Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Był sobie raz...

Adaptacja opowiadania I.B. Singera "O tym jak Szlemiel szedł z Chełma do Warszawy".

Opis spektaklu:
"Był sobie raz..." to adaptacja opowiadania I. B. Singera "O tym jak Szlemiel szedł z Chełma do Warszawy". Jest to historia chełmskiego Żyda - Szlemiela, który znudzony życiem w swoim miasteczku postanawia wyruszyć do w drogę do wielkiego Lublina (w opowiadaniu Singera jest Warszawa). Idąc do miasta gubi drogę i wraca do rodzinnego domu. Przekonany jednak o tym, że nie może być to ten sam Chełm, który opuścil upiera się, że znalazł się w miejscu identycznym ale nie tym samym. Po długich i zabawnych kłotniach z żoną, dziećmi, sąsiadami i radą miasta odkrywa dla siebie prawdę, że na świecie istnieje wiele Chełmów, z podobnymi domami i mieszkańcami, a "cały świat to jeden wielki Chełm".

Recenzje:

Ta prościutka z pozoru i zabawna historia, wywodząca swój żywot z folkloru żydowskiego, nosi
w sobie ogromny ładunek egzystencjalny. O dziwo, okazuje się też wspaniałym tworzywem teatralnym. Aby wydobyć te atuty na scenie, trzeba jednak prawdziwego mistrzostwa. W spektaklu Był sobie raz Teatru NN mamy do czynienia z takim właśnie przypadkiem (...).

Małgorzata Gnot, Wszystkie drogi prowadzą do Chełma

 

(...) Spektakl Był sobie raz w płaszczyźnie fabularnej jest śmieszną opowiastką o Szlemielu, pewnym Żydzie z Chełma. Punkt wyjścia stanowiło opowiadanie Izaaka B. Singera, lecz jak twierdzą znawcy, powiastki tego typu były niezwykle popularne, ich autorzy pozostawali często zupełnie nieznani. Akcja z reguły toczyła się w Chełmie; o części chełmskich Żydów przyjęło się wtedy mówić – pewnie z odcieniem swoistego ciepła – że to „mędrcy z Chełma czyli głupcy”. Jedną z typowych postaci tych historyjek był właśnie Szlemiel, oferma i nieudacznik, zabawny mędrek, na swój sposób cwany. Nie byłoby Szlemiela i owych „mędrców z Chełma” ani też spektaklu Był sobie raz, gdyby nie najwyższego piękna anioł, jak się później okazało – trochę nieuważny, któremu powierzono niebywałej rangi misję: rozdzielenia po ziemskim świecie dusz mądrych i głupich. (...)

Grzegorz Józefczuk, Szlemiel, mędrek i oferma

Wykonanie:
Witold Dąbrowski
Bartłomiej Stańczyk (akordeon)

Muzyka:
Bartłomiej Stańczyk

Reżyseria:
Tomasz Pietrasiewicz

Czas trwania:
40 minut