Ja tymczasem dostałam jakieś zaproszenie na pracę do jakiegoś obozu. „Ciociu, ja nie idę do żadnego obozu pracy.” Ale tymczasem przyszła panienka, mówi: „Powiedz mi, chcesz pójść do Lubaczowa do twojej siostry? Bo tu nie masz żadnej szansy.” To ja od razu postanowiłam: „Ciociu, ja jadę do Miriam.” Idę pieszo. Ta pani powiedziała: „Chodź, my pojedziemy do Rawy Ruskiej. To była sobota. Nazajutrz ci załatwiam przez Judenrat, żebyś dojechała do Lubaczowa.” „Okej.” Tak żeśmy szły po drodze bardzo wolnie i...
Fragmenty Relacji ze słowem kluczowym "Lubaczów"
Za dwa dni ja już pracowałam na tym folwarku. Każdy musiał pracować. Moja siostra jak przyjechała ze Lwowa, to u tej rodziny było bardzo ciasno, dlatego że z całej okolicy zrobili getto w Lubaczowie. To gdzie był jakiś pokój, wszystko było zajęte. To ona wyszła trochę z miasta i widziała na jakimś domu szyld „Mieszkanie do wynajęcia”. Weszła i pytała się, że ona szuka mieszkania. I pokazali jej, mówi: „Nawet będzie Pani mogła u nas mieć mleko, mamy krowę i...
Pewnego dnia ta pani odpowiedzialna za wszystkie dzieci, zwołała nas i powiedziała tak: „Słuchajcie dzieci, my tu mieszkamy koło linii kolejowej. I dniem i nocą jadą wagony, wożą Żydów, nie wiadomo dokąd i nikt nie wraca.” Ja pamiętam te słowa: „Nikt nie wraca.” Na mnie to zrobiło ogromne wrażenie. Co znaczy „Nikt nie wraca”? Co jest z tymi Żydami? I ja poleciałam do siostry, było niedaleko, i powiedziałam: „Słuchaj, pani Frenklowa nam powiedziała: «Wożą Żydów dniem i nocą i nikt...
[Przez] lata miałam straszne wyrzuty sumienia, że ja zostawiłam moją ciocię samą. Ciotka, że mnie wychowywała od maleństwa, jak ja zostawiłam ją samą, ja nie potrafię tego zrozumieć, jak można w ogóle tak postępować. Pewnego dnia ja pojechałam się z nią pożegnać. Pojechałam z Lubaczowa do Żółkwi. Jechałam nocnym pociągiem, żeby mnie nikt nie widział. Moja ciocia była taka smutna i samotna. Do dzisiejszego dnia mnie serce boli. I powiedziałam: „Ciociu, jadę się zgłosić na pracę do Niemiec.” Ona nie...