Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Ulica Wiejska w Puławach przed II wojną światową - Kazimiera Junkuszew - fragment relacji świadka historii Tekst

Ulica Wiejska jest niezmieniona, tylko są bloki, na naszym placu stoi blok. Na rogu drugi blok, to był tam sklep żydowski. Naprzeciwko [mieszkała] pani Bączkowska, ona miała sklepik taki, to restauracja taka była [bardziej], ludzie przychodzili wypić, coś zjeść. Wiem, że tam wody w domach nie było trzeba było nosić, na rogu była studnia [albo] z Wisły, a ja brzydziłam się strasznie tej wiślanej wody, bo się topili [w rzece] często. To chodziłam do parku, po wodę. W stajniach instytuckich...

Czytaj więcej

Dom rodzinny przy ulicy Wiejskiej - Stanisława Podlipna - fragment relacji świadka historii Tekst

[Jak wyglądał nasz dom rodzinny na Wiejskiej?] No to było tam cztery rodziny. Mieszkało – dwa, cztery, sześć. Rządca mieszkał, drugie [mieszkanie] to rządcy matka mieszkała. A tutaj cztery te, to tak jakby te pracowniki, co tam pracowały. To było jedno mieszkanie tylko, no. Nie było podłogi, tylko każdy sobie na swoim musiał zrobić podłogę, bo było klepisko. Każdy sobie porobił podłogę, no i mieszkał. To nas to było tylko ja i matka, i babcia mieszkała. To pięcioro. Ale jak...

Czytaj więcej

Pamiętam jak wstąpili Rosjanie, wtedy przekonałem się co znaczy Armia Radziecka - Zdzisław Suwałowski - fragment relacji świadka historii Tekst

radzieccy, most na Bystrzycy, ulica Leszczyńskiego, ulica Wiejska, dwór Koryzny, Niemcy Pamiętam jak wstąpili Rosjanie, wtedy przekonałem się co znaczy Armia Radziecka Jak wkroczyli Rosjanie to pojechali od razu do obecnej fabryki samochodów, wtedy była tam wytwórnia wódek. W wytwórni robili wtedy taką wódkę z białą główką, nazywała się Perełka. Rosjanie zebrali się na takim placu i tam przywieźli im wódki, ale kolorowej – Kakaouszua, Kurakao i tym podobne. Bardzo im smakował ten kolorowy alkohol, zachwalali że taki dobry, pili...

Czytaj więcej

Mieszkańcy ulicy Kalinowszczyzna - Jolanta Kędzior - fragment relacji świadka historii Tekst

Idąc od Zamku, po prawej stronie mamy kościół Salezjanów. Od kościoła, po lewej stronie, był piękny drewniany domek – teraz widzę, że go rozbierają – w którym była biblioteka. Tam chodziliśmy wypożyczać książki. To był śliczny, drewniany dom z ażurowymi wykończeniami. Też się zmarnował. Dalej była Białkowska Góra, ale nie pamiętam, kto tam mieszkał. Później, w prawo biegła uliczka Sienna, a dalej, po lewej stronie, był piękny domek, też drewniany z ganeczkiem: tam był zakład zegarmistrzowski. Zegarmistrzem był pan Delmaczyński;...

Czytaj więcej

Powrót ze szkoły - Wiesława Kłębukowska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

To jestem ja, to jest nasz dom, ja jestem uczennicą, wracam ze szkoły i to na plecach to jest tornister. Nazywało się go raniec –„Wzięłaś swój raniec?”To brat mnie sfotografował jak wracam ze szkoły. Tornistry rzeczywiście były takie, jak ten, który ja miałam na plecach. Wszyscy troje mieliśmy takie tornistry, na które się mówiło: raniec. Były kupowane w sklepie, ale nie były ze skóry, tylko z czegoś –teraz bym powiedziała, że derma, ale może to była tektura oklejona czymś, co...

Czytaj więcej

Ulica Wiejska - Wiesława Kłębukowska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Na tym zdjęciu jestem z mamą i moją siostrą, a okolica to właśnie wąwóz, o którym rozmawialiśmy. Tu zaczynała się ulica Wiejska, od mostu były pierwsze numery, a później ulica, umownie mówiąc, biegła przez ten wąwóz, potem przez pola uprawne i na tak zwanych działkach, jak dzisiaj to się określa, na Ponikwodzie był dalszy ciąg ulicy Wiejskiej, dalsze numery. Bardzo długo o tym nie wiedziałam, dopiero koleżanka, którą spotkałam w gimnazjum, mówi, że mieszka na Wiejskiej, a ja, że z...

Czytaj więcej

Szałasy i domki - Wiesława Kłębukowska - fragment relacji świadka historii WideoTekst

W ogrodzie robiliśmy sobie szałasy. Zwłaszcza jesienią. Szałasy robiliśmy z tyczek, no nie można powiedzieć, że z tyczek –ze słoneczników, które tworzyły taki jakby wigwam. Były i wigwamy, ale i szałas taki podłużny był też. Cała konstrukcja to były właśnie słoneczniki, łodygi ze słoneczników, a boki były potem przykrywane takimi łękami suchymi z jakichś tam ziemniaków, czy z czegoś. To było takie trochę indiańskie. Chłopcy to robili, ale myśmy się też tam chowały i bawiłyśmy się tam. To było takie...

Czytaj więcej

Zabawy z dzieciństwa - Wiesława Kłębukowska - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Dzieciństwo było skromne, ale bardzo wesołe. Miałam starsze rodzeństwo, które później, kiedy mieli już ponad 10 lat, a może i kilkanaście, miało swoją tak zwaną paczkę. Z tą paczką organizowali sobie imprezy w domu, piesze wycieczki –na przykład do Rudnika, do Świdnika. Wycieczki na łąki, wycieczki, [w czasie których] obserwowali loty szybowców, organizowane na dzisiejszym terenie ogórków działkowych. Kiedyś to były tereny łąk i pastwisk dworku Koryznów. Te szybowce słabo pamiętam, bo to bardzo odległe czasy, ale one były ciągane...

Czytaj więcej

Kopalnia piasku na ulicy Wiejskiej - Stanisława Podlipna - fragment relacji świadka historii Tekst

Kopalnia piachu to i na Wiejskiej tam była kiedyś. Bo tam takie doły były, jak te Gnypki mieszkały, to tam takie było miejsce. I tam, pamiętam, takie śmiecie nieraz wywozili, bo tam śmy latali skorupki szukać. Bo to kiedyś jako dzieci, to na takich naczyniach kolorowych, jak coś takie ładne były zastawy, takie róże, nie róże. No to tak chodziliśmy w te doły zbierać tych skorupek, tam oglądaliśmy se jakie ja mam skorupki, jakie ty masz skorupki.

Czytaj więcej

Słomiany Rynek - Zdzisław Suwałowski - fragment relacji świadka historii Tekst

Z całej [starej] Kalinowszczyzny nie ma prawie ani jednego domu z tych co były kiedyś. Łuckiewicz był w tym miejscu. Tu był tylko plac, to było po prostu klepisko [targ]. Przyjeżdżali tu przeważnie z tym, co kto miał. Targ był raz w tygodniu. Tutaj za mostem był Hajdów. Kawałek w lewo była ulica Wiejska i już był Cześniów. Teraz wszędzie jest Lublin. Tutaj, gdzie fabryka samochodów było Zadębie Trzecie, później Zadębie Drugie, Zadębie Pierwsze. Tutaj też był handel wymienny i...

Czytaj więcej

Dzieciństwo i młodość na Kalinowszczyźnie w okresie PRL-u - Jolanta Kędzior - fragment relacji świadka historii Tekst

Z okresu okupacji nie pamiętam nic. Pierwsze moje wspomnienia z dzieciństwa to ten ogród, zabawy w ogrodzie, zabawy na podwórku. Biegaliśmy z dziećmi, bawiliśmy się na górkach za naszym domem. Pamiętam Słomiany Rynek, tam przyjeżdżały furmanki, był targ. A w niedzielę, w święta, przyjeżdżali ludzie z okolicznych wsi do kościoła i tam stawały furmanki. Więcej pamiętam z okresu, kiedy byłam już młodą dziewczyną. Zrobili ten skwerek w jednej części Słomianego Rynku, tam 1 Maja były występy, zabawy taneczne, przyjeżdżało kino...

Czytaj więcej