Żydzi w Lublinie - Jerzy Łobarzewski - fragment relacji świadka historii [TEKST]
Dzielnica Wieniawa, aż po kino „Kosmos”, to była dzielnica żydowska. Te wszystkie
domy, które do tej pory nawet stoją, były nieskanalizowane. Ja tam nigdy nie byłem.
Również nigdy nie byłem na ulicy Lubartowskiej, gdzie też była duża dzielnica
żydowska. Mój zakres spacerów z babcią Leokadią i mamą, Ireną Łobarzewską, to
było tylko Krakowskie Przedmieście i Ogród Saski. Dobrze pamiętam, to był 1939
rok, tych wszystkich Żydów z Wieniawy wyrzucono i spędzono na skrzyżowanie
Wieniawska, Leszczyńskiego, Lubomelska. My to widzieliśmy, mama nie pozwoliła mi
wychodzić. Były tam krzyki, to był bardzo nieprzyjemny moment. I potem ich gdzieś
zagoniono, pewnie na Lubartowską, albo na Stare Miasto, bo Stare Miasto też było
żydowskie w większości i część Lubartowskiej. Najpierw była ulica Nowa do ulicy...