Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Abraham Gafni

Abraham Gafni - fotografia świadka historii
Abraham Gafni - fotografia świadka historii (Autor: Czajkowski, Tomasz)

Abraham Gafni urodził się 26 października 1926 roku w Międzyrzecu Podlaskim w rodzinie Waintraubów. Mieszkał z rodziną przy ulicy Kościelnej 3. Ojciec Szlomo Waintraub, matka Gitl Waintraub z domu Singer oraz dziadkowie również pochodzili z Międzyrzeca Podlaskiego. Miał młodszą siostrę, która urodziła się w 1938 roku. Ukończył międzyrzeckie gimnazjum żydowskie. Okupację niemiecką przeżył w Międzyrzecu Podlaskim pracując w Magistracie – pomagał inżynierom robić plany miasta. Dzięki pracy udało mu się uniknąć wywózki w czasie pierwszej akcji. W czasie drugiej akcji wraz z ojcem trafił do transportu jadącego do Treblinki. Udało mu się uciec przez okienko w wagonie, kiedy pociąg w nocy stał na stacji. Mama z młodszą siostrą przez pewien czas mieszkały jeszcze w getcie, zostały wywiezione do Treblinki w czasie piątej akcji. Aż do ostatecznej likwidacji getta Abraham Gafni ukrywał się w różnych miejscach, pomieszkiwał w getcie, w lesie a przez kilka dni w grobowcu na katolickim cmentarzu. Po wysiedleniu Żydów z Międzyrzeca przez prawie pół roku ukrywał się w lesie, a w grudniu 1943 roku znalazł schronienie u gajowego w pobliskim Sitnie. Po wejściu Armii Czerwonej wyszedł z ukrycia i wrócił na kilka miesięcy do Międzyrzeca Podlaskiego. W 1946 roku wyjechał do Palestyny. Przez trzy lata służył w izraelskim wojsku. Po zakończeniu służby wojskowej ożenił się i założył firmę – zajmował się prowadzeniem sklepu i importem tkanin. Zaangażowany w działalność Ziomkostwa Żydów Międzyrzeckich w Izraelu, przez wiele lat był jego przewodniczącym. Aktywnie działał na rzecz upamiętnienia międzyrzeckich Żydów, doprowadził m.in. do ufundowania pomnika „Modlitwa”, który stoi na placu Jana Pawła II w Międzyrzecu. Abraham Gafni zmarł 2 kwietnia 2014 roku.

Abraham Gafni - relacja świadka historii

Relacja Abrahama Gafniego dotyczy życia codziennego w przedwojennym Międzyrzecu Podlaskim oraz losów pana Abrahama i jego rodziny w czasie II wojny światowej. Abraham Gafni opowiada o swojej rodzinie, wspomina swoich rodziców – ojca Szlomo Waintrauba oraz matkę Gitl Waintraub z domu Singer oraz malutką siostrę, urodzoną rok przed wybuchem II wojny światowej, której imienia już nie pamięta. Czasy dzieciństwa określa jako bardzo szczęśliwe. Opowiada o swoich sąsiadach, o wyjazdach do rodziny i na letniska, o prywatnym gimnazjum żydowskim, które miało bardzo wysoki poziom, dzięki czemu nauczył się języków obcych i do tej pory pamięta wiele faktów z historii Polski. Przedwojenny Międzyrzec zapamiętał jako bogate miasto, gdzie żyło się „cudnie”, a życie żydowskie było bardzo kulturalne – wychodziły cztery tygodniki, przyjeżdżał teatr, amerykańscy Żydzi ufundowali wspaniały szpital, było wiele organizacji politycznych i towarzystw. Rodzinne miasteczko opisuje jako „jedno z najlepszych miejsc do życia w tym czasie”. „Ładne i cudne” lata dzieciństwa skończyły się w 1939 roku. Jak sam mówi, „kiedy zaczęła się wojna, wszystko się zmieniło”. Abraham Gafni wspomina strach, zabieranie ludzi do pracy przymusowej, głód oraz represje wobec Żydów. Opowiada, jak w wieku trzynastu lat, został pobity przez ośmiu niemieckich żołnierzy za to, że nie chcąc zdjąć przed nimi czapki, przeszedł na drugą stronę ulicy. Mówi o rozstrzeliwaniach Żydów na ulicach Międzyrzeca oraz dokładnie opisuje sześć akcji w międzyrzeckim getcie, po których w końcu nastąpiła jego likwidacja i ostateczne wysiedlenie Żydów. Abraham Gafni relacjonuje losy swojej rodziny – śmierć babci, którą Niemcy zastrzelili leżącą w łóżku, pożegnanie z ojcem, który kazał mu uciekać z transportu do Treblinki oraz zabranie matki z młodszą siostrą do transportu w czasie piątej akcji w getcie. Mówi o swojej ucieczce, ukrywaniu się w lesie przez prawie pół roku i pomocy otrzymanej od gajowego z pobliskiego Sitna, który udzielił mu schronienia i przez kilka miesięcy dostarczał jedzenie. Dalsza część relacji dotyczy wyjścia z ukrycia wraz z wejściem Armii Czerwonej, wyjazdu do Palestyny, założenia rodziny i prowadzenia tekstylnego biznesu. Abraham Gafni opowiada o pierwszej wizycie w Międzyrzecu Podlaskim w 1996 roku na którą namówili go syn i córka. Powrót do miasta swojego dzieciństwa był trudny i ciężki, „to było jak powrót na inną planetę”. Mówi o swoim późniejszym zaangażowaniu w działalność Ziomkostwa Żydów Międzyrzeckich w Izraelu oraz o staraniach w upamiętnieniu jego żydowskich mieszkańców.

Czytaj więcej