Polacy i Żydzi w Lublinie - Henryk Łusiewicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]
Wracając jeszcze do tego, co powiedziałem o tym dwunarodowościowym składzie mieszkańców
Lublina, bo właściwie to najwięcej było Polaków i Żydów, pozostałe narodowości miały charakter
marginalny. Na ulicach, szczególnie dało się to odczuć już w piątek wieczorem a już bardzo
charakterystyczne to było w sobotę – bardzo dużo żydowskiego mieszczaństwa chodziło po
ulicach. Chodzili bardzo chętnie do Saskiego Ogrodu, byli tam zarówno Żydzi z lubelskiego
Starego Miasta jak i Żydzi z Wieniawy nieopodal leżącej, która była chyba w 100 % żydowska w
tym okresie – to są okolice ulicy Króla Leszczyńskiego, Ogródkowej, no i tych ulic, które są
obecnie w rejonie kina Kosmos. Było tak ciasno, że w sobotę nie było po co iść do Saskiego
Ogrodu, wszystkie ławki były zapchane. Nie kieruję się żadną złośliwością pod adresem Żydów.
Żyli z nimi tyle stuleci, byli nam bardzo bliscy, nie będę tutaj opowiadał truizmów, uważam, że,...