Przymusowa emigracja po wydarzeniach w marcu 1968 roku - Michał Hochman - fragment relacji świadka historii [TEKST]
Ja nie chciałem wyjechać, miałem dziewczynę tutaj w Polsce, byłem w Kazimierzu wtedy, jak
tata przyjechał do Kazimierza powiedzieć mi, że złożył o papiery o wyjazd. Ja mówię, że ja nie
chcę wyjeżdżać, tata też nie chciał wyjeżdżać. Tata miał firmę z takim państwem Rzepeckimi i
po prostu trzeba było odnowić koncesję i powiedzieli panu Rzepeckiemu w Ministerstwie „
Odnowimy panu koncesję, ale bez Hochmanów”. Tata nie miał po prostu środków, żeby
utrzymać rodzinę. Potem chciał zrobić restaurację w Kazimierzu z takim panem, nie pamiętam,
jak się nazywał, ale świetne flaki robił w Piaskach. I razem w Kazimierzu chcieli wynająć domek i
to zrobić. Miał też przyjaciół w PAX-ie w Lublinie i pytał się, co myślą o tym pomyśle, żeby zrobić
restauracje. A oni mówią „Panie Hochman, czyś pan zwariował? Przecież tutaj was wyrzucają z
Polski, a pan chce tutaj interesy zakładać? Teraz jak ma pan możliwość, niech pan stąd wyjeżdża...