Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Szkoła Powszechna nr 12 w Lublinie przed II wojną światową - Zofia Klępka - fragment relacji świadka historii Tekst

[Na Starym Mieście] nauczycielki mieszkały. Pani Janiec, która poświęciła się temu zawodowi, ona nie chciała mężczyzn, nie miała towarzystwa, z siostrą mieszkała, poświęciła się tylko dzieciom i nauce, bardzo miła pani, bardzo kulturalna. Przychodziła [do mojej mamy], bo mama była krawcową, coś tam jej nieraz uszyła w podzięce, że mnie uczyła, no i zawsze miałyśmy fory. Ja i tak byłam dobra uczennica. [Z siostrą] napisałyśmy jakieś dyktando, to ona zrobiła dziesięć błędów, ja ani jednego. Albo wiersza [się uczyłam] –...

Czytaj więcej

Getto w Lublinie zostało zrobione z dnia na dzień - Włodzimierz Chętko - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Getto zostało zrobione z dnia na dzień z tym, że trochę Żydów [zostało] jeszcze na tym „wolnym”terenie, bez getta, tutaj gdzie jest dzisiejsza Dominikańska. Nawiasem mówiąc, moja mama urodziła się na Dominikańskiej. Więc z dnia na dzień zrobili getto. Ja to nie tylko widziałem, ale bez mała czułem. Granica getta od strony Grodzkiej była stworzona w ten sposób, że od Bramy Grodzkiej przez środek Grodzkiej były wbite drewniane słupy. Biegły do Rybnej, bo Rybna też wchodziła w getto. Ten płot,...

Czytaj więcej

Ulica Grodzka 5 - Włodzimierz Chętko - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Oni mieszkali na pierwszym piętrze. Na tej Grodzkiej 5, ciemna klatka schodowa. Okno z kuchni wychodziło na klatkę schodową, ale zawsze było zamknięte żelazną żaluzją, a duży pokój z dwoma oknami wychodził na Grodzką. Tak że ja z okien również widziałem linię getta wytyczonego przez druciany kolczasty płot. Widziałem jak się gdzieś tam kręcił jeden z drugim, ale to już chodzące trupy. Chodził, siadł, koniec, do widzenia, już nie wstawał. [Kamienica] była wzdłuż getta, wzdłuż płotu. Po jednej stronie była...

Czytaj więcej