kaftany zapinano na guziki: przód kaftana i rękawy zdobiono tasiemkami i wstążkami.

Okryciem wierzchnim bogatszych kobiet było „odzienie” z granatowego sukna podbitego barankiem, z siwym rozłożystym kołnierzem barankowym. W okolicach Lublina kobiety nosiły „przyjaciółki” z granatowego sukna z pelerynką. Zimą ubierały się w kożuch „tołub” lamowany zieloną skórką.

Buty „ciżemki” z czarnej skóry, z wysokimi cholewkami i obcasami, noszono tak latem, jak i zimą.

Dawnym ubiorem głowy kobiety zamężnej była „chustka wiązana” na obręczy , ze zwisającym z tyłu ogonkiem. Młode kobiety nakrywały głowę barwioną „hamełką” z wstążkami opadającymi na plecy. Panna młoda kładła na głowę „czapkę” z czerwonej materii, pokrytą sztucznymi kwiatami.