Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

"Tajbełe i jej demon" – premiera spektaklu Teatru NN

Witold Dąbrowski i Jarosław Adamów w "Dyptyku Chasydzkim"
Witold Dąbrowski i Jarosław Adamów w spektaklu "Tajbełe i jej demon", fot. Krzysztof Lisiak

Spektakl przygotowany w Teatrze NN.

Wykonanie: Witold Dąbrowski.

Muzyka: Jarosław Adamów.

Reżyseria: Tomasz Pietrasiewicz.

Tłumaczenie: Monika Adamczyk-Garbowska.

Premiera: 22 czerwca 2002 roku.

Opis i recenzjeBezpośredni odnośnik do tego akapitu

Tajbełe i demon to trzecia część tryptyku Teatru NN powstała w ramach programu Opowiadania historii.

Tajbełe i demon to adaptacja opowiadania I. B. Singera pod tym samym tytułem. Dzieje się ono w małym, podlubelskim miasteczku, typowym sztetł, gdzie mieszka 33-letnia Tajbełe. Porzucona przez męża, bez potomstwa niewiele oczekuje od życia. Tymczasem wkracza w nie ukrywający się pod osłoną nocy biedny pomocnik mełameda. Zabawna początkowo historia tego romansu kończy się... pogrzebem kochanka i wielkim smutkiem osamotnionej kochanki.

Witold Dąbrowski

To doprawdy bardzo wzruszająca historia o miłości; dość powiedzieć, że na premierze widowni pociekły łzy. Do samotnej Tajbełe, młodej jeszcze kobiety, która straciła męża i dzieci, nocą przychodzi Hurmizasz, demon – kochanek. Ona szczęśliwa, kochana i pieszczona, może czegoś się domyśla, a jednak nie pyta, on zaś zdaje jej czasami relację z tajemnych, demonicznych spraw. Naprawdę zaś Hurmizasz to biedny, nic nieznaczący pomocnik nauczyciela w chederze; kiedy przypadkowo zobaczył nagą Tajbełe, wśliznął się do jej samotnego łóżka, udając demona. I tak zostało do czasu...

W Tajbełe... nie ma żartów, gdyż o tej opowieści idzie o materię bardzo osobistą, by nie powiedzieć – intymną. Lecz to, wprawdzie wciągająca i przejmująca , ale tylko pierwsza, zmysłowa sfera tej opowieści i spektaklu, zza której wyłania się inna – spirytualna, duchowa, demoniczna. Demon to wszak pośrednik między Bogiem a ludźmi, który działa na człowieczą zgubę. Otóż, jak widać, demon nie zawsze działa na zgubę i nie zawsze jest nosicielem zła. Homer utożsamiał demony z bóstwami, a starotestamentowy demon wcale nie musiał nakłaniać do grzechu. Zatem otwiera się tu szerokie pole do spekulacji demonologicznych; najwyraźniej za tym, co się przydarzyło Tajbełe stoją wielowiekowe dociekania mędrców. Jaką naturę ma demon? Kto jest w czyjej skórze: demon – w ludzkiej czy człowiek – w demonicznej. Czy to nie Bóg wysłał do Tajbełe demona Hurmizasza?

Grzegorz Józefczuk Zakochany demon

 

Powiązane wydarzenia

Zdjęcia

Wideo

Inne materiały

Kategorie

Słowa kluczowe