Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Co się stało z ideą Formy Otwartej? Osiedle hansenowskie w Lublinie

Co się stało z ideą Formy Otwartej? Osiedle hansenowskie w Lublinie
Panel dyskusyjny

Spotkanie poświęcone postaci jednego z najwybitniejszych polskich architektów XX wieku – Oskara Hansena. Oskar Hansen w 1961 roku zaprojektował osiedle im. Juliusza Słowackiego na terenie Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej będące przykładem realizacji jego teorii Formy Otwartej.
 

ZAPROSZENI GOŚCIE:

Prof. Małgorzata Kitowska-Łysiak – historyk sztuki, kierownik Katedry Historii Sztuki Współczesnej KUL
Euzebiusz Maj – historyk sztuki, architekt krajobrazu, mieszkaniec osiedla Słowackiego
Bolesław Stelmach – architekt, twórca Biura Architektonicznego „Stelmach i Partnerzy”

Wprowadzenie: Paulina Filas
Gość specjalny panelu: Igor Hansen

Moderatorzy spotkania: Joanna Zętar (Ośrodek „Brama Grodzka – Teatr NN”), Włodzimierz Spasiewicz („Gazeta w Lublinie”)

 

NAJWAŻNIEJSZE WYPOWIEDZI EKSPERTÓW:

Igor Hansen:
● Kwestie, które zawsze przyświecały projektom Zofii i Oskara Hansenów:
1. Każdy ma prawo tworzyć własną przestrzeń.
2. Wydzielenie stref obsługujących.
● Ciągła konfrontacja zamierzeń, idei z życiem. Próba dostosowania mieszkań do indywidualnych potrzeb.
● Idea zakładała zaaranżowanie przestrzeni w dowolny sposób, np. łączenie kilku mieszkań w jedno – ściany nośne na osiedlu im. Juliusza Słowackiego są ułożone wzdłuż budynku, a nie, jak wówczas w większości przypadków, w poprzek.

● Strefy obsługujące nie przecinają się.
● Osiedle im. Juliusza Słowackiego w Lublinie, jako miejsce do mieszkania, ocalało. Nie ocalały przestrzenie handlowe.
 
 

Prof. Małgorzata Kitowska-Łysiak:
● W kwestii dobudowy elementu do ciągu pawilonów usługowo-handlowych podjęto starania, by korespondował on z całością.
● Wbrew idei Formy Otwartej jest postawienie wysokiego płotu (w całości zawieszonego reklamami) – stanowi barierę odgradzającą osiedle od przestrzeni zewnętrznej.
● Powstanie kościoła wynika z potrzeb mieszkańców. Można rozważać, w jaki sposób potrzeby realizować, aby nie burzyły estetyki całości przestrzeni, by zachować wierność koncepcji idei autorskiej – idei, która dawała możliwość ingerencji.
● Osiedle im. Juliusza Słowackiego to przykład świadomego uporządkowania przestrzeni i próba konsekwentnego przeprowadzenia idei – trzeba pamiętać o ograniczeniach, które uniemożliwiły Hansenom pełną realizację projektu.
● Osiedle im. Juliusza Słowackiego wpisuje się w model architektury modernistycznej, o której ochronie w Polsce zaczyna się dopiero mówić.

 
Bolesław Stelmach:
● Dziennik budowy osiedla im. Juliusza Słowackiego był wielką książką – wpisy: od złej jakości materiałów, złych elementów po złe wykończenie – Hansen ostro oceniał wykonawcę i to, co działo się na osiedlu.
● Zderzył się z rzeczywistością, do której w żaden sposób nie pasował; anegdoty w prasie, np. na temat góry usypanej z ziemi – to było symboliczne i znaczące, zgodne z Formą Otwartą, ale niezrozumiane.
● Dzięki wydzielonym strefom mieszkanie na osiedlu daje poczucie bezpieczeństwa i wolności.
● Hansenowie potrafili zaprojektować w 32 m funkcjonalne dwupokojowe mieszkanie.
● Osiedle jest niekonserwowane, nieprzebudowywane, nikt nic nie robi w tym kierunku, żeby wyglądało tak, jak to zamierzyli autorzy.
● Dziś osiedle to – z jednej strony ohyda i brak zainteresowania przestrzenią publiczną, z drugiej strony – ponowna porażka idei Hansenów w naszym świeżym kapitalizmie: prawo własności nie łączy a dzieli, separuje; zawładnęło tym osiedlem. Jeżeli coś nie jest prywatne, to nie istnieje. Sedno osiedla społecznego nadal nie może być zrealizowane.
● Osiedle zachowuje wolność Liniowego Systemu Ciągłego, egalitaryzm dostępu do przyrody, techniki parkingów.
● Lublin nie wykorzystuje architektury, która jest unikatem w skali światowej.
● W Lublinie mamy przede wszystkim złą architekturę – to, co się dzieje osiedlem hansenowskim jest symptomatycznym tego przykładem.

 
Euzebiusz Maj:
● Hansen przyjął wyzwanie, zlecenie LSM, by zrealizować swoją ideę, ideę Formy Otwartej; to była samotna, heroiczna walka o to osiedle, ludzie nie byli przygotowani do porozumienia z architektem.
● Pełna koncepcja twórcza, architektoniczna, z całą ideą, szczególnie w Lublinie jest wciąż nierozpoznana.
● Myśl twórcza Hansena ożywa w pracach współczesnych artystów – podejmują się wskrzeszania tej idei.
● Kompletne niezrozumienie idei tego osiedla: dwa pomniki: jeden zaprojektowany przez Oskara Hansena w ramach koncepcji urbanistyczno-architektonicznej, związany z patronem osiedla, Juliuszem Słowackim – amfiteatr w formie wzgórza (ziemia spod fundamentów). Miał służyć do tego, by wystawiano tam sztuki Słowackiego, by pobudzić myśl i inicjatywę mieszkańców. Mieszkańcy nie zrozumieli. Postawili schematyczne popiersie w innym miejscu.
● Hansen dopuszczał działania mieszkańców, które spełniałyby ich życzenia, np. usypywanie wzgórz, tworzenie jeszcze niezagospodarowanej przestrzeni. Ale wielka idea Hansena została niezrozumiana, czas, w którym to robił, stanowił zaporę nie do przebicia.

 

TEZY Z DYSKUSJI:
● Rozdźwięk między spojrzeniem na osiedle niektórych jego mieszkańców i administracji a spojrzeniem architektów, profesjonalistów.
● Osiedle Słowackiego skupia w sobie skrajności: z jednej strony – osiedle zbudowane z tandety, z drugiej strony – arcydzieło, najlepsza architektura na świecie w swojej kategorii, a my nie potrafimy nic z tym zrobić.
● Czy Oskar Hansen, w tych warunkach, jakie panowały, nie zrobił nic, czy zrobił bardzo wiele? – nikt inny nie zdołałby zrobić nawet połowy tego, co on zrobił – w ocenie Hansena trzeba koniecznie brać pod uwagę współczynnik komunistyczny.
● Można ogłosić przetarg na użytkownika, który by zakupił czy wydzierżawił osiedle na warunkach zdefiniowanych przez opiekunów, specjalistów i zobowiązałby się, że będzie ono tak wykonane, jak przewidują eksperci.
● Idea Oskara Hansena, idea Formy Otwartej jest wciąż żywa wśród młodych architektów, artystów.

 

 

Przeczytaj>>> o Oskarze Hansenie w Leksykonie Lublin

 

 

PODSUMOWANIE SPOTKANIA:

Paulina Filas:

– Oskar Hansen: 1922–2005, urodzony w Norwegii.

– Przez wiele lat wykładał na ASP w Warszawie.

– W Lublinie zaprojektował osiedle im. J. Słowackiego i Ogród Botaniczny.

– Wyznawca i realizator idei Formy Otwartej – architektura ma znaczenie wtedy, kiedy działają w niej ludzie, bo to oni tworzą przestrzeń. Same budynki nic nie znaczą, dopiero ludzie, którzy w nich przebywają, funkcjonują, sprawiają, że architektura zaczyna żyć.

– Projektant pawilonów – stosunkowo często stosowane przez twórcę dachy inspirowane hiperbolą paraboliczną, przykład na osiedlu Słowackiego.

– Oskar Hansen zastosował metodę Linearnego Systemu Ciągłego; wydzielił trzy strefy: mieszkaniową, komunikacyjną i przemysłową. Stronę północną osiedla Słowackiego zamykają ciągi bloków, które wydzielają w nim całą przestrzeń, chroniąc wnętrze. Komunikacja wewnętrzna przeznaczona wyłącznie dla pieszych. Bloki z zewnątrz zwyczajne, wewnątrz stanowią swego rodzaju zabawę.

– Podchodził do ludzi personalistycznie, chciał każdego wyróżnić: balkony miały stanowić odróżnienie, nie są równomierne, każdy jest przesunięty i jest znaczący. Prześwity po stronie wewnętrznej kiedyś zdobione przez polichromie, dziś są zaniedbane.

– Architektura cenna, ale zaniedbana.

 
Igor Hansen:

– Oskar Hansen nie żałował, że został w Polsce. Kwestie, które zawsze przyświecały projektom państwa Hansenów:
1. każdy ma prawo tworzyć własną przestrzeń.
2. wydzielenie stref obsługujących.
3. administracja – lata 50–60. – inna rzeczywistość i inna administracja decyzyjna.
4. kultura.

– Ciągła konfrontacja zamierzeń, idei z życiem. Próba dostosowania mieszkań do indywidualnych potrzeb – bezsens przydzielania mieszkań „z alfabetu”.

– Idea zakładała zaaranżowanie przestrzeni w dowolny sposób, np. łączenie kilku mieszkań w jedno.

– Ściany nośne na osiedlu Słowackiego są ułożone wzdłuż budynku, a nie, jak wówczas w większości przypadków, w poprzek.

– Strefy obsługujące nie przecinają się.

– Osiedle, jako miejsce do mieszkania, ocalało.

– Nie ocalały przestrzenie handlowe.

– Wszystkich obiektów, rzeczy nie trzeba ocalać za wszelką cenę – idea tej architektury zakłada, że będzie ona organiczna – jeśli coś się nie nadaje, to nie powinno żyć.

– Polichromie – najmniejsza rzecz, ale miały funkcję informacyjną, były istotnym elementem idei i nie powinny umrzeć (malowanie konstruktywistyczne mija się tu z planem Hansena).

– Szkoda niezrealizowanego projektu Pomnika Oświęcimskiego – rodzice uważali, że tu nie powinno być pomnika, to powinno być miejsce osobne, żałobne.

 

 

Małgorzata Kitowska-Łysiak:

– W kwestii dobudowy elementu do ciągu pawilonów usługowo-handlowych podjęto starania, by korespondował on z całością.

– Wbrew idei Formy Otwartej jest postawienie wysokiego płotu (w całości zawieszonego reklamami).

– Stanowi barierę odgradzającą osiedle od przestrzeni zewnętrznej.

– Powstanie kościoła wynika z potrzeb mieszkańców. Można rozważać, w jaki sposób potrzeby realizować, aby nie burzyły estetyki całości przestrzeni, by zachować wierność koncepcji idei autorskiej – idei, która dawała możliwość ingerencji.

– Osiedle im. Juliusza Słowackiego to przykład świadomego uporządkowania przestrzeni i próba konsekwentnego przeprowadzenia idei – trzeba pamiętać o ograniczeniach, które uniemożliwiły Hansenom pełną realizację projektu.

– Osiedle wpisuje się w model architektury modernistycznej, o której ochronie w Polsce zaczyna się dopiero mówić.

– Niezwykła idea Pomnika Oświęcimskiego – dzisiejsze sposoby upamiętniania tego typu miejsc potwierdzają rację Hansena, jego niezwykłą przenikliwość widzenia tego miejsca, jakim był obóz Auschwitz-Birkenau. Dziś też przestaje się stawiać pomniki stałe, pomniki na cokołach, raczej się tworzy miejsca żałoby.

 

 

Bolesław Stelmach:

– Dziennik budowy osiedla Słowackiego był wielką książką – wpisy: od złej jakości materiałów, złych elementów po złe wykończenie – Hansen ostro oceniał wykonawcę i to, co działo się na osiedlu.

– Zderzył się z rzeczywistością, do której w żaden sposób nie pasował; anegdoty w prasie, np. na temat góry usypanej z ziemi – to było symboliczne i znaczące, zgodne z Formą Otwartą, ale niezrozumiane.

Dzięki wydzielonym strefom mieszanie na osiedlu daje poczucie bezpieczeństwa i wolności.

– Hansenowie potrafili zaprojektować w 32 m funkcjonalne dwupokojowe mieszkanie.

– Osiedle jest niekonserwowane, nieprzebudowywane, nikt nic nie robi w tym kierunku, żeby wyglądało tak, jak to zamierzyli autorzy.

– Dziś osiedle to – z jednej strony ohyda i brak zainteresowania przestrzenią publiczną, z drugiej strony – ponowna porażka idei Hansenów w naszym świeżym kapitalizmie: prawo własności nie łączy a dzieli, separuje; zawładnęło tym osiedlem. Jeżeli coś nie jest prywatne, to nie istnieje.

– Sedno osiedla społecznego nadal nie może być zrealizowane.

– Osiedle zachowuje wolność Liniowego Systemu Ciągłego, egalitaryzm dostępu do przyrody, techniki parkingów.

– Lublin nie wykorzystuje architektury, która jest unikatem w skali światowej.

– W Lublinie mamy przede wszystkim złą architekturę – to, co się dzieje z osiedlem hansenowskim jest symptomatycznym tego przykładem.

 

 

Euzebiusz Maj:

– Hansen przyjął wyzwanie, zlecenie LSM, by zrealizować swoją ideę, ideę Formy Otwartej; to była samotna, heroiczna walka o to osiedle, ludzie nie byli przygotowani do porozumienia z architektem.

– Pełna koncepcja twórcza, architektoniczna, z całą ideą, szczególnie w Lublinie jest wciąż nierozpoznana.

– Myśl twórcza Hansena ożywa w pracach współczesnych artystów – podejmują się wskrzeszania tej idei.

– Kompletne niezrozumienie idei tego osiedla: dwa pomniki: jeden zaprojektowany przez Oskara Hansena w ramach koncepcji urbanistyczno-architektonicznej, związany z patronem osiedla, Juliuszem Słowackim – amfiteatr w formie wzgórza (ziemia spod fundamentów). Miał służyć do tego, by wystawiano tam sztuki Słowackiego, by pobudzić myśl i inicjatywę mieszkańców. Mieszkańcy nie zrozumieli. Postawili schematyczne popiersie w innym miejscu.

– Hansen dopuszczał działania mieszkańców, które spełniałyby ich życzenia, np. usypywanie wzgórz, tworzenie jeszcze niezagospodarowanej przestrzeni. Ale wielka idea Hansena została niezrozumiana, czas, w którym to robił stanowił zaporę nie do przebicia.

 

Przeczytaj>>> pełny zapis spotkania

 

DYSKUSJA:

– Rozdźwięk między spojrzeniem na osiedle niektórych jego mieszkańców i administracji, a spojrzeniem architektów, profesjonalistów.

– Idea Oskara Hansena, idea Formy Otwartej jest wciąż żywa wśród młodych architektów, artystów.

 

 

Jadwiga Jamiołkowska:

– Lublin nie ma dobrego studium, nie ma planu działania, a podstawą wszystkiego, co ma być dobrze zrobione, jest ułożenie sobie dobrego programu.

 

 

Marcin Skrzypek:

– Trzeba „wiedzieć, by widzieć” – wiedza o otoczeniu stanowi część tego otoczenia.

– Ważna jest idea towarzysząca twórcy: dobro mieszkańców.

– Każdy jest odpowiedzialny za stan miasta – aby go poprawić, trzeba działać.

 

 

Dobrosław Bagiński:
– Osiedle Słowackiego skupia w sobie skrajności: z jednej strony – osiedle zbudowane z tandety, z drugiej strony – arcydzieło, najlepsza architektura na świecie w swojej kategorii, a my nie potrafimy nic z tym zrobić.

– Czy Oskar Hansen, w tych warunkach jakie panowały, nie zrobił nic, czy zrobił bardzo wiele? – nikt inny nie zdołałby zrobić nawet połowy tego, co on zrobił – w ocenie Hansena trzeba koniecznie brać pod uwagę współczynnik komunistyczny.

– Można ogłosić przetarg na użytkownika, który by zakupił czy wydzierżawił osiedle na warunkach zdefiniowanych przez opiekunów, specjalistów i zobowiązałby się, że będzie ono tak wykonane, jak przewidują eksperci [propozycja D. Bagińskiego].
 

 
Opracowała Elżbieta Zasempa

Media o wydarzeniuBezpośredni odnośnik do tego akapitu

„Co się stało z Formą Otwartą?” – zapis spotkania