POŻAR LUBLINA. 2 czerwca 1719. Rocznica cudownego ocalenia miasta (2.6.2010-2.6.2010)
2 czerwca 2010 roku upynęlo 291 lat od wielkiego pożaru Lublina, który spustoszył znaczną częśc miasta. Teatr NN odtworzył procesję dominikanów, która wedle współczesych uratowała Stare Miasto przed zagładą.
ROCZNICA CUDOWNEGO OCALENIA LUBLINA Z WIELKIEGO POŻARU
2 czerwca 1719
W jednej z bocznych kaplic bazyliki OO. Dominikanów znajduje się niezwykły obraz „Pożar miasta Lublina”. Przedstawia on płonące miasto, przez które idzie procesja dominikańska niosąca relikwie drzewa Krzyża Świętego. Wydarzenie to miało miejsce 2 czerwca 1719 roku. Tego dnia w czasie burzy rozgorzała pożoga. Pioruny bijące z nieba wzniecały coraz to nowe ogniska pożaru . Mieszkańców ogarnęło przerażenie. Gdy wydawało się, iż już nic nie powstrzyma kataklizmu, ojcowie Dominikanie zwrócili się o pomoc do Boga, wyruszając procesją naprzeciw pożarowi. Swoje modły zanosili także rabini w najbardziej ogarniętej pożarem dzielnicy żydowskiej. Dzięki modlitwom w czasie procesji poznana została przecudowna Krzyża Świętego protekcja, z osobliwej prowidencji boskiej doznana... Stał się cud, ogień udało się opanować. Na pamiątkę wydarzeń powstał obraz, który do dziś zdobi jedną z kaplic Bazyliki oo. Dominikanów. Także my, co roku upamiętniamy ta zdarzenia wyruszając śladami dominikańskiej procesji. Wraz z mieszkańcami Lublina chcemy się odtworzyć atmosferę tamtego dnia.
2 czerwca 2010 mija już 291 lat od tych wydarzeń.
W tym roku spotkaliśmy się o godz. 20.30 w bazylice OO. Dominikanów. Następnie przeszliśmy ulicami Starego miasta, wiedzeni przez zakonników i mieszczan. Widowisko na Placu Zamkowego przypomniało nam, że to właśnie w tym miejscu – w dawnej dzielnicy żydowskiej – rozpoczął się pożar i tu dokonał największych zniszczeń. W czasie happeningu towarzyszyły nam słowa poetów m.in. Józefa Czechowicza i Franciszki Arnsztajnowej a także opowieść Przewodnika, który przybliżyły nam klimat XVIII wiecznego miasta.