- Wspomnienia z dzieciństwa i przeprowadzka na Czechów
- Nasz dom, to była chatka z rozwalającym się kominem
- Przenieśliśmy się na Rury Jezuickie
- Wygląd zakładu fotograficznego Hartwiga
- Sprzedawało się wtedy wszystko
- Rzemieślnicy i sprzedawcy z okolic ul. Narutowicza
- W 1939 roku zaczął się ruch
- Rury Jezuickie były jak wieś
- Przystań kajakowa na Bystrzycy
- Szkołę przenosili nam kilkukrotnie
- Dostałem nakaz pracy
- Niemcy uciekali, partyzanci byli, Ruskich jeszcze nie było
- Byłem w Katedrze podczas cudu lubelskiego
- Na Krasińskiego przeprowadziliśmy się po wielkich perypetiach
- Zaczęło się od kartek na cukier