Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Zofia Wronko-Mitrut

Zofia Wronko-Mitrut - fotografia świadka historii
Zofia Wronko-Mitrut - fotografia świadka historii (Autor: Majdanik, Joanna)

Zofia Wronko-Mitrut urodziła się 30 października 1938 roku w Zakrzówku. Tam również uczęszczała do szkoły podstawowej oraz średniej, którą zakończyła maturą. Jej matka, Józefa Katówna-Wronkowa (1904–997) była nauczycielką, polonistką, przed wojną ukończyła seminarium nauczycielskie w Krakowie. Pracowała w szkole w Bęczynie, później w Urzędowie, a następnie, w 1934 roku, podjęła pracę w Zakrzówku, gdzie poznała przyszłego męża Jana Wronkę. Jan był synem rolnika, uczył się w szkole mechanicznej. Wykazywał niemałe zdolności do majsterkowania, był „złotą rączką”i sam nauczył się reperować zegarki. Gdy na czas wojny rodzina przeniosła się z Zakrzówka do Dębicy, ojciec, aby utrzymać żonę i dzieci, dorabiał u zegarmistrza. Po wojnie był inspektorem plantacyjnym „Cukrowni Lublin”na region Szastarka –Zakrzówek - Wilkołaz. W pracy, pełniąc funkcję kontystki, pomagała mu córka Zofia. Miała ona również starszego barat Janusza, który ukończył weterynarię w Lublinie. Również mama i brat byli uzdolnieni muzycznie. Po maturze Zofia Wronko-Mitrut podjęła studia polonistyczne na Uniwersytecie Marii Curie- Skłodowskiej w Lublinie. Wtedy też zaczęła stawiać pierwsze artystyczne kroki, co w połączeniu z zaległym egzaminem z gramatyki opisowej u prof. Pawła Smoczyńskiego wpłynęło na decyzję o przerwaniu studiów i oddaniu się sztuce. Już w 1961 roku zaczęła współpracę z kabaretem „Czart” a pierwszym pełnym programem, do którego została zaproszona, był Wasyl Tiorkin. śpiewała w zespołach wokalnych w klubie „Ruchu” w zespole KBW Ziemi Lubelskiej, w zespołach służby zdrowia oraz w chórku „Osiem” gdzie poznała profesor Adolfinę Szałańską. Brała również udział w konkursach muzycznych: „Mikrofon w cylindrze”oraz „Mikrofon dla wszystkich” –tam właśnie „wypatrzył”ją Tytus Wilski i zaproponował występy w „Czarcie” W 1965 roku wyszła za mąż za Andrzeja Mitruta, który w owym czasie grał w zespole „Tender´s”(saksofon, klarnet), założonym przez Zygmunta Iwanickiego. Oprócz występów na scenie przez siedem lat pracowała w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych i krótko w PKO. Za osiągnięcia w kulturze została oznaczona m. in. tytułem: „Zasłużony dla miasta i kultury” W ciągu kilku dekad swojej działalności artystycznej współpracowała z Jackiem Abramowiczem, Tytusem Wilskim, Adolfiną Szałańską czy Kazimierzem Grześkowiakiem. Najważniejszymi dla jej rozwoju artystycznego miejscami w Lublinie był Dom Kultury Kolejarza, gdzie występowała m. in. z zespołem „Tender´s” kawiarnia „Czarcia Łapa” gdzie występowała wraz z kabaretem „Czart”oraz klub „Nora” .

Zofia Wronko-Mitrut - relacja świadka historii

Wprowadzeniem do wspomnień Zofii Wronko-Mitrut są opowieści z okresu nauki w szkole podstawowej i liceum, a następnie rozpoczęcia studiów polonistycznych oraz początków drogi artystycznej, której rozwój obserwujemy w dalszej części narracji. Głównym jej wątkiem jest „Czarcia Łapa”i kabaret „Czart” z którym związała swoje życie sceniczne. W kontekście tym wspomina jak niesamowitą i zgraną ekipę tworzyli występujący tam artyści, których wymienia z imienia i nazwiska, starając się jednocześnie umiejscowić ich sylwetki w chronologii zdarzeń. Opowiada przy tym o rotacjach personalnych, różnicach w graniu przedstawień w „Czarciej Łapie” a występach w terenie, przytaczając przy tym liczne anegdoty i zabawne wpadki sceniczne. Wymienia także odznaczenia, jakie otrzymała w dziedzinie kultury. Mówi przy tym o realiach dnia codziennego i niewielkich stawkach, jakie otrzymywali artyści za swoją pracę, co w jej przypadku nie uległo zmianie, nawet gdy zdała egzamin artystyczny i stała się zawodową piosenkarką. Opisuje również trudy gry w kabarecie, wyjazd do Legnicy i występ przed żołnierzami rosyjskimi, a następnie obchodzenie kolejnych „leci”i jubileuszy „Czarta” okres stanu wojennego, sytuacje wypowiedzi artystycznej w okresie PRL-u, cenzurę oraz relację z cenzorami. Wspomina również repertuar „Czarta”i opowiada z jakimi problemami musiała mierzyć się na scenie.

Czytaj więcej

Zofia Wronko-Mitrut - relacja świadka historii

Wspomnienia związane z występami estradowymi Zofia Wronko-Mitrut rozpoczyna anegdotą o obcym mężczyźnie, którego przez dowcip kolegów wraz z przyjaciółką znalazły w łóżku w swoim pokoju hotelowym. Znaczna część opowieści skupia się także wokół klubu „Nora”- jego klimatu, artystów z nim związanych, wydarzeń mających tam miejsce i postaci Jacka Abramowicza. Opowiada również o czasie spędzonym z kabaretem „Czart” tworzących go ludziach, współpracy z Tytusem Wilskim, profesor Szałańską oraz Kazimierzem Grześkowiakiem, z którym odbyła wiele rozmów i wspólnych występów, dzięki czemu kreśli jego niezwykle barwną sylwetkę. Dalsza część wspomnień dotyczy Domu Kultury Kolejarza, gdzie pierwsze kroki w muzyce stawiała Urszula Kasprzak. W kontekście „Kolejarza”nawiązuje również do wspólnych występów z zespołem „Tender´s” którego historię, skład oraz wspólne koncertowanie wspomina po latach. Wydarzeniem, które mocno zapisało się w pamięci Zofii Wronko-Mitrut był także koncert w hali „Koziołek” gdzie przed publicznością i kompozytorem po raz pierwszy wykonała utwór „Czarny Alibaba”

Czytaj więcej

Zofia Wronko-Mitrut - relacja świadka historii

Początek wspomnień Zofii Wronko-Mitrut, to powrót do dzieciństwa, okresu szkoły, pracy mamy w roli nauczycielki oraz ojca w roli terenowego pracownika Cukrowni Lublin. To również opowieść o rodzeństwie, warunkach życia w Zakrzówku, realiach dnia codziennego, pomocy rodzicom, ciężkiej pracy, ale i początkach zainteresowań artystycznych. Punktem zwrotnym w dotychczasowym życiu Zofii Wronko-Mitrut był przyjazd do Lublina, poznanie przyszłego męża i początek działań artystycznych w Domu Kultury Kolejarza oraz w kabarecie „Czart” Okres pobytu w popularnym „Kolejarzu” to również czas współpracy z prof. Szałańską, poznawania nowych artystów, dostrzeżenia debiutującej tam Urszuli Kasprzak, wspomnienie wyglądu i klimatu samego domu kultury oraz grającego tam zespołu „Tenderˈs”–jego powstania, składu, wspólnych występów. Dużo uwagi poświęca również samej kawiarni „Czarcia Łapa” gdzie regularnie występowała wraz kabaretem „Czart”. W kontekście tym kreśli topografię wnętrza kawiarni, przytacza anegdoty, opisuje panujący tam klimat i warunki do gry. W dalszej części opowiada o współpracy z zespołem KBW Ziemi Lubelskiej oraz koncercie w hali „Koziołek”i wykonaniu piosenki „Czarny Alibaba” któremu towarzyszyło spotkanie z jej kompozytorem Bogusławem Klimczukiem. Wspomina także codzienność epoki PRL, jej koloryt, łącznie z „kombinowaniem”materiałów na stroje codzienne i sceniczne. Na zakończenie w sposób barwny i szczegółowy opowiada o wyjeździe wraz z zespołem na występy do Finlandii oraz egzaminie artystycznym, który z sukcesem zdawała w Teatrze Żydowskim w Warszawie.

Czytaj więcej

Zdjęcia

Wideo