Janina Zajączkowska
Janina Zajączkowska urodziła się w Andresówce koło Włodzimierza Wołyńskiego. Jej ojciec - Andrzej Szwed - pochodził z Wysokiego, razem z braćmi pojechał do Ameryki, po powrocie kupił duże gospodarstwo w Andresówce. Po wejściu wojsk radzieckich w 1939 groziło im wywiezienie na Syberię. Nie doszło do tego z powodu ataku Hitlera na ZSRR. Po zajęciu tych terenów przez nazistów zaczęły się prześladowania Żydów. Rodzina pani Janiny pomagała Żydom, którzy do nich przychodzili, zaopatrywała w pożywienie i niezbędne rzeczy. Pewnego razu zdecydowali się pomóc sześcioosobowej rodzinie: małżeństwu Wapniarskich, ich trójce dzieci i bratu pani Wapniarskiej. Żydzi ukrywali się w schronie w gospodarstwie państwa Szwedów. Ojciec pani Janiny postanowił zapewnić swoim bliskich bezpieczeństwo i znalazł im schronienie we Włodzimierzu. Sam nadal opiekował się ukrywającymi się u niego Żydami. Po napaści i spaleniu wsi przez ukraińską partyzantkę, pan Szwed pomógł Wapniarskim przedostać się do Kijowa. Przeżyli wojnę. Pod koniec wojny pani Janina, za namową krewnych, przyjechała do Izbicy koło Zamościa. Rodzina miała do niej dołączyć. Niestety pan Szwed zginął w Bielinie w czasie bombardowania. Po wyzwoleniu pani Janinie udało się ściągnąć matkę do Polski. Trafiły na Ziemie Zachodnie. Potem pani Zajączkowska wyszła za mąż i zamieszkała w Lublinie. Rodzice pani Janiny oraz jej starsze rodzeństwo za pomoc udzielaną Żydom w czasie wojny otrzymali medal „ Sprawiedliwy wśród Narodów Świata ” .