Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Marianna Komorek

Marianna Komorek urodziła się 17 lipca 1916 roku w Wólce Profeckiej w rodzinie Antoniny i Jana Komorków. Miała troje rodzeństwa. Ukończyła pięciooddziałową szkołę powszechną. W 1938 roku wyszła za mąż. Zajmowała się wychowywaniem trzech córek, prowadzeniem domu i chałupnictwem.

Marianna Komorek - relacja świadka historii

Marianna Komorek opowiada o Wólce Profeckiej i Puławach przed wojną – rodzinie, domu rodzinnym, sąsiadach, szkole powszechnej, nauczycielach, kolegach. Wspomina rozrywki z młodości, do których należały spacery ulicami Dęblińską i Kołłątaja, zabawy i spotkania organizowane przez Stowarzyszenie Młodzieży Katolickiej, wyjścia do kina, a także wizyty grajków, którzy zatrzymywali się na nocleg w jej rodzinnym domu. Porusza kwestię bezpieczeństwa przed wojną, zaznaczając, że niebezpieczne sytuacje zdarzały się tylko podczas zabaw, kiedy dochodziło do bójek wśród młodzieży. We wspomnieniach pojawiają się sklepy i handel, zdominowany w Puławach przez Żydów. Mowa również o społeczności żydowskiej, warunkach panujących w zamieszkiwanych przez nią rejonach, braku higieny, biedzie, nieprzyjemnych zapachach, a także o zaczepkach uczniów szkoły żydowskiej przy ulicy Gdańskiej wobec uczniów szkoły polskiej. Marianna Komorek przywołuje również bezpośrednie kontakty z Żydami – wspomina Żydówkę, która skupowała mleko od jej rodziny, Żyda Haskiela kupującego proso, Żydów, u których pracowała przy suszeniu owoców. Żydów dotyczą także przywołane wydarzenia z czasów wojennych – mowa o znajomej żydowskiej rodzinie, która uciekając przed Niemcami zajechała do rodziny Komorków z prośbą o przechowanie siedmiomiesięcznej dziewczynki; o Żydzie, u którego pracowali mąż i teść Marianny Komorek, pędzonym przez Niemców; o egzekucji przeprowadzonej przez Niemców w pobliżu cmentarza. Poruszona została również kwestia stosunku puławian do Zagłady. W relacji pojawiają się też czasy powojenne związane z życiem rodzinnym, prowadzeniem domu, pracą chałupniczą.

Czytaj więcej