Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Artykuł Joanny Zętar o pracy z pamięcią żydowskiego Lublina

Zachęcamy do lektury artykułu Joanny Zętar, która na przykładzie wybranych działań Ośrodka "Brama Grodzka - Teatr NN" pisze o codziennej pracy z pamięcią o żydowskim Lublinie.

Artykuł wygłoszony został w formie referatu podczas XX Seminarium Śląskiego pt. Przeszłość - Przyszłości. Modele obchodzenia się z trudną przeszłością w Europie Środkowo-Wschodniej po 1989 roku odbywającego się w Domu Wspólpracy Polsko-Niemieckiej w Zamku w Kamieniu Śląskim w dniach 23-25 września 2015 roku.
 
Fragment artykułu:
 
"Od czasu do czasu, na przykład podczas remontów, krajobraz odkrywa swoje tajemnice, są to dowody, że w przestrzeni dawnego Podzamcza nadal tkwią materialne ślady pamięci. Baumanowscy przeżytnicy to: studnia z ulicy Szerokiej, latarnia zlokalizowana niegdyś na ulicy Krawieckiej, nieliczne budynki: dawna jesziwa, dawny szpital, dawny dom kultury, budynek z dawną synagogą Chevra Nosim, stary cmentarz żydowski na Kalinowszczyźnie. Są też w tej przestrzeni ślady utraty, które nie chcą zniknąć, nie dają się wymazać. Ból fantomowy tego miejsca. Najbardziej widoczna jest ścieżka przebiegająca w miejscu, gdzie kiedyś była ulica Krawiecka. Nie znika, jest, ostatnio nawet coraz bardziej widoczna. Dawna dzielnica żydowska to przestrzeń, która zadaje nam stale pytania".