Grzywy plątało, ale i były takie że właśnie koniu splącze tak grzywę, że później nie można rozczesać. To faktycznie to było. Nawet u nas to samo było, takie ładne konie były gniade, łot para też była i przychodzim rano, takie piękne grzywy były, jedna miała na jednu stronę, a druga miała na drugu stronę. Jak jechali tak ładnie było. Dzwoneczki podczepiają, do kościoła się jechało. Hmm takie to zmutane te włosy, takie tego no. Ojciec mówi no już nie miała...
Fragmenty Relacji ze słowem kluczowym "Dymitrówka"
Jechali wozem, no i tam była taka góra z góry na dół. No i mówi patrzu się leci baran, taki duży baran i kilku mężczyzn siedziało na wozie. Podlecieli złapali tego barana, włożyli na wóz, aha konie nie chcu ruszyć, tylko stojo. Tutej koń batem, konie zapierają się w ziemię i ni jak ni tego iść. To mówi ty wiesz to diabeł pewnie, siedzi. Wzięli zepchnęli tego barana. Jak koń ruszył i pojechali, no i wtedy to już od tamty...