Cegielnia przy ulicy Drobnej - Jerzy Łobarzewski - fragment relacji świadka historii [TEKST]
Za rzeką Czechówką była podoficerska szkoła policyjna. To był duży gmach
trzypiętrowy i tam też mieszkali elewi z tej szkoły. W rejonie tej szkoły policyjnej były
domki, ulica Drobna i cegielnia. Tam kopano glinę, z tej gliny robiono cegły,
wypalano, były piece z wysokim kominem. To jeszcze po okupacji egzystowało.
Kiedy zaczęło powstawać osiedle Czechów, to wszystko uległo likwidacji.
Tam już się kończył Lublin, 500 metrów od Czechówki były pola uprawne. My, w
czasie okupacji, nie bardzo chodziliśmy po mieście z różnych względów – czasami
były łapanki, które Niemcy organizowali zwłaszcza w niedzielę – wobec tego
chodziliśmy w pola, był nimi obecny Czechów. To były pola, na których były łany
zbóż, ogromne przestrzenie. Przyjemnie się tam chodziło na spacery z rodzicami....