Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Zatrzymanie przez Gestapo - Yoram Kamieniecki - fragment relacji świadka historii Tekst

Zatrzymanie przez Gestapo [Siedziałem] w więzieniu Gestapo na Łąckiego we Lwowie. Tam był budynek czteropiętrowy byłej wojewódzkiej komendy policji państwowej. Rosjanie tam [zrobili] NKWD, a potem Niemcy przemienili na Kripo i Gestapo. W podziemiach byli [trzymani] Żydzi. Pierwsze piętro to były biura, drugie i trzecie Kripo, a czwarte Gestapo. Tam siedziałem mniej więcej dziewięć miesięcy. Myśmy rabowali pocztę tam, gdzie jednostka bojowa wracała z frontu. Ci, którzy mają prawo jechać do domu na urlop, [to] naturalnie dostają dużo forsy, nowe...

Czytaj więcej

Wujek - Janina Olesiuk - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Mama miała jednego brata tylko. I ten brat mając siedemnaście lat, wzięli go na wojnę, już front był, do Warszawy dochodził i jego wzięli, tych takich w ogóle ze wsi młodych rocznikiem, niepełnoletnich nawet. I to niby mieli te żołnierze tyły osłaniać frontu, przy kuchniach robić. A potem się okazuje sześć tygodni w Trawnikach miał szkolenia. Jak babcia opowiada, bo babcia nawet na piechotę do Trawnik chodziła, z drugą koleżanką. I zabrali ich na front, był ranny w mieście Gubin,...

Czytaj więcej

Warunki życia w Żółkwi 1940-1941 - Lucia Retman - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Tymczasem moja siostra się pobrała we Lwowie u rabina Lewina i ja pojechałam na ślub mojej siostry, zostałam trochę we Lwowie. Jak wróciłam już do wujostwa, do Żółkwi, jak weszłam do tego mieszkania, gdzie oni mieszkali, to jakoś nie mogłam tego zrozumieć. Wynajęli nie pokój, tylko jakiś kącik. To był olbrzymi pokój, tam w tym pokoju był sklepik, że pracowała ta gospodyni. I ta gospodyni tam mieszkała i wujek z ciotką, i ja. Do dzisiejszego dnia to pamiętam. [W Leżajsku]...

Czytaj więcej

Rodzina - Józef Kisielewicz - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Urodziłem się 18 marca 1945 roku w Hrubieszowie, urodziłem się [tam] niejako przypadkiem, bo nie pochodziłem z Hrubieszowa jako takiego. Tam mama była w zaawansowanej ciąży, czas był niespokojny, szczególnie na tych wschodnich granicach. Związane [to] było z pracą mojego ojca, który był starostą wtedy w Hrubieszowie. Ja wychowany zostałem w tradycji liberalnej żydokomuny. Wychowywał mnie ojciec, bardzo mądry facet, w kierunku do wolności. Co to znaczyło, powiem w praktyce, bo tego nikt nie potrafi zrozumieć. Na przykład miałem z...

Czytaj więcej

Historia narodzin we Lwowie - Jacek Bocheński - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Ja nazywam się Jacek Bocheński, jestem pisarzem. Urodziłem się w roku 1926, czyli 92 lata temu z małym okładem, we Lwowie, który wtedy należał do Polski. Ze Lwowem to jest taki kłopot, że on występuje we wszystkich moich biogramach, we wszystkich leksykonach, w encyklopediach. Zawsze ta wiadomość jest na pierwszym miejscu: urodzony we Lwowie. Były też próby interpretowania tego mojego urodzenia lwowskiego jako czegoś, co musiało wywrzeć wpływ na dalszy ciąg życia, jakoś określić tego człowieka. Urodzeni we Lwowie –...

Czytaj więcej

Lubelskie życie teatralne w PRL-u - Alojzy Leszek Gzella - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Żałuję trochę, że nie mam w pamięci takich etapów rozwoju tego teatru lubelskiego i trudno będzie mi może przywołać tytuły niektórych pozycji granych w teatrze. Ale tak na wstępie muszę powiedzieć, że mnie teatr interesował niejako profesjonalnie. Ja pisałem pracę magisterską na temat jednoaktówek w okresie międzywojennym, w okresie do Młodej Polski i trochę później jeszcze. I to wydawało mi się trochę taką moją jak gdyby specjalnością, w związku z tym już w czasie studiów przecież wyjeżdżaliśmy grupą studencką do...

Czytaj więcej

Plany powrotu do okupowanej Polski w 1940 r. - Jakub Gorfinkiel - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Tata uciekł do Lwowa. I cała grupa ta uciekła do Lwowa. Tam wynajęli mieszkanie i mieszkali razem. Ponieważ Niemcy i Rosjanie byli bardzo zaprzyjaźnieni w tym czasie po tym pakcie Ribbentrop-Mołotow (Ruski, Niemiec dwa bratanki, można powiedzieć) to można było utrzymywać korespondencję. Listy szły z jednej strony w drugą bez problemu. I oczywiście ci, co uciekli do Lwowa, wiedzieli, co tam jest u rodzin w Lublinie. A w Lublinie do grudnia [19]40 roku nic się nie działo w sensie ograniczeń...

Czytaj więcej

Pobyt we Lwowie w latach 1943-1944 - Irena Płotnicka - fragment relacji świadka historii Tekst

Byłam aresztowana razem z dzieckiem, dlatego że w tej kamienicy zdarzył się taki wypadek, że weszli partyzanci do znajomego domu, i tam jakiś czas przebywali. Dozorca kamienicy, Ukrainiec, pobiegł od razu na posterunek niemiecki Kripo, policji kryminalnej, i powiadomił o tym. Obok były koszary niemieckie, więc żołnierze z koszar przyszli i obrzucali kamienicę granatami. Ci mężczyźni z konspiracji rzucali też na dół, ostrzeliwali się. We Lwowie od wewnętrznej strony, od podwórza kamienice mają taką wspólną galeryjkę, taki ganek, więc oni...

Czytaj więcej

Pobyt we Lwowie w latach 1943-1944 - Irena Płotnicka - fragment relacji świadka historii Tekst

Byłam na wsi w Żminnem, jak wybuchła wojna, ale było tak, że we Lwowie łatwiej było o pracę, były te dawne majątki ziemiańskie, Niemcy tam zakładali takie liegenschafty, gospodarstwa prowadzone przez Niemców. Mąż mnie zabrał, z mężem i z dzieckiem pojechaliśmy. Trzeba było mieć jakieś zezwolenie, żeby pojechać na przykład ze Żminnego do Lwowa. [We Lwowie] wtedy jeszcze głównie ludność była polska. Niektóre wsie dokoła Lwowa robiły taką straż, [ludzie] starali się o, żeby mieć jakąś broń, żeby przed Ukraińcami...

Czytaj więcej

Powrót do Polski - Roman Litman - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Jedziemy najpierw do Lwowa… We Lwowie już można było pójść do synagogi. We Lwowie kolejki niesamowite do biur emigracyjnych, żeby się dostać do jakiegoś szalonu [eszelonu], który będzie jechał do Polski. Tam chyba ze dwa miesiące byliśmy. We Lwowie po raz pierwszy zobaczyłem wodę z kranu. Bo przedtem ani w Łęcznej ani po drodze nie widziałem nigdzie. Dopiero we Lwowie mieliśmy w mieszkaniu zlew i wodę z kranu. No w końcu dobiliśmy się do pociągu. Chyba to był wagon, węglarka...

Czytaj więcej

Artyści samorodni - Aleksander Jackowski - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Moje zainteresowania później poszły właśnie w kierunku tych ludzi dziwnych, twórców samorodnych. Dlaczego samorodnych? Niezwiązanych z kulturą ani regionu, ani domu, ani niczego. Takim człowiekiem na przykład jest Zagajewski, którego znakomity film w tej chwili nakręciło Wydawnictwo Audiowizualne, ja tam jestem redaktorem i, powiedzmy, tam uczestniczę w tych nagraniach. To jest niesłychanie ważne – zrobić dokumentację żyjących Nikiforów. Tych ludzi jest w tej chwili strasznie niewielu, tak prawdę mówiąc, właściwie jest tylko już ten jeden Zagajewski z takich ciekawych ludzi,...

Czytaj więcej

W drodze do polskiego wojska - Aleksander Jackowski - fragment relacji świadka historii WideoTekst

To też powinienem napisać w moim życiorysie tym lustracyjnym, że uważałem, że skoro armia Andersa wychodzi stamtąd, to przecież musi być jakieś wojsko, które będzie razem z Armią Czerwoną walczyło w Polsce. Wobec tego napisałem – Wanda Wasilewska, Moskwa – że na pewno taka armia powstanie i wobec tego bardzo proszę, żeby mnie do tej armii wezwać. I miałem wezwanie numer 6. Żegnali mnie tam z kwiatami, bardzo serdecznie. [Wcześniej] główny wojskowy w tym Wojenkomacie mówił, jak ja chciałem pójść...

Czytaj więcej

Syberia - Aleksander Jackowski - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Ja sobie myślałem tylko: „Panie Boże, jeżeli jesteś, jeżeli mnie tutaj zsyłasz na tę Syberię, trudno, ale przynajmniej, żeby było ładnie, bo jak będzie brzydko, to przecież ja nie przeżyję”. Ten cholerny esteta, prawda, żeby było ładnie, bo inaczej nie dam rady. No i budzę się rano, a tam cudownie zupełnie, tak jak Zakopane, góra, drzewa, wszystko ślicznie, sobie myślę – no, tutaj to proszę bardzo. Myślę, że gdybyśmy nie zniszczyli tego sami wszystkiego, mógłbym tam pewnie do końca życia...

Czytaj więcej

Następnym etapem był Tobolsk - Aleksander Jackowski - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Później przyszli oficerowie z armii Andersa, którzy przyjechali jakimś kutrem i oni mi powiedzieli, że Czapski jest szefem wydziału kultury w armii Andersa. Ja wobec tego napisałem do Czapskiego, który był moim takim duchowym ojcem, człowiekiem, który od [19]37 roku właściwie mnie uformował, bo oni mi powiedzieli, że armia wychodzi już z Rosji, tylko przyjechali po jakieś tam kobiety z rodzin tych, którzy byli w wojsku, tych oficerów. Więc ja napisałem do Czapskiego, że jesteśmy tutaj i żeby on mnie...

Czytaj więcej

Wyjazd do Lwowa - Aleksander Jackowski - fragment relacji świadka historii WideoTekst

W Warszawie poznałem Renię, z domu Sztutmen, która była w tej chwili już po rozwodzie chyba ze swoim mężem i która mi strasznie imponowała. Miała takie futro wspaniałe, więc kobieta z futrem to już było w ogóle co innego. Renię bardzo jakoś lubiłem, była starsza ode mnie o 7 lat. Miała wtedy takiego narzeczonego, który był w wojsku, młody jakiś chłopak, pamiętam, sympatyczny bardzo, bo raz go widziałem. Renia z nim oczywiście zerwała po to, żeby być ze mną, to...

Czytaj więcej

W szkołach miałem kłopoty - Aleksander Jackowski - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Najpierw byłem w gimnazjum Staszica w Warszawie, pierwszy rok byłem u Staszica, drugi rok byłem w [gimnazjum] Ziemi Mazowieckiej. [Gimnazjum] Ziemi Mazowieckiej było antypiłsudczykowskie, związane z endecją, co oczywiście powodowało, że ja już gdzieś tam demonstrowałem tę swoją sympatię, przede wszystkim dlatego, że u mnie w domu takim, no, kultem się otaczało Piłsudskiego. Ja miałem zresztą w dzieciństwie całe tomy wycinków, ilustracji różnych o Piłsudskim. Jak ja byłem w tym [gimnazjum] Ziemi Mazowieckiej, wysyłało się kartki z pozdrowieniami na Maderę...

Czytaj więcej

Rodzina - Aleksander Jackowski - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Matka [była] Francuzką z krwią hiszpańską, austriacką, rosyjską, żydowską, wszystko razem, taki kundel, ale z Francji. Cała rodzina matki to byli profesorowie uniwersytetów, przeważnie z zakresu nauk ścisłych. Matka miała skończoną psychologię i bodajże psychiatrię, była asystentką w Paryżu, kiedy poznał ją mój ojciec w 1910 roku. Poznał ją wtedy, kiedy był w szkole jakichś nauk politycznych w Paryżu. Moja rodzina od strony ojca to było ziemiaństwo, które straciło wszystko i przeniosło się do Warszawy. Ich było bodajże siedmiu braci....

Czytaj więcej

Jeszcze o moich dziadkach - Anna Wiśniewska - fragment relacji świadka historii Tekst

Co do rodziców mojego taty, to dziadek zmarł w [19]36 roku, nie poznałam go. Był rejentem, też przepiękna historia i to jest coś, co warto gdzieś tam zapisać. Majątek dziadków nazywał się Ferdynandówka. Był niedaleko Kijowa. Daleko stąd, przecież w środku dzisiejszej Ukrainy. Bardzo pięknie to ojciec opisał, opowiadał mi, mam nagrania. Otworzono konsulat polski i w 1926 roku udało się dostać do Polski z powrotem. Dziadek mój był prawnikiem z wykształcenia i koledzy, którzy już wcześniej tu byli, próbowali...

Czytaj więcej

Losy moich dziadków - Anna Wiśniewska - fragment relacji świadka historii Tekst

Jeśli chodzi o moich dziadków, to mój dziadek, Czesław Niezabitowski, został w [19]44 roku aresztowany i wywieziony. Najpierw dosyć długo był we Lwowie, przepięknie to opisała moja ciotka, siostra mojej mamy. Ja w książce o mamie cytuję obszerne fragmenty jej pamiętnika. Dziadek był na takim, nazywali to „pieredarczyk” po prostu na placu, gdzie czekało się na ten kolejny transport. Wszyscy, którzy mogli, między innymi jacyś lekarze, wszyscy dziadka jakoś przetrzymywali, bo może ta wojna się skończy, może nie wyślą go....

Czytaj więcej