Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Alfred Bondos (1945-2020)

Legenda świdnickiej "Solidarności".  Pracownik WSK PZL Świdnik. Współtwórca i redaktor biuletynu związkowego „Grot”. 

Alfred Bondos - fotografia świadka historii
Alfred Bondos, fot. Tomasz Czajkowski

Spis treści

[RozwińZwiń]

EdukacjaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Alfred Bondos urodził się 28 lipca 1945 w Janówku, woj. lubelskie. W latach 1979-81 był uczniem Liceum Ogólnokształcącego dla Pracujących im. Władysława Broniewskiego w Świdniku.

Działalność opozycyjna Bezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

W 1961 roku rozpoczął pracę w pracownik Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego „PZL-Świdnik” WSK. Alfred Bondos pracował  tam do 1981 roku. 

Był pracownikiem WSK, kiedy w lipcu wybuchł tam strajk. 

Myślę, że przyczyną wybuchu strajku było przede wszystkim trudne życie, życie niesprawiedliwe, to życie pełne zakazów, nakazów i brak tej takiej wolności spowodowały, że przy tej podwyżce cen została przelana ta czara goryczy i to się rozeszło po całym zakładzie, po całym mieście potem i dalej. Uważam, że wtedy ludzie podeszli bardzo solidarnie.

Alfred Bondos 

Alfred Bondos był  współzałożycielem Związku „Solidarność" w WSK Świdnik.

Był członkiem Komisji Zakładowej, przewodniczącym podkomisji ds. socjalno-bytowych; organizatorem audycji związkowych w zakładowym radiowęźle.

Kiedy zostałem członkiem Komisji Zakładowej, miałem w związku z tym „wielką działkę pracowników”. Większość mieszkańców Świdnika pracowała w WSK. Bo jeżeli na przykład te kilka tysięcy ludzi pracowało w WSK, to pomnożyć tam przez trzy czy cztery to możemy sobie wyobrazić jak zakład miał wpływ na miasto. To, co się działo w zakładzie to nie mogło być bez echa w mieście. Na przykład no przedszkola, żłobki niektóre to pod zakład podlegały itd. Wszystko, większość rzeczy: kino, dom kultury, stadion, „Awia”, baseny itd., to wszystko było zakładowe można powiedzieć, podlegało pod zakład.

Alfred Bondos 

W latach 1980-81 był współtwórcą i redaktorem biuletynu związkowego „Grot”.

Ponieważ mówię, wykazałem się pewną aktywnością, trzeba było tworzyć na wydziałach struktury związkowe, więc tam też już udzielałem się. Potem były przecież wybory, wybory regionalne, wszystko w Świdniku się odbywało, tak, że to były ważne momenty. Po tych wyborach otrzymałem takie zadanie od przewodniczącego związku naszej komisji żeby utworzyć biuletyn związkowy „Grot”. Byłem w radiowęźle, przekazywałem wiadomości związkowe. Zakładowy radiowęzeł, gdzie w każdym zakątku zakładu był głośnik, więc dostęp do załogi był całkowity, więc te dwa zadania miałem niesamowite. A po wyborach do Komisji Zakładowej zostałem członkiem tej komisji na etacie i miałem bardzo szeroką działkę.

Alfred Bondos

W 1981 delegat na WZD Regionu Środkowo-Wschodniego i I KZD w Gdańsku.

Stan wojennyBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

12 grudnia 1981 roku pojechał an spotkanie ze związkowcami włoskimi w celu omówienia planów na przyszłość. Wrócił wieczorem. W nocy obudziło go walenie do drzwi:


Wystraszono dzieci, wystraszono żonę. Ja zobaczyłem, kto stoi za drzwiami, ona oczywiście wystraszona, nie wiedziała co robić. Jak uciekam; zima, lód, a ja na 2 piętrze mieszkam, no więc nie miała pojęcia co się wydarzy, więc wyskoczyłem tam z tego piętra, ona ich zagadała przez pewien moment, a w Nysce obok już siedział Kuć aresztowany, to znaczy zapaczkowany w tej „suce”. No mnie się udało po różnych perypetiach itd., przyjechali po mnie potem tam, gdzie się ukrywałem przez tę noc ze zwichniętą nogą. Przyjechali po mnie koledzy z zakładu, zabrali mnie karetką pogotowia, szpaler zrobili długi, żeby mnie tam w między czasie nie zwinięto, no i tak się dostałem do WSK i tak organizowaliśmy tam wspólnie z innymi strajk okupacyjny już dowiadując się, że jest to stan wojenny.

W dniach 13-16 grudnia 1981 Alfred Bondos był uczestnikiem strajku w WSK PZL Świdnik. Po pacyfikacji strajku do grudnia 1982 w ukryciu; zwolniony z pracy. 

Alfred Bondos ukrywał się na wsi za Łęczną:


Tam miałem taką po prostu też takie życie. W dzień spałem a w nocy spokojnie, niespokojnie właściwie chodziłem, czuwałem, żeby się nie dać zaskoczyć. A wiedziałem, że szukają po różnych tych i mogli przyjechać w każdej chwili i przyjeżdżali, ale no udawało mi się kilka razy zwiać. Później za pomocą już córki młodszej, która nawet w dzień pilnowała, dawała wcześniej znać. Tak, że cztery miesiące było takiego labowania, że tak powiem. Nic nie robiłem, no bo nie mogłem robić. Kontakt tylko taki z ludźmi po przez jakiś list przekazany żonie.

Od października 1983 pracował jako taksówkarz. W latach 1983-85 był organizatorem i redaktorem audycji podziemnego Radia „S” w Świdniku, a do 1989 redaktorem podziemnych edycji pisma „Grot”.

Alfred Bondos był wielokrotnie zatrzymywany i przesłuchiwany, aresztowany 21 stycznia 1984, więziony w Areszcie Śledczym  w Lublinie, następnie w CAŚ w Warszawie. Został zwolniony w lipcu 1984 na mocy amnestii.

Działalność społecznaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

W latach późniejszy Alfreda Bondosa zajęła organizacja pomocy dla represjonowanych i ich rodzin (m.in. odpoczynku wakacyjnego dla dzieci). W 1989 roku był współorganizatorem działającego do dzisiaj Stowarzyszenia SOS na rzecz ludzi potrzebujących pomocy. 

Po odzyskaniu przez Polskę wolności, Alfred Bondos z całą energią zabrał się za budowę nowej rzeczywistości. Rozpoczął pracę w samorządzie, był bardzo aktywny społecznie. Kolejni burmistrzowie nie mieli z nim łatwo. Potrafił zgłosić votum separatum, kiedy nie podobała mu się jakaś decyzja. W tym charakter mu się nie zmienił, mimo zmiany ustroju. Jego waleczność miała jednak granicę. Stanowiła ją troska o ludzkie życie. 1

Alfred Bondos pełnił funkcję radnego Powiatu (1990-94 i 1998-2002), a od 2002 roku radnego Gminy Świdnik. Od 1999 był członkiem Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym. a od 2002 członkiem Stowarzyszenia Wspólnoty Ziemi Lubelskiej, Wspólnota Świdnicka. W lipcu 1998 został pracownikiem Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Lublinie. W 2000 Alfred Bondos został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi.

Alfred Bondos zmarł 8 czerwca 2020 roku.

PrzypisyBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

  1. Wróć do odniesienia https://www.swidnik.pl/nasze-miasto/item/15449-odszed%C5%82-alfred-bondos, [dostęp: 10.06.2020].

Powiązane artykuły

Zdjęcia

Audio

Historie mówione

Inne materiały

Słowa kluczowe