Organizacja Muzeum Czechowicza - Józef Zięba - fragment relacji świadka historii [TEKST]
Najpierw byłem sam. Ze względu na to, że musiałem różnymi sprawami się zajmować. Potem
doszedłem do wniosku, że jakąś tam osobę na pół etatu powinienem mieć, żeby przede
wszystkim te materiały opracowywała. I tak poszukiwałem. Jakaś pani się zgłosiła, taka młoda,
tuż po studiach. Mówię: „Proszę pani, będzie tu taka placówka, pójdziemy, pokażę pani, gdzie to
ma być”. Poszliśmy, ona popatrzyła, przeraziła się. Mówi „Proszę pana w takiej ruinie?”. I
zrezygnowała. Druga osoba również. Miałem więc sporo kłopotów. I przez jakąś znajomość
przyszła pani Irena Strąkowska, bardzo sympatyczna osoba, ale była z wykształcenia
historykiem. Po paru miesiącach otrzymałem z Wydziału Kultury takie polecenie, nie polecenie,
że to jest historyk, a po wtóre, przecież jakoś tam związana z biskupem, więc bardzo to będzie
źle widziane. Zresztą, sądzę, że przede wszystkim sprawa wykształcenia. Bo historyk ma inne...